-Hyuuunjiiiinieee...-Czemu mówisz moje imię w tak dziwny sposób? - zapytał Hwang.
-Dzisiaj jest niedziela... A z tego co wiem to nie masz przyjaciół, a ja kilku mam, więc może chciałbyś ich poznać w poniedziałek w szkole?
-Ale mi wystarczysz tylko ty, nie chce znać nikogo innego.
-Oni są fajni, polubisz ich, daj im szansę...
-Nie wiem czy chciałbym poznawać kogoś nowego, nie jestem dobry w znajomości.
-Każdy tak mówi, a później wychodzą z tego wielkie przyjaźnie! -Jakoś ze mną się zaprzyjaźniłeś, więc co tobie szkodzi zaprzyjaźnić się z innymi?
-Zrobię to, ale jak mi nie będą pasować to się wycofam.
-Zgadzam się!
W pokoju był dość duży bałagan, a rodzice Yanga mieli przyjść za godzinę.
-Zdążymy to posprzątać? - zapytał Hwang siedząc na krześle w kuchni.
-Jak wstaniesz i mi pomożesz to tak - powiedział biorąc karton po pizzy.
-A jakbym nagle zasnął?
-Oblałbym cię wodą - powiedział poważnym głosem.
-Miałbyś więcej do sprzątania.
-TY miałbyś więcej do sprzątania - uśmiechnął się złośliwie.
-Okej, już idę sprzątać.
Nie było tak źle jak myśleli bo po 30 minutach cały dom był ogarnięty, udało się nawet umyć podłogę, a Hwang Hyunjin miał czas na zmycie się bo jakoś nie chciało mu się prowadzić konwersacji z rodzicami młodszego.
Gdy miał już wychodzić Jeongin złapał go za ramię.
-Dziękuję, że przyszedłeś gdy się bałem.
-Nie ma sprawy, możesz dzwonić jak będą takie podobne akcje, ja zawsze przyjdę.
-Obiecujesz?
-Obiecuję.
W ten sposób chłopak zawarł obietnicę, której sam nie wiedział czy był w stanie spełnić. Było to dość trudne bo on sam nie wie gdzie będzie jutro, a nie chce zerwać w taki sposób znajomości, ale zobowiązał się, że będzie przy nim w złych momentach. On nie cofnie czasu, a jedyne co może to postarać się być jego wsparciem.
Lecz Hwang dalej czuł tą samą pustkę w sobie. Mimo, że bardzo polubił Jeongina to ta czarna przestrzeń nie odchodziła. Zawsze w nim była i mimo, że przez chwile czuł radość to po jakimś czasie ona wracała sprawiając, że czuł się tak obco, jakby to ciało nie należało do niego.
Miał uczucie, że jest dla wszystkich, ale nie dla siebie, ale pasowało mu to. Przynajmniej tak mu się wydawało do pewnego momentu gdy zaczął odczuwać potrzebę zwrócenia uwagi.
Ale kto może dać trochę uwagi Hyunjinowi skoro przebywa sam w domu?
Gdy przekręcił klucz w drzwiach poczuł się dziwnie, jakby chciał aby było tutaj trochę hałasu, nie było tak cicho.
Mógł zadzwonić po Yanga, ale patrząc się na godzinę to pewnie już dawno jego rodzice przyjechali do domu, więc nie ma szans.
Znudzony poszedł do swojego pokoju i zamknął drzwi. Zaczął przeglądać telefon w tym twittera. Gdy tak czytał swoje stare tweety przypadkowo wszedł na konto Jeongina.
Teorytycznie nigdy nie zapytał go ile ma lat, ale wiedział, że jest młodszy bo chodził do klasy niżej.
Z jego profilu udało się wyczytać, że ma 17 lat. Nastolatek chwilowo zatęsknił za młodszym przez co jedna łza samotnie popłynęła z jego oka.
CZYTASZ
𝑰𝒎𝒂𝒈𝒊𝒏𝒆 𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒇𝒓𝒊𝒆𝒏𝒅𝒔~ Hyunjin x I.N
RomanceHwang Hyunjin to 19 latek, który po stracie swojej matki ucieka od rzeczywistości jak tylko może. Nie ma żadnych przyjaciół... A może właśnie ich posiada z taką różnicą, że tylko on ich widzi? × Uwaga! W opowiadaniu mogą się pojawić głodówki, destru...