Obudził mnie budzik o 8 dałam sobie jakieś pięciu minut, aby się dobudzić rozglądając się po pomieszczeniu — nie mogę wciąż w to uwierzyć, że coś takiego się stało, że król chciał ode mnie obrazu to jest wielkim honor dla całej rodziny zwłaszcza dla rodziców, którzy mnie „wychowali" przynajmniej tak mówią mnie w większość wychowywali mnie mama i starsza siostra Julia, tata w tamtym czasie gdy dorastałam był w wojsku a jak przyjechał stwierdził, że trzeba do domu przyprowadzić dyscypliny i był ostry dla mojej rodziny po uważał, że jak teraz zrobi nam pod górkę to potem będzie nam lżej w przyszłość bardzo nie lubiłam jak nas traktował.
Dobrze, że już tam nie mieszkam — rozmyślając o dzieciństwie wstałam energicznie z łóżka ubierając strój, który wcześniej sobie przygotowałam, zrobiłam eleganckiego koka poprawiłam sobie grzywkę po tym rzuciłam wzrok na małe okrągłe lusterko, które leży na stoliczku, zjadłam śniadanie akurat gdy skończyłam śniadanie pani Marta przyszła wzięła mnie pod pachą zaprowadziła mnie do pracowni, w którym mam namalować po drodze spotkałam Adama i życzył mi powodzenia potrzebowałam to i jak doszliśmy na miejscu to pani Marta nareszcie mnie puściła powiedziała, że mam wieść do środka a ona pójdzie po rodzinę królewską, a i że sala jest przygotowana nie ma co się martwić.
Poszła w drogę a ja weszła do sali w niej jest bardzo duże płótno i rozstawione moje rzeczy plastyczne a obok dużego płótna, który zapewne jest do portretu rodzinnego stoi drugi płótno do portretu księcia w ostatnim czasie zrobiło się popularne, aby wysyłać portretów potencjalnej partnerki lub partnera portret, aby wiedzieli jak inni osoba wyglądała.
Miałam zaokrąglone okno, które swym blaskiem rozświetlając całą pracownię dając w nim ciepło, czegoś magicznego.
Tak rozmyślając nie słyszałam jak ktoś szedł i odezwał się — dzień dobry panno (T.i) - wyrwana z myśli szybko się obróciłam widząc księcia Eryka, był bardzo formalnie ubrany szczerze mówiąc robiło to na mnie wielkie wrażenie, ale co on tu robi sam myślałam, że pani Marta idzie po całą rodzinę — O witaj szanownego księcia, a gdzie jest pani Marta nie miała być tu z wami? - jak się zapytałam to książę się tylko się uśmiechną i powiedział- Tak, lecz jak skończyłem się szykować to przez przepadek wpadłem na pani Martę i powiedziała, że mam przyjść tu i słyszałem, że tu jesteś, więc pewnie teraz szuka moich rodziców — jak wysłuchiwałam to byłoby logiczne, ale chwile nie uwagi i nagle Eryk już jest obok mnie wystraszyłam się i cofnęłam się o krok on patrzy się na to i się zaśmiał lekkim śmiechem — skocz liwa jesteś co? To urocze — gdy to powiedział zrobiłam się czerwona jak burak, on szybko to wyłapał i bardziej się uśmiechną uważał, że twój rumieniec jest cudowny chciał, abyś częściej miała taki zwłaszcza jak on jest powodem twoich rumieńców, ale nagle weszła Adam i cała reszta, oddzielając Eryka od (T.i) to bardzo go nie zadowoliło ten fakt, zwłaszcza że Adam od razu się przykleił do (T.i) a do chłopaka przykleili się rodzice i panna Marta.
Rodzina królewska ustawiła się do obrazu jakiś cudem udało mi zrobić szkic, który był zadowalający zajęło mi trochę czasu jeszcze po kilku po prawkach i zaznaczania światło cień nawet nie wiem jak ale jakoś miną cały dzień oczywiście miałam przerwy tak samo jak cała reszta, ale przez ten cały czas książę przeglądał się mi, ale pewnie chciał dobrze wyjść na obrazie.
Ale to jest już nie ważne, zjadłam z Adamem i panią Martą kolację a wtedy była już 21:00 to był już czas, aby puść do pokoju spać ale przed spaniem będe musiał się wykąpać
________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
dziękuje za przeczytanie i za uwagę i chciałam wam się pochwalić, że dostałam się do plastyka jestem oficjalnie uczennicą plastyka i jest tam doskonale i wam bardzo polecam a ogóle życzę wam miłej pory dnia, w której to czytacie. <3 (*v*)/
CZYTASZ
yandere Prince x reader \ Kto to jest ? ~\[zaczęto](◍•ᴗ•◍)❤
Randomrodzina królewska będą chcieli zrobić portret rodziny i wezwali do siebie malaża raczej malarkę która była nawet dość sławna ale ona o tym nie wie i przyciągnęła zrok pewnego księcia który był bardzo zainteresowany i już miał na nią oko od jakiegoś...