Zbliżał się termin obozu, w czasie gdy uczniowie UA szykowali się do wyjazdu gromadka która słynęła z imienia ligi złoczyńców miała właśnie tajne zebranie bez udziału swojego szefa. Trwała żywa rozmowa na temat Izuku
- Nie! Posłuchajcie mnie przez moment!-Krzyczała Toga- Izu od nie pamiętam jak dawna zaczął nareszcie okazywać jakieś emocje a wy się martwicie? Czy ty nie dobrze?
- Właśnie wampirzyca może mieć racje- odezwał się Chisaki
- Nie nie i jeszcze raz nie!- skomentował Tomura- wyście poszaleli to wcale nie jest dobry sygnał. To działa jak zresetowanie systemu a teraz Izuku wgrywa jakby nowe oprogramowanie, jak to się skończy to cała pamięć sprzed 'incydentu' zniknie i już nigdy nie odzyskamy naszego Zuku
-Oh to dużo tłumaczy. Nie mogłeś tak od początku? - Odparł Dabi, lecz Shigi tylko głęboko westchną.
Zebranie trwało jeszcze przez jakiś kwadrans. Gdy wszyscy zebrali się w salonie padło zasadnicze pytanie „Gdzie jest Midoriya ?" Kurogiri oznajmij że szef kazał się przenieść pod galerię handlową i nic więcej nie wie. Izu nie odbierał telefonów, a że dziś miał tak zwany 'gorszy dzień' to oznaczało że był odrobinkę rozkojarzony. W związku z możliwością porwania cała liga zorganizowała 'wielkie' poszukiwanie szefa. Tymczasem Izuku nie mając pojęcia o całym zamieszaniu spacerował spokojnie po galerii rozkoszując się nowo nabytym hobby. Te dość nietypowe zajęcie nabył przypadkiem, o czym mowa ? Mowa tu o śledzeniu, obserwacji i dowiedzenia się wszystkich informacji na temat przypadkowych ludzi, którzy akurat zaciekawią Izu. Midoriya był właśnie w trakcie szukania nowej zdobyczy gdy niespodziewanie na kogoś wpadł. Tym kimś był Denki Kaminari- osoba która najbardziej zaciekawiła Zuku na festiwalu sportowym.
- O my, o my. Naprawdę przepraszam prze pana! - Denki ukłonił na znak przeprosin
- Nie nie, nic się nie stało- Izu się uśmiechnął- O a tak przypadkiem nie jesteś uczniem UA?
- J-ja-ekhm- Tak, jestem uczniem 1a
- Denki mam rację? Kibicowałem ci na festiwalu 'haha' – Izu pomyślał że ma prawdziwe szczęście spotykając go właśnie tutaj.
- A ty jak się nazywasz? Jeśli można spytać - zagadał trochę nieśmiało Denki.
- Oh no tak wypadało by się przedstawić, Izuku Midoriya, miło mi.
- Em.. moje imię już znasz, może chciałbyś się przejść na kawę?
- Z miłą chęcią – Izuku mówiąc szczerą prawdę poszedł z Kaminarim.
Chłopcy spędzili na rozmowie i śmianiu się dobre dwie godziny, oboje świetnie się bawili, gdy mieli już się rozchodzić Zuku zaproponował czy Denki nie chce zjeść obiadu u niego, ten chętnie się zgodził. Po drodze wstąpili do sklepu kupić produkty. Izuku nie był w domu od śmierci jego matki, nie to że nie chciał być sam w domu czy coś w tym stylu , nie po prostu już nie miał potrzeby bywać tam zważywszy ze miał swój pokój w bazie. W czasie gdy wielki szef złoczyńców dobrze się bawił z nowym kolegą, cała liga przeszukiwała miasto w poszukiwaniu ich przywódcy. Po tym jak nie znaleźli żadnego śladu doszli to wniosku, że Izuku musiał zostać porwany. Wykluczyli opcję porwania przez złoczyńców gdyż Izu był na tyle rozpoznawany że nikt o zdrowych zmysłach i chęci kontynuowania swojego żywota by go nie porwał, więc jedyną opcją było porwanie przez bohaterów (aka aresztowanie). Tomura postanowił że porwą jednego bohatera i wypytają czy ich hipoteza była słuszna. Padło na Aizawe, porwali go podczas jego popołudniowej drzemki. W międzyczasie Izuku z Denkim skończyli obiad i postanowi usiąść w salonie by jeszcze trochę pogadać, Midoriya dawno nie czuł takiej więzi z kimś. Gdy próbował sobie przypomnieć ostatnią osobę z którą się tak czuł, nagle zakręciło się mu w głowie. Denki lekko przestraszony chciał wezwać pogotowie, lecz Izuku uspokoił Kamiego mówiąc że to nic takiego. Po paru chwilach nastrój żywej rozmowy wrócił.
- Więc Denki, jak to jest być w klasie 1a?
- Zazwyczaj pozytywnie
- He? Co masz na myśli?
- Znaczy na początku było fajnie, przez mój charakter byłem dość popularny, lecz z czasem ludzie zaczęli traktować mnie tylko jako ładowarkę, ja nie chcąc stać się klasowym wyrzutkiem nie odmawiam.
- Słuchaj Denki – Zuku brzmiał poważnie- jeśli oni widzą w tobie tylko przenośnego powerbanka to nie są ciebie warci, rozumiesz? - Kami pokiwał twierdząco głową- na pewno jest ktoś taki kto widzi w tobie przyjaciela
- Masz rację jest jedna osoba, ma na imię Shinsou
- Poczekaj, Hitoshi?
- Znasz go?
- Oczywiście! To mój kolega z dzieciństwa. Nadal jest leniwy i ledwo żywy bez kawy? - Izu musiał trochę zmyślać nie mógł przyznać że nadal ma kontakt z Shinsou
- Tak dokładnie haha
Tymczasem liga "przesłuchiwała" Aizawe a przynajmniej próbowała.
- Shota po prostu się przyznaj że porwaliście V. - Mówił zmęczonym głosem Shigi
- Nic mu nie zrobiliśmy, od ataku na USJ nie widziałem go
- No to gdzie on do cholery jest?- jęczała Toga
- Chwila czy w zgubiliście swojego szefa? - Aizawa powstrzymywał śmiech – Ale no to nie mogą sprawa możecie mnie wypuścić? Jest już późno a ja mam jutro od rana zajęcia z tą moją bandą idiotów.
Liga jednomyślnie stwierdziła że i tak nie ma to większego sensu i przetransportowała Aizawe z powrotem do dormitorii. Izuku natomiast właśnie odprowadzał Denkiego pod UA.
- Więc Mido-bro do jakiego liceum uczęszczasz ?
- Oh nie chodzę do szkoły, poczekaj 'Mido-bro?'
- A tak twoja nowa ksywka haha
- Niech ci będzie.... Kami
- Kami? Haha podoba mi się, to co robisz jak nie chodzisz do szkoły?
- Pracuje. Prowadzę bar.
- Ale czad!
- Haha kiedyś może cię zaproszę na jakieś przyjęcie tam. I chyba doszliśmy.
- T-tak faktycznie, dzięki za dziś do zobaczenia Mido-bro
- Do zobaczenia Kami! Pozdrów Shinsou!
Izuku wracając zauważył że miał wyłączony telefon gdy go włączył zasypała go góra nieodebranych połączeń i wiadomości. Postanowił że lepiej będzie gdy jak najszybciej wróci do bazy. Jak pomyślał tak i zrobił. Gdy dotarł na miejsce dostał godzinny wykład od Tomury o wychodzeniu bez znaku życia itp. Później objaśnij co robił i skierował się prosto do sypialni.Już za 5 dni miał odbyć się obóz szkolny UA. Lecz Izuku planował zrobić niespodziankę swoim kolegom i zorganizować własny obóz, musiał się tylko dogadać z Aizawą.
Ta-dam! Taka niespodzianka w postaci nowego rozdziału. Miał pojawić się rozdział z obozem lecz chciałam rozwinąć ten wątek bo w pierwotnej wersji był zbyt 'płaski'.
Mam nadzieje że się podobał, do następnego (✿◠‿◠)

CZYTASZ
Villain deku
FanfictionMoja historia Izuku. Trochę bakudeku Pisze dla zabicia czasu Niepodoba się? Ok. Ps. Zdjęcia w domyśle nie należą do mnie (Wliczając okładkę )