V - Rozejm?

322 23 2
                                    

Pov Monia
Jak Pati wyszła z łazienki od razu poszłam się umyć. Zmyłam makijaż umyłam zęby i przebrałam się w piżamę. Jak wróciłam do pokoju Pati już spała. Słodziak. Co?! Jaki słodziak. Nieważne to pewnie przez to że byłam zmęczona położyłam się obok Mołczanow i poszłam spać.

Sobota
Pov Pati
Jak się obudziłam była 9:00 rano. Byłam wtulona w Monikę więc szybko wydostałam się z jej objęć i poszłam do łazienki. W łazience wzięłam szybki prysznic, umyłam i wysuszyłam włosy potem ubrałam się w białą, zwiewną sukienkę do tego załorzyłam trochę biżuterii, zrobionej z muszelek

Jak wróciłam do pokoju Monika jeszcze spała, więc stwierdziłam że ją obudzę.

P : Ty kurwo wstawaj! - krzyknęłam

M : Co się dzieje? - zapytała zdezorientowana Mona

P : Karol całuje się z Czarem!

M : Co?! - odkrzyknęła i gwałtownie wstała z łóżka

P : Żartowałam! Sorry, ale nie ma innego sposobu aby cię obudzić. To był dla mnie najłatwiejszy sposób, wiedząc o tym że jesteś zakochana w Karolu - powiedziałam sarkastycznym głosem

M : Nie jestem! A dla twojej wiedzy zareagowałam tak bo twierdzę że Karol z Czezary do siebie psują. A tak w ogóle po co mnie budzisz?

P : Za godzinę mamy być u Julki i Maćka w domu a znając księżniczkę Monę to będzię się strojić
przez 2 godziny - powiedziałam z ironią

M : Dzięki - odpowiedziała mówiąc przez zęby

Pov Monia
Po tym jak Pati mnie obudziła poszłam do łazienki wzięłam prysznic. Ogarnęłam włosy, wybrałam stylówkę, była to niebiesko-biała spódniczka w kratkę i biały top na ramiączkach. Potem
zabrałam się zarobienie makijażu, nie malowałam się mocno ale znacząco podkreśliłam usta nakładając na nie niebieską pomadkę. Tak o, tak jakoś chciałam poszleć.

Potem zaczęłam robić jajecznicę. Klasyk. Stwierdziłam że zrobię też dla Pati. Chciałam załagodzić istniejący pomiędzy nami konflikt. Stwierdziłam że rozmowa przy śniadaniu to najlepsza okazja żeby się pogodzić. Jak skończyłam potrawę stwierdziłam że zawołam dziewczynę:

M : Pati! - krzyknęłam w miarę głośno żeby mnie usłyszała

P : Co! - powiedziała Patrysia wchodząc do kuchni

M : Zrobiłam nam śniadnie - powiedziałam spokojnym głosem

P : Od kiedy ty mi robisz śniadania? - zapytała ze zdziwieniem na twarzy

M : Musimy pogadać - powiedziałam siadając przy stole

P : Ok, mów - rzekła zdezorientowana Patrycja, siadając na drugim końcu stołu

M : Od dłuższego czasu jest między nami napięta atmosfera - zaczęłam mówić poddenerwowana bo przecież nie wiedziałam czy ona chciałaby się ze mną w ogóle godzić. Bałam się że mnie wyśmieję

P : Ciężko byłoby nie zauważyć - powiedziała z ironią

M : I jest taka sprawa - nie zdążyłam powiedzieć bo dziewczyna mi przerwała

P : Do rzeczy?

M : Chciałbym się pogodzić - wypaliłam szybko - Nasze kłótnie tylko psują mi nastrój. Nadal za tobą nie przepadam, ale nie chcę sobie psuć wakacji naszymi sprzeczkami

P : Masz rację - powiedziała - Też nie pałam do ciebie sympatią ale nasze kłótnie są bez sensu - powiedziała wkładając kawałek jajecznicy do ust

M : To co. Rozejm? - zapytałam rozkładając od stołu i rozkładając rękę na znak tego że chcę ją przytulić

P : Rozejm - odparła Mołczanow wstawiając stołu i wtulając się we mnie

M : Dobra zabierajmy się za śniadanie, bo jeszcze się spóźnimy na spotkanie - powiedziałam siadając do stołu

O dziwo bardzo dobrze rozmawiało mi się z Patrycją. Jak skończyliśmy jeść, jeszcze chwilę pogadaliśmy i wspólnie zmierzyliśmy w stronę domku Maćka i Landryny

Pov Julka
Wstałam o 7 z wielkim bólem klatki piersiowej. Zastanawiam się czy nie powinnam iść z tym do lekarza. Z jednej strony wiem że nie mam nic połamane, ale z drugiej boję się że rana może być zakażona. Chociaż w sumie od razu ją zdezynfekowałam. Nie wiem, może za bardzo się przejmuje. Jakby mało brakowało, do tego wszystkiego dostałam jeszcze okresu. Przypomniało mi się dawne słowa Moniki : "Jak dzieje się coś złego w życiu, nie ważne jak bardzo byłoby to złe, zawsze trzeba szukać pozytywów". W sumie powinnam cieszyć się z tego że nie połam sobie żeber. Wiem to stąd że kiedyś miałam już połamane żebra, więc wiem jaki ból powinno się odczuwać podczas złamania żeber. Powinnam być szczęśliwa że dostałam okresu bo przynajmniej wiem że nie jestem w ciąży z tym katem. Z bólem wstałam z łóżka i poszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic zrobiłam makijaż i wróciłam do pokoju wybrać stylizacje. Nie zdążyłam się wczoraj jeszcze rozpakować więc zajrzałam do walizki. Wybrałam klasyczne dżynsowe spodenki i szarą za dużą koszulkę. Pod to załorzyłam strój mimo iż nie miałam zamiaru wchodzić do wody. Po prostu stanik kompieliwy mniej naciskał na ranę niż ten zwykły.

O 10:00 miał przyjść do nas cały Team więc stwierdziłam że jak mam jeszcze czas to poukładam rzeczy do garderoby. Garderoba była mała i Przytulna ale spokojnie pomieszczę w niej wszystkie rzeczy bo w końcu jesteśmy to tylko na dwa tygodnie. Poskładałam spodnie i zaczęłam wieszać koszulki na wieszaki. Jak skończyłam poszłam do naszej kuchni i zaczęłam robić tosty, przygotowałam 2 dla siebie i 4 dla Maćka. Zaczęłam jeść swoją część resztę położyłam na osobnym talerzu. Jak wkładałam do buzi ostatniego kęsa Maciek wszedł do kuchni :

S : Która godzina? - powiedział Maciek dość spokojnym głosem jak na niego. Miał na sobie jeszcze piżamę, więc najprawdopodobniej przed chwilą wstał

J : 9:30. Zrobiłam ci tosty, chcesz? - zapytałam a ten pokiwał głową, widać że był zmęczony - Te są dla ciebie - powiedziałam wskazując na talerz z tostami

S : Okej

Usiadł do stołu i zaczął wręcz pochłaniać jedzenie, inaczej się tego nazwać nie da.

J : Mam nadzieję że pamiętasz że dzisiaj o 10:00 cały Team przychodzi do nas? - rzekłam uprzejmie

S : Tak! A ty myślisz że ja głupi jestem - powiedział podnosząc ton głosu Maciej

Pov Sheo
Obudziłem się przez słońce które przebijało się przez rolety do pokoju. Nie wiedziałam która była godzina więc poszedłem do kuchni, spotkałem tak Julkę. Poinformowała mnie że jest 9:30 zrobiła mi tosty więc zjadłem je i poszedłem do łazienki wziąłem szybki prysznic ogarnąłem włosy. Następnie ubrałem niebieską koszulę z krótkim rękawem i białe spodenki.

Jak się ogarnąłem usiadłem na fotelu i zacząłem przeglądać tiktoka. Nagle natrafiłem tam na coś bardzo ciekawego...



...............

Jak wam się podoba rozdział? Spokojnie to że teraz się ktoś pogodził nie oznacza że pogodzili się na zawsze. To co na razie przeżywali, Tego jeszcze nie można nazwać horrorem. Wszystko powoli będzie się rozkręcać więc dla osób pragnących krwi, spokojnie będzie tylko później.
Widzimy się później szkraby! ❤️

Miłość w Horrorze | Team X2 [ZAWIESZONE]  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz