10.

184 6 0
                                    

Jimin szedł na dół. Wszedł do kuchni i usiadł przy stole zasłaniając twarz rękoma.

NJ - Ej, Jimin to, że Y/N i JK są razem to nie koniec świata. Kiedyś musiał nadejść ten moment, że nasz maknae się zakocha i akurat padło na Y/N.
JM - Nie o to chodzi...
NJ - A o co?
JM - Bo... Ja...
NJ - Co ty? Wysłów się.
JM - Wszedłem do pokoju Y/N, a ona akurat się przebierała i była bez górnej części ubrań...

Nastała cisza...

JM - O Boże jaki ze mnie dekiel...
Tae - Teraz to odkryłeś?!
JM - Wal się!

Po chwili do kuchni weszłaś ty. Spojrzałaś na Jimina i podeszłaś do lodówki wziąść coś do jedzenia.

Jin - Y/N tu masz naleśniki.
- O, dzięki

Gdy Jimin usłyszał twój głos podniósł się na baczność.

JM - Eee, Y/N... Ja-
- Uznajmy, że nic się nie stało, okej? Bo chyba nie zobaczy-...
JM - NIE!
- To, dobrze. Nic się nie stało. Zapomnijmy o tym...
JM - Dobrze... Jeszcze jedno... Przepraszam...
- Nic się nie stało.

Usiadłaś do stołu i zaczęłaś jeść. Panowała grobowa cisza. Gdy nagle usłyszałaś wesoły głos Kooka.

JK - Hej, co tu taka cisza?

Spojrzałaś na niego, a potem na Jimin. Jungkook usiadł obok ciebie i nałożył sobie naleśników. Jimin patrzył się na niego z rządzą mordu.

- Jimin?
JM - Tak?
- Coś się stało?
JM - Tak... Może nasz maknae się wypowie?!
JK - Ale co?
JM - MOŻE POWIESZ MI DLACZEGO SPAŁEŚ Z MOJĄ SIOSTRĄ?!
JK - Ale ja nie spałem, że cimcirimcim tylko Y/N poprosiła mnie, żebym z nią został no i kazała mi się położyć i usnąłem.
JM - Y/N to prawda?
- Tak... Ale i nie...
JM - COŚ CI ZROBIŁ?!

Jimin wstał gwałtownie z krzesła i już chciał złapać Jungkooka za kołnierz, lecz mu przerwałaś...

- Jimin uspokuj się! Kooki nic mi nie zrobił! Bo... Ja i JK jesteśmy razem...

Jimin usiadł powoli na krześle i szeroko otwartymi oczami patrzył się raz na ciebie raz na Jungkooka, tak samo reszta.

Jin - Gratulacje!
NJ - W końcu!
HS - Było widać, że macie się ku sobie.
Tae - No, pierwsza miłość naszego maknae!
SG - Nasz maluszek ma dziewczynę, oooo jak uroczo!
JK - A ty kiedy sobie kogoś znajdziesz staruchu!
SG - Ja staruch! Ja mam 25 lat!
JK - No właśnie, a ja 21!
- Chłopaki przestańcie! Jimin, a ty coś powiesz?
JM - Ja... Gratulacje!

Chłopak przytulił Cię najmocniej jak się dało, a Jungkooka poklepał po ramieniu.

JM - Tylko nie myśl, że jak jesteśmy przyjaciółmi to Ci odpuszczę jak coś zrobisz Y/N.
JK - Wiem i nie potrafił bym jej skrzywdzić, będę Cię chronić jak jajko.

Zaśmiałaś się i przytuliłaś do chłopaka. Na co on Cię objął.

- Co dziś robimy?
NJ - Myślałem, żeby pójść na trening i żebyś zabrała się z nami, co ty na to?
- Chętnie popatrzę.
NJ - A kto powiedział, że będziesz patrzeć?
HS - Jak to? Przecież Y/N nie jest wilkiem...
Tae - Właśnie... Przecież nasze treningi są trudne, człowiek nie da rady...
NJ - Żartuję!

Skip time...

Byliście już w lesie od jakiś 2 godzin. Chłopcy trenowali a ty siedziałaś pod drzewem i bacznie się im przyglądałaś.

NJ - Dobra, koniec na dziś, wracamy.

Wszyscy posłuchali się Namjoona i pokierowali w stornę domu. Jungkook podszedł do ciebie i pokazał łbem byś weszła na niego. Gdy przerzucałaś nogę zobaczyłaś stado wilków zbliżających się do was.

- Jungkook, k-kto to j-jest?

Chłopak odwrócił się i zawołał resztę. Chłopcy stanęli przede mną. Wilki z tamtego stada zaczęły warczeć na chłopaków. Wystraszyłaś się. Kucnełaś by schować się za chłopakami.

NJ - Czego chcecie?
Wilk 1 - Mięsa, a tam widzę jedno, za wami.
JK - Nawet się nie waż!
Wilk 1 - Robię co chce, dlatego daj mi tą osóbkę, która teraz się chowa za wami i rozejdźmy się w pokoju.

Chłopcy odwrócili się i popatrzyli na ciebie. Byłaś skulona w kłębek, twoje oczy były zaszklone, a policzki lekko czerwone, trzęsłaś się tylko nie wiedziałaś czy z zimna czy ze strachu. Chłopcy zasłonili Cię bardziej.

JM - Nie oddamy wam jej!
Wilk 2 - Szkoda... Będziemy musieli sami sobie wziąć!

Cdn.
___________________________________________

Po Co Żyć? || Jungkook ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz