⁰⁷

344 16 5
                                    

Y/n pov:

13:29
---------
Obudziłam się wtulona w tors Toby'ego,Tubbo nie spał tylko przeglądał coś na telefonie.Postanowilam wstać, wyślizgnęłam się z uścisku chłopaka i podniosłam się do siadu.
Tubbo:O hej!
Y/n:hejaa
Tubbo:jak się spało?
Y/n:Nawet ok
Tubbo się zaśmiał i kontynuował przeglądać telefon.
Y/n:Toby?
Tubbo:Tak?
Y/n:Dasz mi jakieś ubrania bo żadnych nie mam
Tubbo:tak jasne!
Toby wstał i dał mi jakąś czarną bluzę i szare dresy,podziękowałam i poszłam do łazienki się umyć i przebrać,gdy wyszłam Tubbo robił śniadanie,przypomniało mi się jaka jestem gruba-nie no nie zjem,gdy będę gruba Tubbo mnie znienawidzi.
Tubbo: śniadaniee
Y/n:To-
Tubbo:Y/n nie ma wiem że nie chcesz zjeść bo rzekomo nie jesteś głodna,ale zjesz!
Y/n:Ale ja naprawdę nie jestem głodna.
Powiedziałam to jakbym miała się zaraz rozpłakać, chociaż się nie rozpłacze ponieważ taki głos chciałam uzyskać,jestem z siebie dumna ze tak umiem. Tubbo mnie przytulił
Tubbo:Ejj nie płacz musisz coś zjeść,
Y/n:czemu?
Tubbo:Bo jesteś za chudą ;)
Y/n:ja myślę inaczej
Tubbo:to się mylisz i natychmiast wybij se to z głowy.
Y/n:n-no ok?
Toby się odemnie odkleił i podał mi talerz jajecznicy.
Y/n:ale ja nie powiedziałam że zjem.
Tubbo:a ja powiedziałem że ciebie nakarmię :)
Y/n:pff ta jasne
Tubbo:no to zjedz
Tubbo zaczął jeść a ja tylko patrzyłam na mój posiłek,nawet nie zauważyłam jak Tubbo się do mnie zbliżył i chciał mi włożyć widelec z jajkiem do ust,ja się tylko gwałtownie odsunęłam a Toby się zaśmiał.
Y/n:to nie jest śmieszne
Chociaż sama się zaśmiałam.
Tubbo: mówiłem że cię na karmie jak nie będziesz jadła,a pamiętaj ja nigdy nie kłamie ;))
Y/n:pff..
Tubbo:to jesz czy mam cię nakarmić?
Y/n:żadnych z propozycji :*
Tubbo się na mnie spojrzał i próbował mi włożyć widelec do ust żebym zjadła,wygrałam bo się odsunęłam.Tubbo odłożył widelec z jajecznicą i mnie złapał tak że nie mogłam się ruszyć.
Y/n:TOBY PUŚĆ MNIE!
Tubbo:nope,nie chciałaś jeść to cię nakarmię :))
Ja nic nie odpowiedziałam tylko próbowałam się wyrwać,chociaż na marne,
Tubbo: i co się wyrywasz?
Powiedział śmiejąc się.
Y/n:nie wiem, żebyś mnie puścił?
Powiedziałam z ironią i dalej próbowałam się wyrwać.Tubbo mnie poprawił tak że już wogòle nic nie mogłam robić,i w tedy dopiero zrozumiałam że nic to nie da i nie puści mnie do puki nie zjem,dlatego postanowiłam się już nie wyrywać i zjeść śniadanie.
Tubbo:No żesz w końcu przestałaś,ja nic nie odpowiedziałam tylko zjadłam posiłek.

/Skip Time kilka tygodni później\

Tubbo pov:
Y/n była nadal u mnie pilnowałem ją żeby regularnie jadła.
Y/n:Tommy i mama dzisiaj przyjerzdzają jadę dzisiaj do domu :(
Tubbo:Coo czemuu nie możesz zostać?:(
Y/n:Byłam u ciebie miesiąc! a po za tym będziemy się spotykać,przecież mieszkamy blisko siebie!
Tubbo:No w sumie taak ale nadal będę tęsknić!
Y/n:Ja też, dziękuję że mogłam tu zostać ja już idę do domu paaa
Tubbo:paa
Y/n wyszła a jaPosmutniałem,nie chciałem żeby Y/n mnie opuszczała.Ja chyba s-sie zakochałem-NIE NIE TO TYLKO MOJA PRZYJACIÓŁKA,NIC WIECEJ-ehh uczucia nie oszukasz,ale ona nawet nie odwzajemnia moich  uczuć zrobiło mi się tak smutno że kilka łez przeleciało mi po policzku

________________________________________
525 slòw

•~To Coś Więcej Niż Przyjaźń•~ Tubbo X Y/nOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz