a Patrycja z Moniką...
Pov Pati
M : Chyba żarty?! Mam mieć domek z tą debilką! - odpowiedziała wściekle Mona - może mamy mieć jeszcze wspólny pokój z jednym łóżkiem?!
GPA : Dokładnie tak. Czy wszystkim odpowiada z kim będą mieszkać?
M i P : Nie!!!!! - krzyknęłam razem z Monią w tym samym czasie
L (Leksiu) : Ale wy zgrane dzisiaj. Dacie radę - powiedział uśmiechając się do nas
N : Wierzymy w was! - Krzyknęła z ironią Natalka nie mogąc powstrzymać śmiechu.
Nie byłam zadowolona z tego powodu ale próbowałam się tym nie martwić i cieszyć się z wyjazdu
*tydzień później*
Pov Monia
Wstałam niechętnie o 5:00. Ponieważ samolot mamy na 10:00 o 6:00 Teamskim Busem (nwm jak to się piszę~autorka) jedziemy na lotnisko. Poszłam do łazienki, wzięłam prysznic wysuszyłam włosy, umyłam zęby, ogarnęłam twarz i zaczęłam szukać sobie stylówki. Szukałam czegoś wygodnego bo lot miał trwać prawie 14 godzin. Ostatecznie postawiłam na różowy top bez ramiączek i luźne spodenki dresowe w tym samym kolorze. Włosy pofalowałam i zrobiłam makijaż. Nałożyłam trochę korektora i pomalowałam usta, chciałam się trochę mocniej pomalować ale wiedziałam że podczas lotu i tak wszystko mi się rozpłynie i rozmarzę.To wszystko zajęło mi 40 minut więc zeszłam na dół zrobić sobie śniadanie. W kuchni spotkałam Julkę, Maćka, Karola i Leksia. Zaczęłam robić jajecznicę ale przez to że się zamyśliłam na patelnię wbiłam dwa razy więcej jajek niż jestem w stanie zjeść. Stwierdziłam że po prostu zostawię na patelni i ktoś inny sobie zje. Podczas tego jak jadłam jajecznicę do kuchni zebrał się już cały Team oprócz Pati.
M : Chce ktoś jajecznicę bo jeszcze mi trochę zostało? - zapytałam
Wszyscy Odpowiedzieli że nie chcą bo już jedli więc stwierdziłam że poczekam na Pati i jeszcze jej się zapytam a jak nie, to po prostu wyrzucę.
Była już 5:54 wszyscy siedzieliśmy i czekaliśmy na Pati, w pewnym momencie wbiegła do kuchni i przypadkowo na mnie wpadła.
Pov Pati
Wstałam i okazało się że była już 5:30. Wzięłam szybki prysznic, wysuszyłam włosy, ogarnęłam się i wybrałam stulówke. Była to żółta koszulka z nadrykiem i czarne dżinsowe spodenki. Zrobiłam szybki makijaż a włosy związałam w dwa kucyki.Była już 5:54 więc pobiegłam do reszty, odkładjąc walizki przy schodach. Wbiegając do kuchnie wpadłam na Monikę.
P : Sorry ale nie zauważyłam cię - powiedziałam spokojnym głosem
M : Spoko a tak w ogóle chcesz jajecznicę bo mi trochę zostało? - zapytała
P : Nawet jak zatrułaś tą jajecznicę to jestem tak głodna że zjem wszystko - odpowiedziałam
M : Jest na patelni
Usiadłam przy stole i zaczęłam jeść, jak skończyłam była już 6:02.
GPA : Wy idziecie do busa a my czyli produkcja do ciężówki, zrozumiano? - zapytał
N : tak, kto u nas prowadzi?
L : Może Julia
J : Ja nie mogę
N : Ok to ja prowadzę. Wsiadajcie do busa. A walizki włóżcie do samochodu produkcji.
Pov Julka
Wstałam o 4:10 i stwierdziłam że obudzie Sheo, bo wczoraj mówił że jak wstanę to mam go też obudzić. Podeszłam do Maćka i szturchnęła go mocno w ramię.
CZYTASZ
Miłość w Horrorze | Team X2 [ZAWIESZONE]
FanfictionPisane dawno temu jak dopiero zaczynałam moją przygodę z pisaniem. Obecnie pisze na innym koncie książki w innej tematyce i uważam że teraz naprawdę dobrze mi to wychodzi. Nie usunę tej książki bo mam do niej sentyment ale jest nieskończona i napis...