JK - Jimin, przepraszam! Nie chciałem jej nic zrobić!
Usłyszałaś jak przez mgłę głosy chłopaków. Strasznie bolała Cię lewa ręka i głowa. Nie pamiętasz co się stało.
Jin - Budzi się!
JK, JM - Y/N! Jak się czujesz?
- Nie krzyczcie tak, głowa mi pęka...Usiadłaś na kanapie i rozejrzałaś się po pomieszczeniu. Wszyscy patrzyli na ciebie z zaniepokojeniem.
NJ - Pamiętasz co się stało?
- Eee... Nie...
NJ - A pamiętasz nasze imiona?
- Tak, czemu miałabym zapomnieć?
JM - Przez jednego debila spadłaś ze schodów!
JK - No przepraszam. Nie chciałem!
- Kookie a tobie nic nie jest?
JK - Nie mi nic... Czekaj, jak do mnie powiedziałaś?
- Kooki? To źle? Przep-...
JK - Nie, to bardzo miłe... Pierwszym raz ktoś do mnie tak powiedział.Uśmiechnełaś się do chłopaka. Nagle poczułaś okropny ból w lewej ręce. Spojrzałaś na nią i okazało się, że miałaś ją w gipsie. Otworzyłaś szeroko oczy.
- Co to jest? Czemu ja mam gips na ręcę?
HS - Złamałaś rękę przez upadek. Zadzwoniliśmy po lekarza by was przebadał czy wszystko dobrze. Jungkookowi nic nie jest, dlatego, że jest wilkiem i u nas trudniej coś złamać, a ty masz złamaną rękę i lekarz powiedział, że przez jakiś okres nie będziesz pamiętać rzeczy z przed kilku dni.
- Ale pamięć mi wróci?
Tae - Tak, za 2-3 dni.
Jin - To co... Może coś zjemy?Skip time...
Od tamtego wypadku minęły 2 miesiące. Jeśli chodzi o Ciebie to nie miałaś już gipsu, ręką była cała oraz zostałaś z chłopakami. Nie chciałaś znowu stracić brata, a przy okazji poznałaś wspaniałych przyjaciół. Bardzo się wszyscy do siebie zbliżyliście. Chłopcy byli starsi od Ciebie i czułaś się przy nich jak mała dziewczynka, bo bardzo się o Ciebie troszczyli, zwłaszcza dwójka z nich, Jimin i Jungkook.
JM - Y/N leki!
- Wzięłam!
JM - Nie kłam!
- No idę, idę...Jimin miesiąc temu zapisał Cię do psychologa, lekarz przypisał Ci jakieś leki. Nie chcesz ich brać bo uważasz, że już jesteś zdrowa ale chłopcy strasznie naciskają na Ciebie byś je brała. Po tym jak Jimin Cię zawołał, niechętnie wstałaś z kanapy i poszłaś do kuchni.
JM - Czemu tak bardzo nie chcesz ich brać?
- Bo uważam, że jestem już zdrowa.
Jin - A co było przedwczoraj?
JM - A co się stało? O czymś nie wiem?
- Nie nic... Jin wymyśla...
Jin - Przedwczoraj przyłapałem Y/N jak była w łazience i chciała się pociąć.
JM - Co? Dlaczego? Y/N?! Przecież było już wszystko dobrze, to dlaczego chciałaś to zrobić?
- Nie wiem, czasami mam takie napady i nie umiem się powstrzymać.Twój głos się lekko złamał. Ty sama nie chciałaś się ciąć. Nie chciałaś, żeby Jimin jak i reszta cierpieli z twojego powodu.
- Przepraszam...
Powiedziałaś cicho, po chwili poczułaś jak ktoś cię przytula od tyłu i cicho mówi.
JK - Damy radę... Wyleczymy to...
Odwróciłaś się w stronę chłopaka i wtuliłaś w jego tors. JK objął Cię swoimi silnymi ramionami i szepnął do ucha.
JK - Nie poddawaj się... Pomogę Ci.
HS - Może obejrzymy jakąś komedię na poprawę chumoru?
Tae - Dobry pomysł... Zrobię pop corn a wy idźcie wybrać film.Pokierowaliście się wszyscy do salonu i usiedliście na kanapie. Obok ciebie usiadł Jimin i JK. Po 5 minutach przyszedł Tae z pop cornem a Hoseok włączył film. Film trwał 2 i pół godziny, ty nie wytrzymałaś do końca.
NJ - Komuś chyba film nie pasuje...
HS - Komu? Kto śmie nie oglądać filmu, który ja wybrałem?!
NJ - Y/N...Wszyscy spojrzeli na ciebie i się uśmiechnęli. Byłaś przytulona do torsu Jungkooka, wyglądałaś jak taki koala.
JK - Zaniosę ją do pokoju...
Jungkook wstał i wziął Cię na ręce.
JM - Ej, młody...
JK - Co?
JM - Uważaj na schodach.
JK - Wal się.Jungkook poszedł z tobą do pokoju. Położył Cię na łóżku i nagrył kordłą. Ty gdy poczułaś miękkie łóżko pod sobą, wtuliłaś się w misia, który leżał obok poduszki i nakryłaś się dokładniej kordłą. Chłopka podszedł do okna i je zamknął bo w pokoju było zimno. Potem usiadł przy tobie i przyglądał Ci się. Po chwili wstał i pokierował się do wyjścia.
- Kooki, zostaniesz ze mną?
Cdn.
__________________________________________
CZYTASZ
Po Co Żyć? || Jungkook ✓
ФанфикMa za sobą trudną przeszłość, jej rodzina się rozpadła a ona nie miała po co żyć. Próbuje się zabić ale nie wychodzi bo ktoś ją ratuje. Czy osoba, która ją uratuje jest w pełni normalna? Co jeśli okaże się potworem? Zapraszam do czytania... || BTS...