¹⁹

216 5 10
                                    

Tubbo pov:

Wyszliśmy z domu, postanowiliśmy jechać autobusem bo nie chciało się nam iść pieszo. Dzisiaj powiem Y/n co tak naprawdę do niej czuje, ale jak ja mam jej to powiedzieć? Gdzie? A no tak  przecież jest jeszcze Ranboo, spytam się go ale trochę później. Gdy autobus się zatrzymał wysiedliśmy cała trójką z autobusu i poszliśmy w stronę sklepu spożywczego. Kupiliśmy potrzebne rzeczy żeby zrobić posiłek którym będą babeczki, nie umieliśmy nic kreatywniejszego wymyśleć. Gdy wracaliśmy spowrotem do domu znowu myślałem jak powiedzieć Y/n o moich uczuciach, przyszedł mi jeden pomysł. Mogę ją zabrać na tą łąkę z drzewem gdzie jest piękny zachód słońca, kiedyś dałem jej tam bluzę, hah wspomnienia. Rozmyślenia przerwał mi Ranboo mówiąc że już jesteśmy na ci ja się ocknąłem i pokiwałem mu twierdząco głową, i dałem znak że zrozumiałem. W domu byliśmy o godzinie 19:50 ( nie wiem czemu tak późno ale nie wiem co mogli by robić przez ten czas a też nie chce przynudzać <3) czyli za chwilę możemy rozpoczynać streame'a. Gdy wszystko było gotowe, Ranboo zaczął transmisję na żywo, i wszyscy się przywitaliśmy, zaczęliśmy robić babeczki, co bardzo sprawnie nam to wychodziło. Gdy babeczki się już piekły w piekarniku, Ranboo zaczął wojnę na mąkę, wiedziałem że tak będzie, a że ja z Ranboo mieliśmy w zmowie to było dwóch na jednego, ja przytrzymałem Y/n od tyłu na co ona próbowała się wyrwać, a Ranboo rzucał w nią mąka, oczywiście nie w oczy, przez co wyglądała jak śnieżynka.

Y/n: ZABIJE WAS! Zaśmiała się Y/n na co ja zacząłem się śmiać razem z Ranboo. Gdy skończyliśmy już ,,wojnę'' ( przepraszam nie wiem jak jest cudzysłów nie bijcie <33) babeczki się upiekły, Ranboo wyciągnął smakołyki z piekarnika, i odstawił żeby trochę ostygły. W czasie gdy babeczki trochę się chłodziły, przygotowywaliśmy lukier żeby móc udekorować jakoś babeczki, jako że zbliżają się święta, postanowiliśmy zrobić coś na podstawie świąt czyli np. narysować choinkę na babeczkach itp. udekorowaliśmy już babeczki i posmakowaliśmy, wyszły nawet nie złe, ale zawsze mogło być lepiej. Ranboo zakończył transmisję a ja z Y/n postanowiliśmy trochę posprzątać po naszej bitwie na biały proszek (czyli mąka co nie ;) ) było w miarę posprzątane, Y/n poszła się umyć i przebrać, a ja postanowiłem pogadać z Ranboo.
Tubbo:Ranboo?
Ranboo: co?
Tubbo: bo jest mała sprawa.
Ranboo: jaka? Czyżby miłość? Zaśmiał się Ranboo.
Tubbo: okeej, nie wiem czy ty w myślach czytasz czy co ale tak, mianowicie podoba mi się Y/n.
Ranboo: no to jej to powiedz.
Tubbo: a jak mnie odrzuci.
Y/n: hej, wróciłam o czym gadacie?

Y/n pov:
Usłyszałam jak tubbo mówi że podobam się jemu, czyli jednak odwzajemnia moje uczucia, muszę z nim pogadać.
Y/n: hej, wróciłam o czym gadacie?
Tubbo: o-oh h-hej.
Y/n: wszystko ok?
Tubbo: tak tak, wszystko ok.
Y/n: tubbo może przejdziemy się?
Tubbo: jasne!
Ranboo: ale jest 20:00-
Y/n tubbo: no i co?
Ranboo: okeej, ja się nie wtrącam. Razem z tubbo poszliśmy do korytarza, ubraliśmy się ciepło, i poszliśmy na łąkę którą kiedyś pokazałam tubbo. Postanowiłam powiedzieć mu o wszystkim co do niego czuje, nawet jakby miał odrzucić z niewiadomych powodów. Byliśmy już na wymienionym przed tem miejscu.

( Tak ono wyglądało)Y/n: tubbo ja muszę ci coś powiedzieć

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

( Tak ono wyglądało)
Y/n: tubbo ja muszę ci coś powiedzieć..
Tubbo: ja też.
Y/n: to może ty zacznij.
Tubbo: okej, no bo ja... Y/n Simson, czy... Zostaniesz moją dziewczyną?
_________________________________________
577 słowa
Polsat kochani <3 😽😻

•~To Coś Więcej Niż Przyjaźń•~ Tubbo X Y/nOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz