1/?

1.8K 51 1
                                    

Śmierć każdy o niej mówi, lecz nikt się nie spodziewa że może ona stać za rogiem. Dzisiejszej nocy miał zginąć jeden z policjantów, dlaczego nie zginął spytacie się? Otóż w samą porę został znaleziony i zawieziony w prawie że krytycznym stanie na szpital. W tym czasie sprawcy całego zdarzenia siedzieli na komendzie jedna w sali przesłuchaniowej a druga w celi.Przed Erwinem stał policjant szef policji, tak zwany 01, albo Dante Capela. W głowie policjanta pojawiło się jedno pytanie: Dlaczego? Więc spyał.

C-Erwin obydwoje wiem jak jest więc powiedz mi Dlaczego?

E-Szczerze Capela, sam chciałbym wiedzieć-westchnął-Dopiero gdy usłyszałem o jego stanie zrozumiałem że zrobiłem coś głupiego, że stało się za dużo, ale nie cofne tego co się stało-nagle obydwoje usłyszeli dobrze znany im krzyk Skarpety więc kadet wziął Pastora a Capela zaczął iść w stronę celi. Po niespełnych 7 minutach Erwin siedział w celi ze skarpetą przykładając policjantowi nóż do gardła a Skarpeta pistolet. Wynegocjowali oni bezpieczny odjazd z komendy bez strzałów przez 60 sekund. Spytacie jak to się stało? Skarpeta jest twardym negocjatorem. Zanim wyszli z komendy w swoich mokotowskich strojach, powiedzieli kilka słów.

S-Śmierci w oczy zerkamy,
Strach w cywilach zasiewamy, Zdrajców jak bydło zarżniemy,
Mafie do grobów poślemy,
Gangów życiem władamy,
Psy na smyczy trzymamy,
Honor w genach mamy,
Bliskich nie zostawiamy,
Rządów erę zaczynamy,
Porządków czas wprowadzamy, Jesteśmy waszymi panami,
Mokotów się nazywamy.....

Wyjechali z komendy i gdyby nie dwie karetki które spitowały radiolki nie uciekli by. Dorian wraz z Erwinem szybko uciekli na wyspe o nazwie Caio Perico. Postanowili wyrobić fałszywe dowody u swojego znajomego w drukarni. Porozmawiali jeszcze chwile i poszli spać w opuszconej willi. Następnego dnia mieli oni upozorować swoją śmierć by zarzuty krzesła elektrycznego z nich spadły a także kary śmierci. Plan był prosty z racjj tego że Carbo wygląda jak spadino w innej fryzurze i posiadają broń Spadino. Mieli oni zebrać ludzi z Mokotowa, rodziny i tych co chodzą na różne akcje łącznie z 25 osób plus fałszywy Spadino. Cały plan był łatwy i nie do zjebania czyli zbierają się na danej górze ubierają się jak Spadiniarze, lektor ma jakąś przemowę później dorian i erwin mówią wiersz mokotowa a pod koniec fałszywy Spadino ich rozstrzeliwuje. Pytanie tylko jak przeżyją? Pastor ma dwie księgi życia dla siebie i doriana, a faktem jest to że tylko ludzie z zakonu muszą ich "wskrzesić". Po prostu plan nie do zepsucia.

Tymczasem Montahana w szpitalu walczył o życie, można by powiedzieć że przez 3 minuty był już po drugiej stronie. Lecz żyje i w tym momencie leży na sali pod nadzorem funkcjonariuszy. Ciężko jest powiedzieć kiedy policjant się wybudzi, przypuszczają że za 8-10 godzin ale nigdy nic nie wiadomo. Tak skończył się kolejny dzień w Los Santos.

---------------------------------------------------------
Witajcie misiaczki kolorowe, ten one shot planuje rozdzielić na 3 rozdziały już wstawiam pierwszy a kolejny kończę. Jeśli macie jakieś pytania lub ciekawe pomysły co do one-shot z Morwin chętnie je przeczytam i wezmę pod uwagę.

One-shoty (Morwin)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz