Seher:
- Dzień dobry i zapraszam - mówi uśmiechając się.
- Witam - mówię i przekraczam jego próg.
Yaman:
Moje zdziwienie nie miało końca przecież to moja Seher. Co ona tu robi przecież wie, że to ja zanim w drzwiach uciec to ona gra. Z myślą, że jej nie poznałem ? Co za głupota poznał bym ją wszędzie o każdej porze dnia i nocy. Dobrze skoro chce gry to będzie ją miała ale to sensu nie ma najmniejszego.
Seher:
Wydaje się, że mnie nie poznał dziwne przecież minęło tylko kilka miesięcy. Szybko o mnie zapomniał nie ma co...
- Proszę do salonu - mówi prowadząc mnie przez korytarz.
Widziałam kuchnie po drodze zero kobiecej ręki widać to na pierwszy rzut oka czyli jest sam... Usiadłam na kanapie w kolorze kawy z mlekiem skórzanej.
- Napije się pani czegoś ? - po chwili odezwał się.
- Nie dziękuje tu proszę moje CV nic specjalnego jestem prawie po studiach nigdzie nie pracowałam.
- Rozumiem - mówi otwierając teczkę cholera zapomniałam, że jest tam moje imię i nazwisko.
Spojrzał zaraz spowrotem na mnie i po prostu wyszedł zostawiajac mnie w salonie. Czekałam dość długa chwile wrócił jednak otworzył drzwi domu i kazał mi się wynosić.
- Wynoś się nie potrzebuje ciebie i twojej wrogości w tym domu. Nauczyłem się żyć bez ciebie czyli oznacza to, że cię nie potrzebuje.
Powiedział mi przy drzwiach nie powiem trochę zabolało. Ja nie odezwałam się słowem tylko z podniesioną głową wyszłam z jego domu. I usłyszałam modny trzask drzwiami.
Yaman:
Nie wytrzymałem nie mogę tak grać nie umiem tak musiałem ją wyrzucić. Niszczyła by mnie swoją wrogością do mnie. A ja tego po prostu nie potrzebuje. Chce żyć bez niej nie jest mi już do niczego potrzeba. Wiem, że to ja zawiniłem ale zdarza się takie jest życie..
Seher:
Jak on mógł tak postąpić ? No jak ja się pytam!! Dlaczego ? Przecież to on jest winny nie ja on zniszczył wszystko nie ja... a zachowuje się jak to ja bym go skrzywdziła. Brednie. Muszę znów się wyprowadzić jak najdalej jego. Albo nie będzie mnie udział dzień w dzień będzie cierpiał!
Yaman:
Siedziałem i myślałem czy ona była tak głupia czy udawała ? Skoro widziała, że to ja po co dalej grała głupka. Bezczelne zachowanie z jej strony. Ale wyrzuciłem ją już z życia i z serca dla mnie Seher nie istnieje. Nie było jej w moim życiu zapomniałem o niej... kogo ja próbuje przekonać ? Siebie czy was ? Nie wiem...
Seher:
Moje serce znów zaczęło mocniej bić gdy go zobaczyłam nie będę ukrywać. Jego z pewnością tez lecz teraz mnie nienawidzi ale dlaczego ? To ja tu powinnam być zła i wściekła. Lecz on z siebie ofiarę robi ale zobaczymy kto tu będzie ofiarą. Ja juz się postaram żeby poczuł się jak ostatnia ofiara losu.
Yaman:
Nie mogłem zdzierżyć, że ona chciał grać głupa od razu ją rozpoznałem. Włosy i kilka kilogramów więcej nie zmieni jej całkowicie. Żebym jej nie poznał musiała by walnąc se operacje plastyczną. Poznam ją wszędzie o każdej porze dnia i nocy.
Nie zakończyłem współpracy z jej ojcem wręcz przeciwnie mam plan by został moim wspólnikiem... To dopiero biedzie gra pod tytułem „Ojciec i córka" zrobię tak, że oboje sie pokochają i będą normalna rodzina. A nie to co teraz jest gówno właściwie... nic więcej nie chce, nie chce nawet Seher.
CZYTASZ
Sprzedana Zakochany Yaman & Seher
ContoCo jeśli pewnego dnia cię powrwą? Zniszczą ci życie. Na zlecenie dla wielkiego Yamana Kırımlı? Będzie cię poniżał, bił, niszczył. Zniesiesz tą udrękę ? A może z czasem się wszystko zmieni na lepsze ? Miejsce 1 w rankingu #Yaman Miejsce 1 w rankingu...