Chapter 4

21 2 9
                                    

Steve pov.

Wstałem cały obolały. Ciekawe czemu? Może przez to, że jakiś dzieciak wczoraj wjechał we mnie na mojej tarczy. Matko, ale strasznie komicznie to brzmi.

Obudziłem się mając w ramionach coś dziwnego, było ciepłe i to nie była moja poduszka. Otworzyłem oczy i zobaczyłem blond włosą dziewczynę. Tak gwałtownie wstałem z łóżka, że aż upadłem na podłogę. Ała teraz boli mnie wszystko jeszcze bardziej. Ale teraz rodzi się pytanie....CO TO DZIECKO TU ROBI?

Kiedy już podniosłem się z ziemi, poszedłem się szybko ubrać i opuściłem pokój. Parę godzin później Liam utworzyła jakąś głupią grupę, na której mnie osądzili o kradzież kanapek Clinta. Teraz mam jakąś głupią kare wykonać.

Przez większość dnia Sam Wilson mnie prześladował. Cały czas gdy łaził za mną gadał o tym chorym pocałunku dla Sashy. Chociaż nie tylko on o tym mówił. Gdzie nie poszedłem każdy mi to wypominał.

Będą mnie teraz prześladować. Jak mam wykonać moją popieprzoną "karę" skoro nie wiem gdzie znajduje się dziewczyna?

Szwendałem się po bazie Avengers bez większego celu. W koncu stwierdziłem, że mam dość ciągłego męczenia mnie gadaniem o tym pieprzonym wyzwaniu i poszedłem do swojego pokoju, w którym leżała dziewczyna.

Co ta blondyna do mnie ma? Ja wiem jestem przystojny i w ogóle, ale mogłaby dać sobie spokój. Najpierw wjechała we mnie na MOJEJ podkreślam MOJEJ tarczy przez co mnie teraz brzuch boli. Później spała ze mną w jednym łóżku. Głupi chat jeszcze głupsza kara za zjedzenie kanapek, które swoją drogą były świetne. A teraz to, cały czas siedzi u mnie w pokoju i nic nie robi. Mogłem się w sumie tego domyślić.

Podeszłam do niej po woli jak do jakiegoś zagrożonego gatunku. Popatrzyłem na nią i nie wiedziałem co mam dalej zrobić.

- Hej ~ - powiedziała nawet w uroczy sposób.

- Ta hej. Mogę wiedzieć kim jesteś? - Serio chce wiedzieć kim ona jest. Jak mam się z nią całować chyba powinienem widzieć.

- A tak jasne, jestem sędzią sprawiedliwym - uśmiechnęła się do mnie swoim cwanym uśmiechem.

- A tak serio? - Czy ona nie może normalnie odpowiedzieć na moje pytanie?

- Sasha Wilson. Przyjaciółka Li. - Chwila kto to Li?

- Li? - Albo jestem głupi albo z nią jest coś nie tak.

- Liam - popatrzyła na mnie zirytowanym wzrokiem.

Wiecie Liam zazwyczaj morduje jakiekolwiek osoby, które mówią do niej zdrobnieniami, nawet jeśli mówisz "Li" w innym pokoju to ona i tak się o tym dowie, a potem cię zamorduje przez to.

- Nie boisz się Liam? - Każdy kto tu mieszka się jej boi.

- Czemu mam się jej bać? - O shoot ona się jej nie boi....

- Nie ważne. - Podszedłem do niej i usiadłem obok tej pięknej niewiasty.

- Okej? - Widać, że była trochę zestresowana moja obecnością, ale jednocześnie się cieszyła. Urocze....ZARAZ STEVEN USPOKUJ SIĘ TO DZIECKO, WEZMĄ CIĘ JESZCZE ZA PEDOFILA.....

Chciałem jak najszybciej wykonać to głupie zadanie więc złapałem za podbródek dziewczyny i dałem jej szybkiego całusa. To były chyba moje najlepsze sekundy życia. Chwila Steven spokój. Nie chcemy chyba aby Steven Jr się obudził.

Kiedy byłem blisko z blond-dziewczyną usłyszałem, że coś pstryklo, jakby ktoś zrobił zdiecie. Oczywiście była to Liam, tylko ona pojawia się w najnieodpowiedniejszych momentach mojego życia.

Popatrzyłem na 18-sto latke i odsunąłem się od jej przyjaciółki. Liam uśmiechnęła się wrednie i uciekała z mojego pokoju. Będę miał przewalone. Tak konkretnie. Powinienem się zaszyć w jakimś bunkrze pod ziemią. Tak to jest dobry plan. Trzeba go wprowadzić w życie.

Nagle poczułem wibracje w kieszeni spodni. Wyjąłem mój telefon i wszedłem na ten walnięty chat. Oto dzień mojego pogrzebu. Poproszę o ładne kwiatki i znicze.

Apokalipsa Chlebów

Hot Kicia😼:
EJ KURWA PATRZCIE

Hot Kicia😼:

Mikrofalówka:Całujący się Steven

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mikrofalówka:
Całujący się Steven

Hot Kicia😼:
Lepiej niż tylko "całujący się Steven"

Orzeł:
Czemu lepiej?

Hot Kicia😼:
BO TO STEVEN CALUJACY SASHĘ

Orzeł:
O CHOLERA GRATULACJE STEVEN 😏😏😏

Pomocna Dłoń🖕🏼:
Jestem dumny? Chyba?

Golden Boy🍆:
Żegnam państwa idę skoczyć z dywanu......

Hot Kicia😼:
Na szczęście nie posiadamy dywanów lol

Golden Boy🍆:
.....

Golden Boy🍆 is offline

Czas się wyprowadzić jak najdalej od nich wszystkich. To świetna myśl. Usiadłem na fotelu i zacząłem czytać książkę. Czas dość szybko mi zleciał. Gdy sprawdziłem godzinę była 21.23.

Pora iść spać. Poszedłem do łazienki wziąłem szybki prysznic, a potem założyłem na siebie czyste bokserki. Opuściłem zaparowane pomieszczenie i położyłem się do łóżka. Po 20 minutach zasnąłem przytulając moją poduszkę.

Zjebane Życie Dobermanów Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz