~7~

93 3 0
                                    

Na kolacje razem z Patrykiem zamówiliśmy pizzę. Po kolacji ustaliliśmy że obejrzymy jakiś film. Ustaliliśmy że będzke to horror.
- Okej wy wybierzcie film a Ja z Patrykiem pójdziemy po jakieś przekąski.
- Okej - odpowiedzieli razem.
Poszłam z Patrykiem do kuchni ja zaczełam robić frytki a on szukał jakiś napojów.
- Patryk. 
- Tak?
- Myślisz że uda się ich spiknąć?
- Myśle że tak. Widziałaś jak sie na siebie patrzyli?
- Widziałam...
Rozmawialiśmy tak chyba z 10 minut w tym czasie zdążyły się zrobić frytki. Ale rączka się zacieła.
- Patryk...
- Co tam Misiek?
- Bo rączka się zacieła.
- Czekaj pomoge Ci.
Podszedł do mnie od tyłu. Owinął ręką moją talię i przybliżył się jeszcze bliżej. Tak blisko że czułam go na sobie (mam nadzieję że wiecie o jakiego go mi chodzi😏) Podnieciło mnie to. Między nami nie było żadnej przestrzeni. Patryk położył swoją rękę na mojej i podniósł koszyk z frytkami (idk jak to sie nazywa) Ja wziełam miskę a Patryk wsypał do niej frytki. Jak to zrobił odwróciłam się. Patryk posunął frytki dalej na blat i posadził mnie na nim. Zaczął mnie całować. Czułam jak ociera się o moje czułe miejsce. Chciałam nie jęczeć ale nie mogłam wytrzymać. Maciek z Werą musieli to usłyszeć bo po chwili znaleźli się w kuchni.
- Nie przeszkadzamy wam w czymś?
- Co-
- Kiedy tu przyszliście? - zapytał zdezorientowany Patryk.
- Jak tylko usłyszeliśmy jęki Julity.
- Ups- 😳
- Dobra chodźmy na ten film a nie - powiedział Maciek.
- Okej.
Po jakiś 20 minutach była scena gdzie coś wyskoczyło nam na mordę. Ja wtuliłam się w Patryka. Ale widziałam też jak Wera wtula się w Maćka. Chyba w połowie filmu Ja z Werą zasnęłyśmy wtulone w chłopaków.
- Dobra stary ja idę zanieść Julitę do pokoju i kłade się z nią.
- Okej. Ja zrobie to samo.
- Dobranoc.
- Dobranoc.

Time Skip
Rano

Pov Patryk

Obudziłem się rano czując że Julita chce się wyrwać z mojego uścisku.
- Nawet się nie waż...
- Patryk... póść mnie.
- Nie.
Położyła się na plecach. Wykorzystałem moment i zacząłem całować ją po szyi.
- Patryk...!
- Tak?
- Przestań.
- Czemu?
- Bo będe spała na kanapie.
- Nie pozwole Ci na to - powiedziałem nadal całując ją po szyi. Ona się tylko odwruciła przodem do mnie i zaczeła mnie całować. Myślałem że mi się udało ale jednak byłem w błędzie. W ostatniej chwili się wymknęła.
- Mam Cie.
- Ha ha ha bardzo śmieszne.
- Ej no Patryś. Nie obrażaj się. Chciałam iść tylko do łazienki i zaraz bym wruciła.
- To idź i mnie nie wnerwiaj.
Wiem że wiedziała że blefuje. Poszła i po 3 minutach wruciła.
- I co teraz robimy? - powiedziała wodząc ręką po mojej klacie.
- A co byś chciała?
- Mam nadzieję że wiesz...
I w tym momencie złączyła nasze usta. Zaczeliśmy się całować. Ja byłem nad nią. Zaczynałem ją całować po szyi. Gdy nagle...

_________________________________________
453 słowa 😎👊

Mam nadzieję że się podoba😘

~Nigdy Nie Przestanę Cię Kochać~ Patryk Skóbel, Maciej RembowieckiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz