Pod koniec 4 klasy wszystko się zmieniło. Urodził mi się brat, rodzice kupili nowy dom, przeprowadziłam się i tak dalej. Byłam załama, kiedy usłyszałam, że mam zmienić szkołę ;/. Jechałam z mamą, tatą i bratem na nowy dom, wszystko było przygotowane przez tatę. Było ślicznie, ale nadal wolałam ten pierwszy dom. Po kilku dniach poszłam do nowej szkoły było ogólnie superowo, ale dzień za dniem był gorszy. Jedna dziewczyna ciągle mi dokuczała a to wyrzuciła moje śniadanie, a to ukradła mi zeszyty. Nauka była coraz trudniejsza. Kilka miesięcy później mój brat zmarł, a dziewczyna, która mi dokuczała nadal to robi, nienawidziłam jej, więc postanowiłam, że ją zabiję. Chodź to był zły plan to musiałam to zrobić. Postanowiłam, że pójdę z nią do kibla wtedy z nią chciałam porozmawiać ona się dziwnie na mnie patrzyła, spytałam się jej czy chcę się ze mną zaprzyjaźnić. Wyśmiała mnie, ale tak miało być, kiedy wychodziła rzuciłam nóż w jej plecy, a ona spadła. Powiedziałam pani, co zrobiłam, nakrzyczała na mnie i zgłosiła na policję. Byłam w sądzie i musiałam siedzieć 7 lat w poprawczaku. Mi nie przeszkadzało, że byłam w poprawczaku, ale rodzicą tak. Ciągle jadłam, piłam, spałam, byłam w kiblu i tak chyba z 1000 razy. Nudziło mi się tam bardzo i nie wytrzymałam. Po 7 latach zostałam wypuszona, umówiłam się z koleżanką, zmieniła się i to bardzo. Opowiadała, że sobie znalazła chłopaka, kupiła dom, urodziła 2 dzieci i inne takie rzeczy, a ja byłam tylko w poprawczaku... Smuciło mnie to, że tyle osiągnięć zrobiła a ja nic. Ciągle się z nią spotykałam, po kilku miesiącach poszłam na bardzo wielkie zakupy, trzymałam w dłoni chyba 30 siatek, nagle spadłam na kogoś. Był to chłopak około 170cm blond włosy, miał dużo piegów, wręcz był ideałem. Spytał się czy może mi pomóc ja powiedziałam, że jeśli by chciał to tak. I właśnie tak się zaczęło. Przestałam się spotykać z przyjaciółką. Powiedzmy, że ten chłopak ma na imię Alex. Razem z Alexem chodziliśmy na lody, kupowaliśmy różne bogate rzeczy i tak w kółko. Jak byłam z nim w restauracji on poszedł do toalety, przebrał się elegancko i mi się oświadczył, potem był ślub, a następnie dzieci, wszystko potem było dobrze🥰
Koniec..
