~10~

80 2 0
                                    

Pov Patryk

Siedziałem i na nią patrzyłem. Kiedy chciałem dotknąć jej ręki zabrała ją.
- Powiedz chociaż kiedy wychodzisz - powiedziałem.
- Dzisiaj.
- Okej.
- Ok. To ja z Maćkiem kdziemy zrobić jakiś obiad a ty Patryk przywieziesz Julite z powrotem do domu?
- Tak.

Time Skip
2 godziny później

Julita dostała wypis ze szpitala. Kiedy wsiadaliśmy do samochodu podszedł do nas jakiś facet. To znaczy do Julity nie do mnie.
- Hej słonko.
- Eee... kim ty jesteś?
- Nie pamiętasz mnie?
- Eee... Nie.
- To chodź ze mną i zaraz sobie przypomnisz. 😏 - kiedy wziął ją za rękę i pociągnął w swoją stronę coś mnie ukłuło w serce. Widziałem jak Julita sie szarpie i krzyczy że nigdzie nie idzie. Ale ten facet nadal ją ciągnął. Wtedy podszedłem do niego i udeżyłem w twarz.
- Ogłupiałeś?!
- Jeszcze raz ją tkniesz to pożałujesz.
- Kim ty kurwa jesteś że mi grozisz?!
- Jestem... najlepszym przyjacielem Julity.
- A ja jestem jej chłopakiem.
- Nie jesteś jej chłopakiem.
- Dobra póść mnie i sobie pujde.
- Nie chce Cie więcej widzieć na oczy.
Patrzyłem jak nieznajomy facet sie oddala. Jak zniknął wsiadłem do samochodu gdzie siedziała już Julita. Nie odzywała się. Całą drogę przejechaliśmy w ciszy. Jak dojechaliśmy Julita od razu wysiadła z samochodu i poszła do domu. Ja jeszcze położyłem się na kierownice. Na moje nieszczęście tak sie położyłem że zatrąbiłem. Spłyneło mi kilka łez po twarzy. Chwile potem wyszedłem z auta. Wszyscy siedzieli w kuchni i jedli obiad brakowało tylko mnie.

Time Skip
Wieczorem

Wszyscy oglądaliśmy film gdy nagle Julita zasneła. Zaniosłem ją do pokoju Maciek i Wera poszli do siebie a ja położyłem się na kanapie. Po kilku minutach zasnąłem.

Pov Julita

Obudziłam się w środku nocy. Było mi nie dobrze więc poszłam do łazienki. I zwymiotowałam. I dopiero wtedy zorentowałam się że miesiączka pojawiła mi się tydzień później. A to mogło oznaczać tylko jedno.

Pov Patryk

Obudziłem się o 8 rano. Wiedziałem że już nie zasnę więc poszedłem się umyć potem do pokoju żeby wziąść ubrania. Kiedy chciałem wychodzić zauwarzyłem że coś leże na biurku. Kiedy podszedłem wiedziałem co to jest. To był pozytywny test ciążowy. Wziełem go i poszedłem na dół. Maciek z Werą już robili śniadanie. Więc usiadłem w ciszy i tak siedziałem do póki nie podali śniadania. Po śniadaniu Maciek z Werą gdzieś wyszli ja siedziałem cały czas w tym samym miejscu. Po chwili zeszła Julita zrobiła sobie śniadanie i usiadła naprzeciwko mnie. Ja trzymałem w ręku test. Po chwili położyłem go przed nią i poszedłem na górę. Słyszałem jak wybuchła płaczem ale wolałem zostawić ją samą. Po 10 minutach przyszła do mnie.
- Patryk...
Nic nie odpowiedziałem tylko odwruciłem się przodem do niej i czekałem w milczeniu.
- To nie tak jak myślisz...
- Czyli jak?
Spojrzała się na mnie potem na podłogę i zaczeła płakać. Usiadła na podłodze i płakała. Ja sie nie odzywałem. Podszedłem do niej i ją przytuliłem ona odwzajemniła uścisk i po chwili miałem całą mokrą koszlke. Nie przeszkadzało mi to.
- Chodź na dół...
- O-okej... 
Zeszliśmi na dół i usiedliśmy na kanapie. Znowu sie przytuliliśmy. Po chwili ktoś zapukał do drzwi. Poszedłem otworzyć. To była Klaudia...
- Hej Patryś!
- Hej... co cie sprowadza?
- Bo wiesz nie mam aktualnie gdzie mieszkać i tak pomyślałam że może mogłabym u ciebie kilka dni przenocować...
- Ok ale musiałabyś spać na kanapie.
- Patryk niech śpi z tobą ja będe spała na kanapie.
- Julita nie. Ty śpisz ze mną.
- To jak?
- Ty śpisz z Patrykiem ja na kanapie.
Nie chciałem się kłucić więc sie nie odezwałem i wpuściłem ją do środka.

_________________________________________
577 słów 😎👊

Mam nadzieję że się podoba😘


~Nigdy Nie Przestanę Cię Kochać~ Patryk Skóbel, Maciej RembowieckiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz