*alya*
Kiedy przeszłam cały dół postanowiłam iść do marinette, kiedy już miałam wejść na schody u słyszałam strzał.....
*******************
*alya*
Strzał?, przecież Marinette nie miała brońi, dopiero po jakimś czasie dotarło do mnie że może ktoś strzelił do marinette, szybko pobiegłam na górę i weszłam do pokoju gdzie były uchylone drzwi a tam stała marinette z pistoletem w dłoni celując do jakiegoś gościa, a za marinette siedziała przywiązana do krzesła szefowa
M- alya, odwiąż clare- zrobiłam co marinette powiedziała
M- zadam Ci Jeszce raz to samo pytanie, kim jestes?- zapytała marinette mężczyzny
*Marinette*
- nie mogę ci powiedzieć kim jestem, jedyne co mogę powiedzieć to to że jestem w drugim najpotężniejszym gangu- powiedział
M- kto jest jego szefem?- zapytałam
- tego też nie mogę ci powiedzieć- powiedział
M- gadaj bo strzele ci w ten pusty łeb- powiedziałam
- to strzelaj, ale ja i tak nic nie powiem- do pokoju wtargnęło nagle dwóch mężczyzn i jedna kobieta, każdy z nich miał bandamkę, dwóch mężczyzn rzuciło się na mnie i alye a kobieta na clare, chłopak który sie na mnie 'rzucił' pierwsze co zrobił to próbował mi wyrwać broń z rąk przez co strzeliłam dwa razy, mam nadzieję że nikogo nie trawiłam, po krótkim czasie mu się to udało, kiedy próbował mnie uderzyć to się szybko schyliłam poczym go uderzyłam z pięśći on się lekko odwrucił więc kopnęłam go tam gdzie najbardziej za boli, po kopnięću schylił się dość nisko przez co ponownie kopnęłam go tym razem w głowę przez co leżał na ziemi, kiedy się odwruciłam żeby zobaczyć co z alyą i Clarą nagle stylu ktoś złapał mnie za rękę i mi ją wygiął za plecy poczym popchnął do przodu co spowodowało że poleciałam na szafkę twarzą
Kiedy wstałam trochę zakręciło mi się w głowie więc upadłam poczym była ciemność
Obudziłam się w jakimś domu,kiedy wstałam i usiadłam na łóżku, zauważyłam że na przeciwko mnie bawiła się dwójka dzieci na dywanie, chłopak i dziewczynka, niestety twarzy nie widzę bo są odwrucone do mnie tyłem, nagle do pokoju ktoś wszedł
M- adrien?-zapytałam. Podszedł do mnie i usiadł obok mnie
A- witaj, księżniczko
M- nie nazywaj mnie tak, I gdzie jesteśmy?-zapytałam
A- dobrze nie będę cię tak nazywać, Jesteś w moim domu- powiedział. Jak to kurwa w jego domu
M- jak to w twoim domu?- zapytałam. On się tylko lekko zaśmiał i zaczął się do mnie nachylać, jego usta prawie łączyły się z moimi, kiedy nagle się obudziłam, szybkim ruchem się podniosłam i byłam w pozycji siedzącej, powoli uspokoiłam swój oddech, to był tylko sen, rozejrzałam się i uświadomiłam sobie że jestem, w szpitalu!? Po prawej stronie ktoś zaczął mówić kiedy tam spojrzałam stała tam alya
A- marinette, wstałaś, chodzie tutaj! Ona wstała!- kiedy krzyknęła do pomieszczenia w biegło pięć mężczyzn i jedna kobieta, to była Clara a reszta to nasz gang, po lewej stronie stanęła clara
C- jak się czujesz?- powoli się położyłam i odpowiedziałam
M- d-dobrz- powiedziałam cicho, ponieważ nie czułam pół wargi i przez to źle mi trochę mówić, poczułam też że nie czuje prawej ręki kiedy na nią popatrzyłam to nie mogłam w to uwierzyć, jest w gipsie!, jak ja pojadę do domu z złamaną ręką!?
M- co się stało?
A- chłopak który cię złapał za rękę złamał ci ją a kiedy cię popchnął to uderzyłaś twarzą o szafkę przez co masz rozwaloną wargę, niestety nam uciekli, zaczęliśmy gadać o jakiś głupotach jednak moje myśli były całkiem gdzie indziej, myślałam o tym śnie, czemu śniłam o adrienie, nie widziałam go jakiś rok, a teraz ten sen, na dodatek prawie mnie tam pocałował, przecież ja do niego nic nie czuję, on też pewnie o mnie zapomniał, i Jeszce te dzieci, moje myśli przerwał mi głos
A- marinette?- zapytała alya
M- tak?- zapytałam
A- coś ty taka zamyślona?- zapytała
M- a tak sobie rozmyślam- powiedziałam. Do pokoju weszła pielęgniarka i poprosiła żeby wszyscy wyszli bo potrzebuje spokoju, w sumie się nie dziwię bo jest 20:30, może zostać tylko jedna osoba na noc, była to alya
Po jakimś czasie alya zasnęła a ja nadal myślałam o tym śnie, w końcu również zasnęłam
*****************
Jak tam w szkole?
Przepraszam że nie było długo rozdziału ale jakoś nie miałam czasu
Następny rozdział będzie dłuższy, mam przynajmniej taką nadzieję
Czy ten sen coś znaczył?
Czy może miał na celu poprostu przypomnieć marinette o adrienie?
Pa! 😊
CZYTASZ
bad girl marinette [Miraculum]
Short Storymarinette- mam 17 lat nazywam się marinette dupein-cheng pochodzę z bogatej rodziny. ludzie mówią że jestem pyskata ,egoistką i tak dalej mimo to nie mam serca z kamienia. adrien- mam 18 lat nazywam się adrien agrest pochodzę z bogatej rodziny. tera...