23

292 14 6
                                    

Seher:

Gdy się ocknęłam byłam na łóżku leżałam okryta kocem. On zabił własnego ojca zabił.. uśmiercił.. nie mogę tego pojąc. Byłam przerażona do czego on jest zdolny nagle pojawił się w pokoju. Przeszedł mnie dreszcz:

- Jak się czujesz ? - zapytał z troską w głosie.

- A jak mam się czuć wiedząc, że zabiłeś swojego ojca robiąc to z mojego powodu.

- Nie robiłem to dla ciebie miałem taki kaprys.

- Kaprys ?! Zabiłeś człowieka !!

- Tak właśnie zajebałem huja kurwa nie będzie mi tu gwałcił mojej uko....

- Twojej ? Co twoje ?!

Nic nie powiedział wyszedł znów to robi ignoruje mnie. Nie cierpię tego tak tego nie cierpię. Naprawdę. Postanowiłam iść za nim i nie dać za wygraną. Ruszyłam za nim mówiąc:

- Dokończ jak zacząłeś !

- Nie denerwuje mnie z rana !

- Bo co ?! - krzyczę.

- Bo zrobię ci krzywdę ! - zakończył rozmowę.

Nie odezwałam się więcej zniknęłam w sypialni. Wzięłam prysznic i przebrałam się w bluzkę i spodnie do tego trampki. Byłam zła na siebie i na niego choć niekoniecznie wiedziałam o co tak dokładnie byłam zła. Nie rozumiałam siebie. Nie chcę mu mówić, że mój przyszły niedoszly mąż. Całował się z moją matką. To by było bardzo głupie. Kolejne godziny minęły tak samo siedziałam w sypialni po Yamanie nie było śladu. Cisza mnie przytłaczała. Była ciężka do przeżycia. Nigdy nie lubiłam ciszy. Zawsze mnie przerażała. Jednak po chwili usłyszałam stukot butów o schody charakterystyczne skrzypnienie każdego z nich. Mogłam wyczuć kiedy znajdzie się pod drzwiami. Też tak było wyczułam i zaraz drzwi się otwarły. Stanął w nich nie kto inny jak sam Yaman. Ubrany w garnitur czyli był w pracy. Podszedł i usiadł obok mnie na łóżku pytając po raz kolejny:

- Co się wydarzyło w tym domu, że wróciłaś ?

- Nie chce o tym rozmawiać.

- To dlaczego wróciłaś ? Po co ?

- Bo nie miałam dokąd iść.

- Masz mamę dlaczego tam nie zostałaś ?

- Bo mnie nie potrzebuje.

- Dlaczego ?

- Bo kurwa pieprzy mojego niedoszłego męża okej ?! - wybuchłam.

W końcu to powiedziałam łzy zaczęły mi lecieć. Nie potrafiłam ich opanować.

- Co? - zapytał w szoku.

- To co słyszałeś nie każ mi tego powtarzać raz jeszcze.

Zapadła cisza którą po chwili przerwał:

- Zawsze mogę ich obudwuch zakopać w jednym grobie.

- Co ?!

- To co słyszałaś.

Znów zapadła cisza ja pocichutku płakałam a on siedział patrząc na mnie i zaciskając pięści. Był wkurzony czułam to. Ale dlaczego ? Co go to interesuje. Kupił mnie na targu ludźmi. Moje uczucia i przeżycia nie powinny go interesować. Powinien miec to w dupie serio całkowicie. A on wydaje się być przejęty tym co przeżyłam dawało mi to do myślenia. Nie powiem, że nie daje bo jest odwrotnie. Ale nie jestem wstanie wymyśleć dla siebie sensownego wytłumaczenia. Nie wiedziałam co mam o tym myśleć. Jedyny obsurd przyszedł mi do głowy. Miłość.

Yaman:

Zatkało mnie gdy mi wyznała prawdę miałem ochotę ich oboje zajebac. Przez to co jej zrobili a w telewizji taka przejęta rodzina. A poza kochankowie. Jeszcze pieprzył, że ją kocha. Że ją szuka. Właśnie widzę jak ją kocha i szuka. Pieprzy jej matkę od kilku lat wiedziałem o tym gdy ją śledziłem. Pieprzyli się nawet gdy była na ostatnich swoich zakupach. Zaraz po jej wyjściu przyszedł i pierdolił jej matkę na kanapie. Niech się jebie ja się będę opiekował jego niedoszął piękną jak słońce żona. Jest cudowna, wolna i przede wszystkim moja.

Sprzedana Zakochany Yaman & Seher Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz