~GUN'S POV~
"Spędźmy razem ten weekend."
Kiedy powiedziałem te magiczne słowa, oczy Singa i New zrobiły się większe z powodu szoku, jaki im zafundowałem tym jednym, jedynym zdaniem. Możliwe że to dlatego, że w ciągu naszej dwuletniej przyjaźni może to być pierwszy raz, kiedy to ja ich gdzieś zaprosiłem.
"Guuuun, czy to naprawdę Ty? Czy może jakiś duch przejął kontrolę nad Twoim ciałem?"
Cieszę się, że oboje przystali na moją propozycję. Nie do końca natomiast jestem zaznajomiony z tym, co można robić podczas spotkania z przyjaciółmi.
"Spójrzcie tam. Czy to nie jest P'Off i Mew? Wow, szczęściarz z niego. Spotyka się z najpiękniejszą dziewczyną z kampusu. Tak jak na playboya przystało - może mieć każdą, którą tylko zechce"
Spojrzałem się we wskazanym kierunku i zobaczyłem, że Off faktycznie jest teraz na randce.
Minął zaledwie tydzień odkąd przyłapałem go podczas stosunku w szkolnej toalecie. I tak jak widać, szybko znalazł sobie nową dziewczynę która jest jeszcze ładniejsza od tej, z którą spędził wtedy upojne chwile.
"Czy On umawiał się kiedykolwiek z facetem?"Moi przyjaciele otworzyli szeroko buzię ze zdziwienia na moje pytanie i zaczęli się głośno śmiać.
"Wszystko co wiemy to... że ten facet może spać zdecydowanie z kimkolwiek, o ile ten ktoś jest kobietą. A tak właściwie to czemu o to pytasz? Podoba Ci się czy co?"Chłopacy zaczęli się ze mną drażnić, czekając na to abym zaprzeczył. Na ich zaczepki odpowiedziałem jednak milczeniem. Off jest teraz jedną z "rzeczy do zrobienia" na mojej liście zanim umrę. Chcę tylko, żeby się ze mną umówił. Chcę żeby się zgodził. Może brzmię teraz tak trochę egoistycznie, ale jest to moja jedna i jedyna prośba skierowana do osoby którą naprawdę lubię. Po tym wszystkim, Off pozostanie moją pierwszą i ostatnią miłością.
~ kilka dni później ~
Czekałem na niego przed drzwiami sali, w której aktualnie miał zajęcia. Stałem tam przez 30 minut. Wszyscy studenci opuścili już klasę, ale On wciąż nie wychodził. Wślizgnąłem się do środka pomieszczenia i dostrzegłem go przysypiającego na ławce. Podszedłem do niego po cichutku, uważając na to by go przypadkowo nie obudzić. Kiedy znalazłem się blisko chłopaka, zacząłem intensywnie wpatrywać się w jego piękną twarz. Ta buzia zdecydowanie mogła być powodem, dla którego inne dziewczyny mogły walczyć pomiędzy sobą. Ale tylko ta jedna dziewczyna którą ten wybierze, będzie mogła oglądać tą twarz każdego ranka po upojnie spędzonej nocy. Tak naprawdę, możliwe że to jedyna okazja, kiedy mogę przypatrzeć mu się z bliska. Muszę to wykorzystać i napatrzeć się na zapas na tę wspaniałą urodę.
Obserwując śpiącego chłopaka, uśmiech sam cisnął się na moje usta. To było takie piękne do momentu aż chłopak otworzył oczy. Odskoczyłem od niego straszliwie zawstydzony. Przez tą chwilę nieuwagi, potknąłem się i wylądowałem z zaskoczoną miną na podłodze. Off ziewnął przeciągle i obdarzył mnie swoim spojrzeniem mówiąc: "O! To Ty jesteś tym dziwakiem z męskiej ubikacji. A teraz gapisz się na podczas mojej drzemki. Śledzisz mnie? "
" Przepraszam ja... uhm... Ja... Miałem zamiar... Ahh... Chce Ci coś powiedzieć i ja, uhm... " Znowu zacząłem się jąkać w jego towarzystwie.
" Hej, spokojnie... Nie chciałem Cię urazić. Przepraszam. W takim razie powiedz, czego ode mnie oczekujesz?"
Znowu to samo. Za każdym razem kiedy zaczynam przy nim panikować, On próbuje mnie najpierw uspokoić używając swojego czułego głosu. Wygląda to w ten sposób, jakby nie chciał, żebym się go bał lub czuł się onieśmielony.
Okay. Teraz nadszedł ten odpowiedni moment. Wiem, że to może mnie złamać, ale czuję, że naprawdę muszę mu to wyznać.
CZYTASZ
Untitled ~ Bez tytułu ♡ (PL)
FanficNiedługo umrę, więc... Umówisz się ze mną? Gunowi ze względu na jego stan zdrowia pozostaje tylko 5 miesięcy życia. Co jeśli Off zdecyduje się spełnić jego ostatnie życzenie... "Nie zakochaj się we mnie. W przeciwnym wypadku, trudniej będzie mi Cie...