𝖼𝗁𝖺𝗉𝗍𝖾𝗋 𝗌𝗂𝗑𝗍𝖾𝖾𝗇 🔞

1.2K 29 3
                                    

𝑱𝒆𝒐𝒏𝒈𝒈𝒖𝒌

Opuszkami palców sunąłem po jej delikatnej skórze. Przylgnąłem do niej, przez co podparła się na łokciach. Oderwałem się od jej spragnionych pieszczot ust, które nadal posiadały pikantny posmak.

- Jihan... - wyszeptałem niepewnie, kierując wzrok na nią.

- Tak? - odpowiedziała cichym tonem, skupiając się na mnie.

- Chcę Cię poczuć - wyznałem, z pewnością przekonany co do mojej decyzji. W końcu mieliśmy to robić już conajmniej dwa razy. Tym samym zacząłem jeździć dłonią po jej rozpalonej skórze.

W jej spojrzeniu ujrzałem błysk fascynacji. Całkowicie oddała się emocjom, co nakręcało moją wyobraźnię. Dziewczyna opadła resztą ciała na łóżko, a ja górowałem nad nią. Jej rękę przyszpiliłem do materaca, abym miał nad nią całkowitą kontrolę. Swoją głowę schowałem w zagłębienie jej szyi, by następnie szepnąć do jej ucha, błagając ją o pozwolenie.

Mruknęła twierdząco, a ja na jej skórze ujrzałem dreszcze, najwyraźniej podniecenia oraz ogromne rumieńce.

Pochyliłem się nad jej twarzą, a nasze usta złączyły się w gorącym pocałunku, który z każdą chwilą zdawał się być coraz bardziej sprośny i niedbały. Ssaliśmy swoje usta coraz szybszym rytmem. Dziewczyna swoją ręką zaczęła błądzić po mojej klatce, a moje ciało zaczęło wariować.

Moja dłoń poszła wyżej, aż spotkała się z materiałem jej stanika, który dotychczas mi nie przeszkadzał, jednak w tym momencie był zbędnym elementem w naszej zabawie. Tym zacząłem rozbierać nas z niepotrzebnych materiałów.

Przerwałem naszą brudną grę, składającą się, jak narazie, z pocałunków i podniosłem się do siadu. Ze swojego torsu pozbyłem się koszulki, a dziewczyna wbiła we mnie swój zachłanny wzrok, podziwiając dość umięśnioną klatkę. Dziewczyna nadal leżąc, zaczęła rozpinać swój zielony sweterek, aby jak narazie zostać w białej bluzce. Materiał rzuciłem gdzieś na bok, co młodsza powtórzyła ze swoim.

Nie zadowolił mnie fakt, że jej bluzka nadal znajdowała się na niej, dlatego złapałem za wcześniej wymienione ubranie. Dziewczyna na chwilę uniosła się do góry, aby ułatwić mi zadanie, a ja zwinnie pozbyłem się materiału. Swoje usta przybliżyłem do jej szyi, następnie pocałunkami wyznaczając stamtąd drogę do jej piersi. Z racji, że nadal na sobie miała stanik, włożyłem rękę pod jej plecy, ostrożnie je unosząc. Szybkim ruchem rozpiąłem tę część garderoby i rzuciłem go na podłogę.

Jej pomruki dawały mi chęć do dalszego działania.

Zassałem się na jej szyi, pozostawiając tam nieduży, czerwony ślad. Moje usta powędrowały niżej, do jej piersi, a tam zająłem się pieszczotą. Jedną pierś złapałem w dłoń, nieprzerwanie masując, natomiast drugą pieściłem ustami. Swoją głowę odchyliła do tyłu, wydając z siebie cichy jęk. Jej oddech znacząco przyspieszył.

Poczułem jak swoim kolanem ociera się o mojego członka. Moje usta opuścił ciężki wydech. Oderwałem się od jej piersi, tym samym obdarzając ją swoim spojrzeniem. Usiadłem na jej nogach, tym zaprzestając jej poczynaniom. Widząc jej niecierpliwość, spowodowaną podnieceniem, triumfalnie się uśmiechnąłem.

Nie chcąc dłużej jej maltretować, postanowiłem zepsuć jej idealnie zawiązaną kokardkę ze sznurków od spodni, rozwiązując ją. Przejechałem wzrokiem od jej twarzy do talii, czując satysfakcję z jej stanu. Zszedłem z dziewczyny, dzięki czemu mogłem zdjąć spodnie dresowe z jej nóg, co oczywiście uczyniłem.

Widząc ją w samej bieliźnie, poczułem jak w moim członku pospiesznie zaczęła zbierać się krew, po chwili powodując erekcję. Pozbyłem się własnych spodni, przez co dziewczyna zwróciła uwagę na spore wybrzuszenie na moich bokserkach. Jej twarz oblał rumieniec i zawstydzenie, co wywołało u mnie cichy chichot. Po chwili zdjąłem z niej ostatnie ubranie, zostawiając ją zupełnie nagą.

Na chwilę zostawiłem dziewczynę, aby sięgnąć do swojej torby. Wyjąłem z niej prezerwatywę, którą wcześniej zabrałem z szafki mojego ojca. Położyłem ją obok poduszki, a przed wejściem na łóżko, zdjąłem z siebie bokserki. Rozszerzyłem nogi młodszej, następnie znajdując się pomiędzy nimi. Nasze usta ponownie się połączyły, a ja swoją ręką zszedłem trochę niżej. Złapałem jej udo, początkowo masując, lecz po chwili moja dłoń powędrowała odrobinę wyżej, zahaczając o jej kobiecość. Dziewczyna jęknęła prosto w moje usta, zajmując się moim bicepsem.

Niespodziewanie moja dłoń znalazła się na jej łechtaczce, zataczając małe kółka. Dziewczyna wstrzymała na chwilę oddech, przymykając swoje powieki. Przygryzłem jej wargę, kontynuując zabawę. Z czasem przyzwyczaiła się do mojego dotyku, a ja przyspieszyłem ruchy swojej ręki, co powodowało coraz to głośniejsze jęki, dochodzące do moich uszu.

Cieszyło mnie, że była zadowolona, jednak chciałem pójść o krok dalej, dostarczając przyjemność dla nas obu.

Zabrałem prezerwatywę z poduszki i otworzyłem ją ostrożnie, aby jej nie rozerwać. Nałożyłem ją na swojego członka, po czym nakierowałem go na wejście do jej kobiecości.

Styknąłem nasze czoła, patrząc jej głęboko w oczy. W tym czasie wsunąłem w nią nabrzmiałego członka. Z moich jak i jej ust z nadmiaru emocji wydobył się jęk. Z czasem zacząłem wykonywać niezbyt mocne pchnięcia, aby dziewczyna miała okazję się przyzwyczaić.

Przyspieszyłem swoje ruchy, aby zaspokoić nasze wspólne potrzeby. Jej dłonie zacisnęły się w pięść na białej pościeli, co dało mi pewność, że jej się podoba. Po całym pokoju roznosiły się ciche przekleństwa, jęki oraz rożnego typu pomruki. Postanowiłem wpić się w jej usta, wymieniając przy tym naszą ślinę. Dziewczyna zacisnęła jedną dłoń na mojej klatce, co ogromnie mnie podnieciło. Swoimi paznokciami zadrapała moją skórę, pozostawiając na niej czerwony ślad.

- Kurwa mać... - warknąłem prosto w jej usta, ciężko oddychając.

Czułem jak z podniecenia zacząłem się trząść. Po moim czole spływały krople potu. Dziewczyna nie dawała mi spokoju, jęcząc coraz to głośniej.

- J-jestem blisko... - oznajmiła, na co aby dać jej pełnie przyjemności, pogłębiłem ruchy biodrami.

Czułem jak również we mnie zbiera się nadchodzącą przyjemność.

Swoje ręce zacisnąłem na jej biodrach, tym samym ponosząc się przyjemności. Nie zwracałem więcej uwagi na delikatność.

- J-Jeonggukie... - wyjęczała moje imię w ostatnim momencie. Łóżko ruszało się dynamicznie pod nami. Jej ciało drżało przez moje poczynania.

Poczułem jak dziewczyna doszła przede mną, próbując unormować swój rozszalały oddech. Niedługo po niej również doszedłem, oddając się błogiej przyjemności.

Nasze dyszenia rozchodziły się po całym pomieszczeniu. Ciężko oddychaliśmy, będąc cali mokrzy od potu. Po krótkiej chwili wyszedłem z dziewczyny, opadając zaraz obok niej. Młodsza jednak wstała i udała się do łazienki, aby jak przypuszczam, trochę się oczyścić. W tym czasie zdjąłem zużytą prezerwatywę, zawiązując ją na supeł. Kiedy wróciła, zastąpiłem ją i sam znalazłem się we wcześniej wspomnianym pomieszczeniu, w którym wyrzuciłem do kosza lateksowy przedmiot.

Wyszedłem z łazienki, następnie kładąc się obok dziewczyny, składając na jej czole czuły pocałunek. Objąłem ją ramieniem, a ona wtuliła się w moją ciepłą klatkę.

Oddała mi się, a ja jej. Musiała mi zaufać. Musiała darzyć mnie uczuciem.

Chyba zaczynam ją kochać.

Stepbrother | 𝗃.𝗃𝗄Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz