Rozdział 9: Czyli to koniec...?

348 24 11
                                    

Pov y/n:
-Oh gdybym mogła cofnąć czas... powiedziałabym że wszystko gra...-powiedziałam dalej płacząc.
-Nie y/n. on był twoim najlepszym przyjacielem. Nie powinnien wyznawać miłości komuś kto prawie cię zabił...-Powiedział Phil i przerwał mu telefon Dave'a.
-Halo? Mamo. Mamo. MAMO POSŁUCHAJ MNIE. Musiałem iść gdzieś z y/n i Philem. Usprawiedliwisz mi te godziny? dziękuje pa kocham cię-Powiedział Dave do telefonu i mnie przytulił.

Time skip następny dzień

Pov y/n:
Muszę iść do szkoły. Jej ale się ciesze... tsa ciesze się. Weszłam do szkoły, przebrałam buty i pobiegłam do klasy. Usiadłam w ławce z Markiem i zobaczyłam machającego Toby'ego do mnie. Podszedłam do jego ławki:
-No co tam?- zapytałam.
-Jak chcesz możesz usiąść ze mną. Z tyłu jest wolna ławka więc Tommy tam usiądzie... Czekaj ty jesteś od niego wyższa więc ty tam możesz siedzieć.- Powiedział troche niepewnie.
-Nie no spoko. Nie chce oryczu od pani z majcy shsh- Zaśmiałam się.
-Ok ale jak coś mów- Powiedział i się uśmiechnął. Wtedy zobaczyłam Kate wchodzącą do klasy.
-Hej Mark- Powiedziała.
-Odejdź- Powiedział szybko.
-Co?- Zapytała, a ja stałam i patrzałam się na wszytko z Toby'im i Tom'em.
-ODEJDŹ CZEGO NIE ROZUMIESZ. NIENAWIDZIE CIĘ!! STRACIŁEM PRZEZ CIEBIE JEDNĄ Z NAJWAŻNIEJSZYCH OSÓB W MOIM ŻYCIU!! ZRYWAM Z TOBĄ I TYLE!-Krzyknął i się popłakał, a ja podbiegłam do niego i go przytuliłam.
-Nie płacz... już nie jestem zła...- Powiedziałam szeptem, a on przestał płakać.

Time skip po lekcjach w domu

Pov y/n:
Podszedłam pod dom i zobaczyłam auto które nie wiem skąd znałam.
-Kotku to ty?- Powiedziała zapłakana mama.
-Tak, mamo co się dzieje?!- Powiedziałam wchodząc do domu. Zobaczyłam mojego tate. Mama miała podbite oko więc pewnie ją pobił.
-NIE DAM CI JEJ-Krzykneła mama a ojciec znowu ją uderzył.
-Co...?- Powiedziałam próbując się nie rozpłakać.
-Jedziesz do mnie. Nie ma odwrotu pakuj się- Powedział stanowczo.
-Nie chcę... Chcę zostać tu..-Odpowiedziałam mu.
-Spakuje ci wszytkie rzeczy, a ty idź się pożegnać ze znajomymi- Powiedziała mama.
Zadzwoniłam na grupie że musimy się pilnie spotkać w parku.


Time skip w parku

Pov y/n:
-O co chodzi?- Spytał zmartwiony Tom.
-Wyprowadzam się... Ojciec pobił mame i nie mam wyboru..-Powiedziałam i rozpłakałam się.
-Czyli to koniec...?- Powiedział Dave.
-Nie wiem...-Opowiedziałam.


327 słów! Przepraszam że mnie tak długo nie było ale jestem w naprawde ciężkim stanie psychicznym po powrocie do szkoły i nie mam za bardzo czasu pisać. Kocham was wszystkich i jestescie piękni!!! <33




Moi znajomi... Techno X ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz