Następny dzień przyszedł szybko. Jak można się domyślić Hyunjin nie chciał tego, ale poprawiał mu humor fakt, że jest piątek. Będzie miał dwa dni przerwy na odpoczynek, ochłonie i zapomni o tym co się stało. Przynajmniej tak mu się wydaje.
Wejście do szkoły nie sprawiało mu większego problemu. Tak samo nie słyszał żadnych obelg przez zatyczki do uszów, które używał w głośnych i zaludnionych miejscach.
Na spokojnie podszedł do szafki. Widział, że oni coś mówią, ale skoro nie słyszy treści to to nie dotyczy jego, prawda?
-Cholera- skrzywił się gdy w szafce zobaczył szkło po butelce od jego ulubionego alkoholu.
Miej to gdzieś, miej to gdzieś, nic się nie stało, pierdol to - te słowa cały czas powtarzał sobie w głowie. Ignorować takie zaczepki nie jest łatwo, ale mu się udało.
Bez słowa udał się do klasy. Był trochę zawiedziony, że jego nowo poznany kolega nie powitał go w szkole, ale przecież nawet się nie umawiali na to. Usiadł do ławki w tym samym momencie jak weszła nauczycielka.
Wyciągnął zatyczki wkładając je do plecaka. Szczerze mówiąc to nawet nie słuchał zrzędzenia nauczycielki bo miał gorsze sprawy na głowie, ale "W weekend odpocznie".
Hwang chciał aby tylko lekcje przebiegły szybko.
×
Tak jak chciał tak było, lekcje przebiegły sprawnie. Na przerwach siedział w bibliotece i czytał swoją ulubioną książkę, przez co nikt go nie znalazł.Wychodząc ze szkoły zatrzymała go ręka Jeongina.
-Uhm... Cześć Hyunjin! - Idziemy?
-Czemu nie.
Podczas drogi panowała cisza, ale taka przyjemna cisza.
Kawiarnia była cała pusta co było dość dziwne bo zazwyczaj siedzi tutaj dużo ludzi lecz Hwanga rozweselał fakt, że będą tutaj sami i nie natknie się na nikogo ze szkoły.
-Co chciałbyś zamówić? - zapytał Hwang czytając menu.
-Chciałbym coś co ty lubisz - powiedział Jeongin uważnie obserwując chłopaka.
-Więc zdajesz się na mnie? Okej, nie ma sprawy, ale jak coś nie będzie smakować to nie do mnie.
-A ty, co zamawiasz?
-Więc zróbmy tak... Zamów to co ty uważasz, ja zapłacę.
-Niech będzie...
×××
-Mam do ciebie pytanie...
-Tak? - zapytał Hwang patrząc się na talerz z ciastem.
-Pomijając fakt, że kupiłeś dwa ciasta, a miało być jedno, więc oddam tobie pieniądze za drugie to czemu akurat brownie, raz widziałem tweeta, że nie lubisz czekolady...
-Akurat w tym cieście lubię, czekaj chwilę pisałem go bardzo dawno, jesteś moim stalkerem? - zapytał zaniepokojony Hyunjin.
-Z dwa lata może, nie, nie jestem twoim stalkerem, po prostu masz ciekawy profil i obserwuję go, spokojnie nie musisz się martwić, jeżeli boisz się, że nie mam na imię Yang Jeongin to chętnie pokażę tobie mój dowód, zaczekaj... - powiedział zaglądając w plecak.
-Spokojnie, ja tak tylko żartowałem, nie musisz.
-Rozumiem, przepraszam.
-Nie zrobiłeś nic złego, nie przepraszaj.
Hwang pierwszy raz jadł tak dobre ciasto, był zachwycony.
-Widzę, że smakuje- powiedział uśmiechnięty Jeongin
-I to jak! To tarta jabłkowa, no nie? Myślałem, że jest okropna, a smakuje cudownie!
-Zaraz... Nigdy twoja mama albo ktoś inny z rodziny jej nie robił?
Yang zauważył, że trafił w czuły punk Hyunjina. Chłopak przestał na chwilę jeść i zaczął patrzeć się w widelec. Miał ochotę powiedzieć "Nie jestem głodny, dziękuję za zaproszenie, widzimy się następnym razem", ale wiedział, że spotkanie dopiero się zaczęło.
-PRZEPRASZAM! - krzyknął spanikowany Jeongin -Pogadajmy o czymś innym, eee... Lubisz kawę?
Hwang lekko się uśmiechnął.
-Oh, nic się nie stało Jeonginie, jeżeli chodzi o kawę... Lubię, ale gdy jest w cieście, normalnie to obrzydza mnie jej smak, ale mimo to czasem ją wypiję aby nie zasnąć.
Jeongin bardzo patrzył się na szczegóły w każdej znajomości, przez co bardzo się ucieszył gdy nastolatek wypowiedział jego imię, to było dla niego lepsze niż prezent niespodzianka.
Jego humor momentalnie się polepszył co zwróciło uwagę Hyunjina.-Rozuuumieeem, musisz mieć nerwy ze stali aby pić coś czego nie lubisz, ja bym tak nie dał rady...
-Mam pytanie- zaczął Hyunjin -Czemu akurat ja? Jest wiele kont na Twitterze o ciekawszej tematyce i bardziej interesującej.
-Zainteresowałeś mnie i bardzo chciałem cię poznać, nie muszę mieć powodów aby chcieć się z tobą chociaż zakolegować... Byłeś kiedyś w parku rozrywki?
-Szybko temat zmieniłeś - zaśmiał się pogodnie -Park rozrywki? Byłem raz na wycieczce w podstawówce, ale siedziałem na ławce bo nie miałem z kim iść na kolejki.
-Więc musimy się tam wybrać! -Ciasto to za mało! - powiedział zaczynając drugi kawałek ciasta, tym razem brownie.
Hyunjin nic nie powiedział tylko szeroko się uśmiechnął. Jego głowa podpowiadała mu aby nie ufać Jeonginowi za szybko, ale on jej nie posłuchał.
~~~
Całkiem długo nie pisałam tutaj, ale ponownie mam wenę, więc czemu by jej nie wykorzystać pod koniec wakacji? Mam nadzieję, że rozdział się spodoba.
CZYTASZ
𝑰𝒎𝒂𝒈𝒊𝒏𝒆 𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒇𝒓𝒊𝒆𝒏𝒅𝒔~ Hyunjin x I.N
RomanceHwang Hyunjin to 19 latek, który po stracie swojej matki ucieka od rzeczywistości jak tylko może. Nie ma żadnych przyjaciół... A może właśnie ich posiada z taką różnicą, że tylko on ich widzi? × Uwaga! W opowiadaniu mogą się pojawić głodówki, destru...