Rozmawiałem z Klaudią i Julitą. Ale Julita zbytnio się nie odzywała. Co chwile żucała jakieś pojedyńcze słówka i to tyle. Po jakiejś godzinie przyszli Wera z Maćkiem.
- Hej.
- Cześć...
- Przynieśliśmy obiad.
- Okej...
- Ej co z tobą Patryk? - zawołał mnie Maciek.
- Nic... ide sie położyć.
- Nie jesz?
- Nie jestem głodny.
Spojrzałem jeszcze kątem oka na Julite i poszedłem na górę. Nie wiedziałem co mam myśleć o tej sutyacji która wydarzyła się rano. Nagle z zamyślenia wyrwała mnie Klaudia.
- Hej Patryk...
- Tak?
- Bo ja sie chciałam tylko dopytać jak będziemy spać bo już nie wiem...
- Okej... Czekaj chwile.
- Ok.
Zszedłem na dół do Julity i poprosiłem ją żebyśmy porozmiawiali na osobności.
- Słuchaj bo ja już nie wiem jak my będziemy spać.
- Ty śpisz z Klaudią ja na kanapie.
- A czemu nie moge spać z tobą?
- Bo nie.
- Robisz to po to żeby potem na mnie wrzeszczeć?
- Nie. Robie to bo Klaudia jest naszym gościem. A ja ci ufam że w nocy nic pomięczy wami nie zajdzie.
Zamurowało mnie. Nie wiedziałem co powiedzieć. Julita tylko sie na mnie spojrzała i poszła z powrotem do pokoju. Po chwili ocknąłem się i poszedłem do Klaudii powiedzieć jej że śpi ze mną.Time Skip
WieczoremOglądaliśmy jakiś horror. Klaudia się we mnie wtuliła. Widziałem wzrok Julity kiedy zobaczyła że Klaudia sie we mnie wtuliła. Odsuneła się na bok i opierała o oparcie. Widziałem że boli ją to że nie może się do mnie przytulić. Nagle coś wyskoczyło nam na twarz. Najbardziej wystraszona była Julita. W pewnej chwili wstała, ubrała się i chciała wyjść ale jej to uniemożliwiłem. Widziałem łzy w jej oczach.
- Misiek... Co się stało...?
- Nic... chce się po prostu przejść. Pobyć sama.
- Przecież widze że coś jest na rzeczy...
- Patryk... Nic sie nie stało... Mogę już iść?
- Nie... Nie puszcze Cie samej o takiej godzinie. Albo ide z tobą albo zostajesz.
- Patryk... ja chce po prostu pobyć sama zrozum to...
Zaczeły jej spływać łzy po policzkach. Dałem jej małego całusa i przytuliłem.
- To idziemy czy zostajemy?
- Zostajemy...
- Okej.
Usiedliśmy z powrotem na kanapie. Horror miał trwać jeszcze 30 minut. Sceny były coraz straszniejsze Klaudia coraz bardziej się we mnie wtulała. A Julita coraz bardziej się bała. W pewnej chwili Julita poszła do łazienki. Nie było jej 5 minut, potem 10, 20, 30. Martwiłem się że coś jej się stało. Chiałem wstać i zobaczyć co u niej ale nie mogłem. Klaudia mnie przytrzymywała.
- Co robisz?
- Ja? Nic przytulam się tylko...
- Puść mnie musze zobaczyć co z Julitą.
- Ale po co? Nie wiedziałeś że nie chce z tobą rozmawiać?
- Puść mnie...
- Nie.
- Kurwa puszczaj mnie.
- Nie puszcze Cie.
Zaczeła mnie całować po szyi jedną ręką mnie przytrzymywała a drugą zbliżała się do mojego krocza. W pewnej chwili udało mi się ją odepchnąć. Pobiegłem od razu do łazienki. Wołałem Julite ale nie odpowiadała. A drzwi były zamknięte. Pobiegłem do kuchni po coś czym mógłbym otworzycz drzwi. Bałem się że zrobiła sobie krzywdę. Na szczęście jak wszedłem do łazienki ona siedziała na toalecie i płakła.
- Julita... wszystko dobrze...?
Nie odpowiedziała tylko żuciła się na mnie i wybuchła jeszcze większym płaczem. Podniosłem ją i zaniosłem do pokoju. Powiedziałem żeby poczekała tu na mnie a ja poszedłem wywalić z domu Klaudie._________________________________________
531 słów 😎👊Mam nadzieje że się podoba
CZYTASZ
~Nigdy Nie Przestanę Cię Kochać~ Patryk Skóbel, Maciej Rembowiecki
Cerita PendekW opowieści mogą wystąpić sceny 18+