Team x 1- powrót

Rozdział 3

Miesiąc później...

S: jeny! Ale idą nam wyświetlania. Jestem serio zszokowany!
J: Ile mamy wyświetleń pod ostatnim filmem
S: 2 mln
J: Co tu się odwala! Widać ze ludzią serio zależało na powrocie teamu.

(Tymczasem u Marcina i Lexy w pokoju...)

M: Lexy? Możemy porozmawiać?
L: No tak a o co chodzi?
M: No wiesz jakby ci to powiedzieć
L: śmiało
M: B-bo mam do ciebie takie p-pytanie-
Mówi przełykając ślinę przez gardło.
L: Nie bój się Marcin powiedz mi.
M: Okej powiem to szybko to co czuje o niczym nie myśląc: Kocham cię i bardzo chce żebyśmy do siebie wrócili.- szybko odrzekł po czym się zaczerwienił.

Pov Lexy:

W sumie przez ten miesiąc było mi z nim naprawdę dobrze. Sama zaczęłam coś znów do niego czuć. Nie wiem czy ja dobrze robie. Nie wiem muszę to chyba przemyśleć.

L: Okej muszę to przemyśleć porozmawiamy wieczorem po nagrywkach, okej?

M: okej

Po nagrywkach...

L: Dobra Marcin podjęłam decyzje... a więc..
Okej zgadzam się i szczerze nie wiem czy dobrze robie ale czas pokaże. Zraniłeś mnie mocno jakiś czas temu i jestem w stanie ci to wybaczyć ale ostatni raz.

M: N-nawet nie wiem co powiedzieć dziękuje ci że mi wybaczyłaś i dałaś nam szanse. Nie dopuszczę do tego żeby się zmarnowała.

(Lexy z Marcinem przytulili się i pocałowali, jednak pocałunek nie trwał zbyt długo bo do drzwi zapukał stuu.)

S: Jutrzejsze nagrywki zostały odwołane.
Mieliśmy nagrywać 24h w kajdankach wy  kontra Julia z Kacprem kto dłużej wytrzyma ale Kacper ma ważne spotkanie więc musimy to przełożyć. Jutro macie czas wolny.

L: Okej to fajnie czasem przyda się jakiś odpoczynek.

(Stuu uśmiecha sie i wychodzi z pokoju)

M: to może jutro gdzieś pojedziemy?- spytał Marcin Lexy
L: Okej w sumie dobry pomysł.- odparła
M: Często mówiłaś że twoja wymarzona randka to pojechanie do zoo. Co ty na to żebyśmy tam pojechali? W drodze powrotnej pojedziemy do maka.
L: takkk bardzo bym chciała.
M: okej to jutro o 12:00 jedziemy- powiedział po czym pocałował ją w czoło. Śpij już. Jutro musisz mieć dużo siły.
L: Dobranoc
M: Dobranoc