⁰⁵

370 15 4
                                    

13:56
Y/n pov:
Wstałam a Toby jeszcze spał.Chwile jeszcze poleżalam i postanowiłam wstać, wzięłam swoje wczorajsze rzeczy poszłam do łazienki i się ubrałam oraz uczesałam włosy.gdy przyszłam Toby już nie spał tylko przeglądał coś w telefonie.
Tubbo/Toby pov:
Gdy wstałem Y/n już nie było, postanowiłem chwilę poleżeć a gdy już się naprawdę nudziłem wziąłem telefon i przeglądałem social media (idk jak się pisze).Chwilę posiedziałem na tt było pełno editòw które shipują mnie i Y/n, nawet nie zauważyłem że do pokoju weszła Y/n tak się zapatrzyłem.Dopiero jak powiedziała ,, część''to się ocknąłem
Y/n: Część
Tubbo:o heej
Y/n:co oglądasz?
Tubbo:tik Toka zobacz
Pokazałem Y/n edita który nas shipuje a ona się zarumieniła
Tubbo:Awww,ale słodko wyglądasz gdy się rumienisz(WTF pisze książkę i nie wiem czy dobrze napisał poprawcie mnie pls)
Y/n: p-przestan
Y/n zakryła twarz rękami a ja je zdjąłem i przytrzymałem.
Ona ma takie piękne oczy,
Y/n pov:
Gdy Tubbo pokazał mi edita zrobiłam się jak pomidor.
Tubbo:Awww ale słodko wyglądasz gdy się rumienisz.Ja zakryłam twarz rękami a Tubbo je złapał i nie chciał puścić.On ma takie piękne oczy,Tubbo się tylko zaśmiał.
Zeszliśmy na dół gdzie czekała na nas mama Toby'ego z naleśnikami
Mama Tubbo:Oo wkońcu wstaliście gołąbeczki.
Ja razem z Tubbo zarumienilismy się a mama chłopaka się tylko zaśmiała i dała nam talerz naleśników.
Gdy zjedliśmy posiłek stwierdziliśmy że pójdziemy się przejść. Gdy szliśmy złapałam Toby'ego za rękę,odziwo nie odrzucił jej tylko ją zacisnął,gdy zbliżaliśmy się do miejsca docelowego który był polaną na dróżce leżał jakiś człowiek |FW KREW | który był cały we krwi,Tubbo do niego podszedł a ja zadzwoniłam na 112
112: halo?
Y/n:h-halo
112: coś się stało?
Y/n:Razem z moim przyjacielem znaleźliśmy mężczyznę,jest cały we krwi wygląda na 20 lat ciemne brązowe włosy.
112:dobrze gdzie jesteście teraz i czy poszkodowany jest przytomny?
Y/n: Jesteśmy przy dróżce Ul. *******
Chłopak jest nie przytomnym
112:dobrze zrób na głośno mówiący i wykonujecie moje polecenia.
Y/n:Dobrze.
°Time Skip°
Gdy karetka odjechała musieliśmy jechać na komendę złożyć zeznania.
Gdy już złożyliśmy zeznania puścili nas do domu.

Tubbo/Toby pov:
(I tutaj nie będę określała co się stało przy tej dróżce bo to nie miało by sensu opowiadać to samo,nie przedłużam bayy~autorka)
Gdy wyszliśmy z komendy Y/n się trzęsła ale to nie było z zimna tylko że stresu
Tubbo:Y/n wszystko dobrze?
Y/n:t-tak tak n-ie przej-jmuj się mną-ą
Tubbo-jak mam się nie przejmować jeżeli się cała trzęsiesz?
Powiedziałem spokojnie,usiedliśmy na ławce a ja przytuliłem Y/n i ją uspokajałem,gdy Y/n była już wystarczająco uspokojona, wziąłem ją na ręce w stylu pannej młodej i poszliśmy do mojego domu.
Tubbo:Mojej mamy nie ma idziemy do mnie?
Y/n:j-jesli chcesz
Tubbo:to idziemy :)
Y/n nic nie odpowiedziała tylko się do mnie przytuliła.Do Y/n zadzwonił telefon
_________
M-Mama
Y-Y/n

M-halo?
Y-halo mamo co chcesz?
M-gdzie jesteś?
Y-bede u Toby'ego
M-a kiedy przyjdziesz?
Y-nie wiem a co?
M-Jedziemy do babci Jadzi(pozdrawiam Jadzie)
Y-ja nie jadę!
M-Ehh ok klucz masz pod doniczką wiesz którą?
T-tak tak wiem a na ile jedziecie?
M-na miesiąc
Y-oki dam radę paa
M-ok pa
*rozłączyłam się*
Tubbo:co chciała twoja mama?
Y/n:Mama i Tommy wyjeżdżają na miesiąc do babci a ja zostaje
Tubbo:MEEGA moja mama też wyjechała gdzieś na miesiąc lub dwa
Y/n:to super!
Tubbo:nocujesz u mnie jeszcze?
Y/n: jasne!
________________________________________
593 słowa

(Ja zapomniałam że oni do szkoły chodzą powiedzmy że są zdalne ale teraz wakacje xdd w którymś rozdziale było ,,wstaje bo nie chce się spóźnić pierwszy dzień szkoły'' ale mniejsza o to)

•~To Coś Więcej Niż Przyjaźń•~ Tubbo X Y/nOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz