Piękno jest pojęciem względnym

17 3 0
                                    


Szła chodnikiem, w krótkich, dżinsowych spodenkach, ze słuchawkami w uszach. Maseczka wetknięta pod duże, okrągłe okulary, zasłaniała cześć twarzy, szara bluza niechlujnie narzucona na ramiona, powiewała lekko na wierze. Promienie zachodzącego słońca odbijały się od jej szarych tęczówek, a niesforne kosmyki kręconych włosów, których nie zdołała spiąć w koka, latały bezwładnie we wszystkie strony. Wydawać by się mogło, ze jest zwyczajną dziewczyną, taką samą jak każda inna, jednak ona była wyjątkowa. Tylko ja zauważyłem jej piękno i niezwykłość, w zwykłym spacerze na chodniku, w zwykłych ruchach klatki piersiowej gdy oddychała, w zupełnie normalnym mruganiu oczami, czy poprawianiu okularów które uparcie zsuwały jej się z nosa. Była wyjątkowa, ale jeszcze o tym nie wiedziała, a moim zadaniem było ją o tym uświadomić.

Biała DaliaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz