~Pov Han~
Cały zespół siedział już na swoich miejscach, teraz tylko czekaliśmy, aż koncert się zacznie. Po pewnym czasie Glowing Stars wyszły na scenę i się zaczęło. Jak na zespół, który działa od niecałych 2 lat radzą sobie świetnie. Po piosence "Life in Secret" zgasły światła. Z tego co ledwo widziałem, zauważyłem, że dziewczyny ustawiają się do jakiejś choreografii. Zaraz po tym dało się słyszeć muzykę naszej piosenki. Kiedy zapaliły się światła spowrotem usłyszałem rap Changbin'a w wydaniu V. Dopiero teraz zwróciłem uwagę na to, że dziewczyny ściągały maski kiedy zgasło światło. V to Tori?! A cała reszta to Lisa, Marissa, Larissa, Kamilia, Kora, Lily i Mia! To jest chyba jakiś żart! Ona cały czas tu była? Nie zwróciłem uwagi kiedy "God's Menu" zmieniło się w "Zone". Później zmieniło się w "Can't You See Me" i na końcu w "Answer". Siedziałem z otwartymi ustami podobnie jak reszta zespołu. Po tym mixie zaśpiewały "Spisek" i na tym skończył się koncert. Przecież jak ja ją dorwę to nie wiem co jej zrobię!
- Zamorduję ją. - usłyszałem Chan'a. Weszliśmy za kulisy. Chan od razu zauważył gdzie stały dziewczyny. Poszliśmy do nich.
- Idę skoczyć z mostu... - powiedziała szeptem do Lisy.
- Ja ci dam skoczyć z mostu. Chcesz mi, a w zasadzie nam, coś powiedzieć? - powiedział Chan z założonymi rękami.
- A to niby czemu? Z resztą sam chcesz mnie zabić albo nawet wy wszyscy. - powiedziała wzruszając ramionami. - Zdaje sobie sprawę z tego co zrobiłam, przepraszam i obiecuję poprawę. - powiedziała. Dziewczyny zdążyły się ulotnić, a Tori została.
- I pomyśleć, że chcieliśmy z tobą nagrać piosenkę. - powiedział Minho.
- Cóż. - powiedziała odwracając się. - Życie nie bajka, kochanie. - dodała sarkastycznie. Trochę to zabolało.
- Ja ci dam 'kochanie'! - krzyknął Minho.
- Ale się boję. - odwróciła się. - Chyba zaraz się popłacze z tego strachu, wiesz? - zaśmiała się i sobie poszła. Okej, to było dziwne. Nie mam pojęcia co się z nią stało, ale trochę się o nią boję.
- Chcesz za nią iść, prawda? - zapytał Chan i Hyunjin na raz. Pokiwałem głową i poszedłem za nią. Znalazłem ją przy jakichś drzwiach. Opierała się głową o ścianę. Stałem tak chwilę patrząc się na nią, a ona jakby wyczuła, że nie jest sama i znowu gdzieś poszła. Wyszła na parking obok stadionu i usiadła na krawężniku.
- Możesz za mną nie chodzić? - powiedziała patrząc się w ziemię.
- Łatwo powiedzieć. Nie widziałem cię lekko ponad rok. Nie wiesz jak ja się czułem przez ten czas!
- Myślisz, że mi było łatwo?! - krzyknęła wstając z krawężnika. - Zostawiłam dziewczyny i zespół na pół roku! Myślisz, że łatwo było znaleźć studio nagrań w Australii?! Nie widziałam żadnej znajomej twarzy! Nikogo z was nie miałam tam przy sobie! Ani ciebie, ani brata, ani nikogo! Wiem, że pytaliście się dziewczyn i JYP gdzie jestem, sama prosiłam ich o to, żeby nic wam nie mówili. Codziennie odkąd wróciłam słyszałam twoje "wróć do mnie" i nie masz pojęcia jak bardzo chciałam! - mówiła ze łzami w oczach.
- Chciałaś wrócić, więc czemu tego nie zrobiłaś?!
- Nie mogłam. JYP postawił sprawę jasno. Wyjadę, ale po powrocie się wam nie pokaże. Miało tak być do czasu koncertu, na którym ściągniemy maski. Nie raz chciałam przyjść do ciebie na obrzeżach Seulu, ale nie mogłam. Postaraj się mnie zrozumieć. Widziałeś mnie jako V, nie wiedziałeś o tym, ale chociaż w takim wydaniu mogłeś mnie widzieć. Nie raz chciałam to wszystko rzucić w cholerę i po prostu do ciebie przyjść porozmawiać albo cię przytulić. Nie masz pojęcia jakie to było trudne. Przepraszam za to wszystko co ci zrobiłam... - powiedziała chcąc mnie ominąć. Złapałem ją za nadgarstek i przyciągnąłem do siebie zamykając w uścisku.
CZYTASZ
Życie potrafi zaskoczyć... Wróć do mnie... | Han Jisung
FanficMoje życie nigdy nie było usłane różami. W Korei odnalazłam siebie i dzięki temu nadal żyję. Spodziewałby się ktoś, że tu spotkam swoją miłość? Mam zespół, który tworzę z przyjaciółkami. Jednak kryje się za nim tajemnica, którą tylko my znamy. Jeste...