Nadal mam myśli, że to wszystko jest moją wyobraźnią,
Później jednak przychodzi ból i styczność z rzeczywistością.Nieprzespane przepłakane noce,
I nie zjedzone posiłki.
Czerwone szklane oczy,
I chwiejące się nogi.Niewidoczne już kreski,
Ukojenie brane garściami.
Nie spełnione pragnienia,
I uciekające przystanki.Wylane morze łez,
I strute spojrzenia w zegarek.
Odliczanie czasu do śmierci,
Błaganie co noc o zostanie.
CZYTASZ
Burza łez || ZAKOŃCZONA
PoetryWiersze pełne bólu, smutku, cierpienia, zła, śmierci. Tylko czasem happy end, tylko kilka chwil szczęścia i uśmiechu. Nieodwzajemniona miłość. Piękna natura i niezliczona ilość łez. Druga część rocznego daily! Okładkę wykonała lydiaslose (Instagram)