66 ( ostatni)

392 12 4
                                    

(Zostało tylko nasze wspólne zdjęcie w ramce) - Yaman

Yaman:

*Minęło kilka godzin*

Siedzieliśmy przed salą po operacyjną czekaliśmy na dalsze wiadomości. Nagle wyszła pielęgniarka mówiąc, że się obudziła i poprosiła by wszedł Ojciec tak chce pacjentka. Wiec poszedł a ja dalej siedziałem.  Po kilkunastu minutach wyszedł i poprosił bym wszedł do środka. Wpadłem jak nienormalny do pomieszczenia. I zobaczyłem leżąca Seher.

- Kochanie ! - mówię i podchodzę do niej szybko.

- Yaman - bełkota.

Usiadłem obok niej i złapałem ją za rękę była zimna to dziwne.

- Skarbie dlaczego masz takie zimne dłonie ? Schowamy ją pod koc by się ogrzała - mówię i to robię Seher tylko patrzyła a z oczy płynęły jej łzy - Kochanie nie płacz wszystko jest już za nami kocham się najbardziej na świecie.

- Yaman .... Ja... umieram...

- Co ty opowiadasz ? Jest dobrze sam lekarz to mówił.

- Kazałam mu to powiedzieć by ojciec się nie załamał.

- Jak to umierasz co ty mówisz ?

- Czuje to Yaman chce ci powiedzieć najważniejsze rzeczy puki nie umrę.

- Co ty powiadasz ! Przestań - mówię w ciąż nie dowierzając, że to moja Seher.

- Kocham cię wiesz ? Jedyne co chciałam zostać twoja żona i czuć te miłość wiesz ? - mówi płacząc.

- Skarbie ja tez cię bardzo kocham jeszcze długie lata przed nami.

- Nie... Yaman wcale mnie nie słuchasz... ja umieram naprawdę.. czuje to.

- Przestań będziesz żyć i będą dzieci będziemy szczęśliwym małżeństwem.

- Yaman dlaczego mnie nie słuchasz? Zresztą nie ważne. Mój drogi mężu jak umrę masz po mnie nie płakać masz być silny słyszysz? Masz kochać życie i żyć z kimś kto będzie tak zakochany w tobie jak ja dziś. Kocham cię tak bardzo mocno, że nie wyobrażasz sobie tego. Jesteś dla mnie najważniejszy na świecie rozumiesz ! Nie ma takiego drugiego jak ty i nie będzie jesteś dla mnie wszystkim nasza miłość jest wieczna pamiętasz ? - mówi.

Łzy leciały mi po policzkach patrząc z jaką trudnością to mówi i ściska moja rękę. Spuściłem głowę przytulać się do jej brzucha.

- Zawsze była i będzie kocham cię Seher jesteś jedyna kobieta która tak kochałem...

- Kocham c....

Nagle zaczęło coś pikać jednostajnym sygnałem podniosłem szybko głowę.

- Seher ! Kochanie! Niee nie nie !!! Obudź się otwórz oczy ! - zacząłem krzyczeć jak wariat - Seher nie możesz umrzeć słyszysz ! Jesteś mu potrzeba twoja miłość miała być wieczna !!!

Wpadli lekarze i wyrzucili mnie z pokoju czekaliśmy na jakieś informacje po kilkunastu minutach wyszedł lekarz.

- Przykro mi...

- jak to ? - mówię.

- Robiliśmy co w naszej mocy...

- Co to oznacza!

- Pani Seher umarła...

Nie wierzyłem w to co on mówi wpadłem jak oszalały do pokoju. I widziałem jak okrywają ją białym kocem.

- Nie nie nie ! Zostawcie ją ona obiecała, że mnie nigdy nie zostawi ! Ona się obudzi zobaczycie ! Ona będzie żyć! Będzie miła dzieci będzie ze mną... obiecała...

Mówię to i klękam obok jej łóżka odkrywam ją i całuje.

- Widziałaś kochanie chcą cię spisać na straty ale ja wiem, że będziesz żyć rozumiesz !! Będziesz żyć... - krzyczę poruszając nią... - No obudź się pokaz im ze się myła... pokaz ! - krzyczę do niej..

- Yaman choć ona nie żyje...

- Nie ona będzie żyć... nie zostawi mnie bo obiecała...

Jej ojciec wyprowadził mnie siłą z sali.

- Obiecała ze mnie nie zostawi'! Ona będzie żyć! Będzie !

- Ona nie żyje Yaman zrozum to wreszcie moja córka odeszła... zostawiła mnie jak i ciebie rozumiesz ! Trzeba żyć dalej! - mówi i potrząsa mną.

- Miała mnie nigdy nie zostawić... - mówię i wybucham płaczem klękając na kolana... - obiecała, że będzie kochała mnie wiecznie.

- Wasza piękna opowieść o miłości będzie z nami wiecznie rozumiesz ! Musisz się pozbierać i żyć dalej...

Sprzedana Zakochany Yaman & Seher Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz