<będę teraz oznaczać rozdziały cyferkami bo nie mam pomysłów na nazwy>
Wracałam już spokojnie do domu, zobaczyłam że tata wsiada do auta i odjeżdża. Super, będę musiała siedzieć z tą kobietą w domu...Weszłam do środka i zastałam mamę i Olivie rozmawiające w kuchni, jak to ja podsłuchałam trochę rozmowy.
t/m -jak to dobrze że ten dureń pozwolił nam tu zostać na dłużej- nie mogłam uwierzyć że mój tata zgodził się na takie coś... Po chwili usłyszałam jej córkę.
O -niby tak ale ja się jakoś nie cieszę, muszę znosić tą całą y/n- wtedy moje emocję dopięły swego, wyłoniłam się zza ściany i powiedziałam do Olivi
y/n -gdybyś była u siebie i ja do was przyszła
to rozumiem że musiałabyś mnie znosić ale jak narazie to nie masz na ten temat zdania bo jesteś u mnie w domu i to ja musze znosić i ciebie i twoją matkę- kobieta stanęła oburzona obok mnie i krzyknęłat/m - Aha, więc to tak? Już nie jestem twoją matką, że zwracasz się do niej "twoją matkę"? A mówiłam do twojego tatusia, trzeba było to topić! (przepraszam musiałam to tu dodać bo jakoś mnie śmieszy XD)- Oj nie, teraz przegięła.
y/n -szkoda ze to twoi rodzice nie chcieli cie topić, bo wyszłoby im to na dobre.(Boże cudowne to jest) - uśmiechnęłam się do niej i poszłam do pokoju.
TIME SKIP
Posiedziałam chwilę w pokoju zajmując się swoimi sprawami dopóki nie usłyszałam kłótni. Był to najprawdopodobniej tata i mama, wyszłam z pokoju żeby bardziej usłyszeć o czym gadają niestety w międzyczasie napotkałam Olivie, która... płakała? Bardzo jej nie lubiłam ale takie sytuacje są bardzo niekomfortowe dlatego spytałam co się stało.
O - nie wiem dlaczego interesuje cie to dlaczego płacze, no ale cóż. Może w końcu powiem ci prawdę?
y/n - ale o czym ty mówisz? jaką do cholery prawdę? - chciałam wiedzieć o co chodzi bo ciekawił mnie powód dlaczego dziewczyna powiedziała to nieco "milej"
O - A więc, odrazu prosto z mostu chciałabym cie przeprosić że byłam strasznie nie miła, mama mówiła żebym taka była bo "nienawidzi tej całej rodziny" - mówiła pokazując śmiesznie palcami cudzysłowie - nie jestem taka y/n, chciałam podpasowac się do matki bo wiedziałam że będzie ze mnie dumna. Chciałam tego bo... - załamał jej się głos, a z oczu wyleciały pojedyncze łezki.
- bo... byłam niszczona przez nią psychicznie, zawsze mi mówiła jakie to inne dzieci nie są lepsze ode mnie, zawsze porównywała mnie do wszystkich a przy ludziach udawała cudowną mamę. W domu przed wyjazdem do was, pobiła mnie bo nie chciałam się zgodzić być dla was wredną. - pomyślałam nad tym chwilę, z jednej strony może ona robi to specjalnie aby mieć moje zaufanie, a z drugiej współczuję jej jeśli to prawda i na prawdę chciałabym jej pomóc...____________________________
jest tu ktoś jeszcze w ogóle?
A wy co byście zrobili, zaufali czy jednak mieli czujność?
troche rozdzial nudny ale to tylko podkręca fabułę <3
rest on peace technoblade, mam nadzieje ze jest ci tam lepiej🕊 :c
CZYTASZ
Czy to będzie miłość?||Tommyinnit x reader
Historia CortaObok domu y/n wprowadza się pewien chłopak... Czy z tego może coś wyjść?