To nie jest rozdział

425 12 1
                                    

Konbanwa ^^
Dopiero wczoraj wpadłam na pomysł stworzenia mojego pierwszego fanfiction z Eragona chociaż już wcześniej próbowałam coś z Eragon x Arya (i nie byłam wtedy yaoistką :P) to teraz będę pisać Murtagh x Eragon :)
Z racji, że podobnie jak z moim opkiem Nie mogę cię zapomnieć jest bardzo mało opowiadań z tym pairingiem, nie zamierzam zakończyć tego na jednym rozdziale i zrobię wszystko żeby było jak najmniej błędów i bd się starała unikać powtórzeń xD
Mam w planach pisanie To tylko Przyjaźń aż do pokonania przez nich Galbatorixa, a jako, ze to fanfiction, pozmieniam trochę fabułę, żeby nie stali się wrogami, a pogodzili na końcu. Po prostu uważam, że jeżeli to będzie opek z gatunku shounen ai, to nie ma sensu tworzyć między nimi relacji sado-maso bo nie chciałabym pisać o tym, że Eraś (pozwolę go sobie tak nazywać :3) ma problemy psychiczne przez Murtagha, zaburzenia lub coś w tym stylu.
Natomiast drugim powodem jest to, że gdy po raz pierwszy czytalam pierwszy tom tej cudownej serii strasznie spodobała mi się relacja między Eragonem, a Murtasiem (tak, wiem, kolejna ksywka haha) że byłam zła na Christophera, że mój ulubieniec nie dość, że nikt mu prawie nie ufa wśród vardenów to jeszcze durni Bliźniacy wysłali go do jeszcze durniejszego Galbatorixa i biedak musiał mu służyć, a mało tego Eragon za nim tęsknił i przez jakiś czas miał go za martwego :(
To jest jedyne co mi się nie podobało w serii, reszta była całkiem w porządku :-)
Po prostu nie zamierzam pozwolić na robienie po raz kolejny z niego ofiary losu. Tzw. Ojciec go nie kochał, jego matka umarła niedługo po narodzinach Erasia,w dzieciństwie został trafiony mieczem w plecy przez własnego ojca i została mu długa blizna, (przybrani bracia to chyba jednak nie jest kazirodztwo, nie ?) ludzie mu nie ufali przez to, że był synem Morzana, był torturowany gdy Galbi próbował go zmusić do służenia sobie itd... itp można by wymieniać w nieskończoność...
Tu Eragon ma mu pomóc, a nie go zdołowac jeszcze bardziej :D
Żeby nie spojlerować bardziej powiem tylko tyle, że to moje pierwsze opowiadanie yaoi z książek/filmu, a nie anime/mangi, więc w razie jakiś błędów proszę o wyrozumiałość i pisanie w komentarzach co jest dobrze, a co absolutnie nie przejdzie, bądź jeśli mogę coś poprawić ;>
Wszystkie wasze rady, pochwały, głosy, ogółem komentarze byle nie obraźliwe będą mile widziane :-)
Przypominam jeszcze raz, że jest to opowiadanie z gatunku shounen ai/yaoi, więc panuje tu jedna zasada.
Jeśli interesuje Cię ta tematyka, wchodzisz komentujesz, głosujesz, radzisz. Natomiast gdy nie chcesz tego czytać po prostu nie wchodzisz/nie obrażasz nikogo kto chce czytać. Skoro już wszystko wam mniej więcej wyjaśniłam mam nadzieję, że uda mi się wkrótce dodać pierwszy rozdział i być może będzie to jeszcze w tym tygodniu =)
Dobranoc Misie :*
~Alice

To tylko przyjaźńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz