Dziewczyna siedziała z książką. Za niedługo miała zacząć się przerwa świąteczna. Wraca ponieważ jej rodzina organizuję bal. Nienawidzi bali ale musi na niego iść z powodu swojej rodziny.
-Hej. - usłyszała nad sobą głos
Stała nad nią jej współlokatorka. Średniego wzrostu blondynka, krótkimi, prostymi włosami. Była czarownicą czystej krwi. Jej rodzina jest uznawana za zdrajców krwi.
-Czego chcesz? - powiedziała
-Nie musisz być taka wredna. - powiedziała blondynka
-Nie zadaje się z zdrajcami. - powiedziała
-Ja wyznaję filozofię czystej krwi. Jestem inna niż moja rodzina. - powiedziała blondynka
-Udowodnij to. - powiedziała
-Jak mam ci to udowodnić? - zapytała
-Pokażesz co o niej myślisz. - powiedziała Lestrange
-O kim? - zapytała
-O Emily. - powiedziała
-Dobra. - odpowiedziała#####
Linda bo tak nazywała się blondynka stanęła obok młodej Lestrange. Czekały na lekcje eliksirów którą miały z ślizgonami.
-Teraz to zrób. - szepnęła do Lindy Lestrange
-Ej ty szlamo! - krzyknęła Linda, popatrzyli na nią - No Emily do ciebie.
-Co w ciebie stopiło, Linda? - zapytała - Nigdy taka nie byłaś.
-Nie wymawiaj mojego imienia szlamo. No co? Jesteś zwykłą nic nie wartą szlamą. - powiedziała LindaDziewczyna rzuciła jeszcze parę wyzwisk i obelg w jej kierunku. Emily po biegła płacząc. Za nią pobiegły jej przyjaciółki. Lestrange nie kiedy zazdrościła jej tych przyjaciół. Weszli do sali.
#####
Drogi Ojce, Droga Matko
Linda Harris zwyzywała szlamę. Podobno wyznaję ideologię. Mogła by przyjechać na parę dni do nasz. Ewentualnie na bal.
Przywiązała list do nogi swojej czarnej sowy. Raz się żyje pomyślała. Linda siedziała na łóżku czytając książkę do eliksirów.
-Mam zaraz patrol. - mruknęła szatynka
-To prawda że masz go z Riddle'm? - zapytała
-Na nieszczęście tak. Muszę iść bo się spóźnie. - powiedziała - Jutro powinna przyjść odpowiedź od moich rodziców.Wyszła. Riddle o dziwo stał przed wejściem do pokoju wspólnego gryfonów.
-Co tu robisz? - zapytała
-Przyszłem po ciebie. Żebyś znowu się nie spóźniła. - powiedziałaSzli w ciszy. Dziewczyna postanowiła się go o coś zapytać.
-Będziesz na balu? - zapytała mając nadzieje że odpowie nie
-Będę. Twój brat mnie zaprosił. - powiedział
-No tak. Mówił trochę o tobie naszym rodzicom. Chcą cię poznać. - powiedziała
-Co im o mnie mówił? - zapytał lekko przestraszony
-Że jesteś czystej krwi, prymusem i bardzo wyznaje tą cało ideologię czystej krwi. - mruknęła dziewczyna
-A ty? - zapytał
-Co ja? - zapytała
-Mówiłaś coś o mnie? - zapytał
-Nic. Nie znam cię. - mruknęłaPrzez resztę patrolu nie zamienili ani jednego słowa.
#####
Cieszymy się że jednego zdrajcy mniej. Może przyjechać. Najlepiej jak przyjedzie odrazu. Pójdziecie we dwie kupić sukienki na pokątnej. Przekaż swojemu bratu że liczymy że znalazł kogoś na bal.
Twoja mama.
-Masz przeczytaj sama. - powiedziała i rzuciła jej list
-Dzięki. Napisze do rodziców. - powiedziała############
Rodzice Harris się zgodzili. Dziewczyny po drodze rozmawiały. Gdy do ich przedziału wszedł...
**********************
Dzięki za prawie trzydzieści gwiazdek i prawie dwieście wyświetleń. Jestem chora więc mam dużo czasu. W tym tygodniu spróbuję wrzucić jeszcze jeden rozdział.
CZYTASZ
gryfonka Lestrange i Tom Marvolo Riddle
Historia CortaJest siostrą bliźniczką Lestrange'a. Resztę dowiecie się czytając tą książkę.