²⁰

196 4 2
                                    

Y/n pov:

Tubbo: Y/n Simson, czy zostaniesz moją dziewczyną?
Y/n: ja... TAK! Przytuliłam chłopaka, na vo ten dał mi buziaka w czubek głowy. Posiedzieliśmy sobie jeszcze trochę i rozmawialiśmy.
Tubbo: a mówimy im?
Y/n: wiesz.. może narazie nie?
Tubbo: oki, nie musimy mówić. I tu się zakończyła nasza rozmowa, nikt nic nie mówił tylko ja razem z MOIM chłopakiem delektowalismy się ciszą, spokojem i sobą. Gdy było już ciemno zadzwonił Ranboo, mówił że się o nas martwi bo wyszliśmy dwie godziny temu, a nadal nie wróciliśmy, tak więc postanowiliśmy iść już do domu. W domu czekał na nas Ranboo z popcornem i włączonym filmem, zdziwiliśmy się co nie co ale podziękowaliśmy mu, zdjęliśmy kurtki i buty, a potem usiedliśmy całą trójką na kanapie, ja oczywiście byłam wtulona w tubbo, a Ranboo patrzył się na nas z zdziwieniem, ale po chwili wrócił do oglądania filmu. Zasnęłam w połowie filmu, jak to ja oczywiście. Tubbo to zauważył, a że był już też śpiący, wziął mnie na ręce w stylu, panny młodej i poszedł do tymczasowo swojego pokoju, dał mi buziaka w policzek i sam poszedł spać wcześniej, przebierając się  w piżamę.

-rano-

Wstałam około godziny dziesiątej, rozejrzałam się, i zobaczyłam ją tubbo siedzi na moim krześle i śpi, wyglądał tak słodko że nie mogłam nie zrobić zdjęcia. Postanowiłam go obudzić, ponieważ potem będzie marudził na bòl pleców.
Y/n: tubbo, tubbo! Wstawaj.
Tubbo: hmm...
Y/n: idź spać na łóżko.
Tubbo: ale ja nawet nie spałem.
Y/n: tak tak, wstawaj.
Tubbo: nie.
Y/n: tubboo, proszę.
Tubbo: nie, śpiący jestem.
Y/n: to idź na łóżko.
Tubbo: już wstaję. Po czym wyszłam z pokoju, nikogo nie było go było dziwne, Ranboo zawsze wstaje wcześniej niż ja.
Chciałam pójść do pokoju w którym mam nadzieję spał, ale przeszkodził mi w tym telefon.
_________________________________________
308 słów
Kc <33


•~To Coś Więcej Niż Przyjaźń•~ Tubbo X Y/nOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz