9

131 5 0
                                    

Nastał dzień, w którym mieliśmy możliwość spędzić czas w naszych domach. Inaczej mówiąc, nastał czas świąt. Razem z Jamesem i Syriuszem ruszyliśmy w stronę naszego domu. Mieli się do nas zjechać też nasi znajomi w tym też chłopaki, ale to dopiero jutrzejszego dnia. Na zewnątrz pruszył pięknie śnieg. Lampy na ulicy były zaświecone i oświetlały ośnieżoną drogę. Jak tylko tu wróciłam myślałam trochę nad rodzicami, czy im tego nie wybaczyć. W sumie gdyby oni mnie tam nie wysłali to nie poznałabym Daniela Dave'a i Igora. Może lepiej to zrobić, być od nich mądrzejsza. Pogodzić się, ale ufać niekoniecznie? Zrobię to przy stole wigilijnym. Ale najpierw muszę się w coś przebrać i pomóc rodzicom. Założyłam swoje czarne legginsy z czerwoną bluzką z reniferkiem oraz swoje kapcie z jednorożcem. Włosy związałam w kucyk i poszłam pomóc w dekoracji, a potem w szykowaniu jedzenia.
Jak już było wszystko gotowe, poszliśmy się przebrać jak tradycja mówiła. Przy stole wigilijnym jak to było w dzieciństwie musieliśmy być elegancko ubrani, ponieważ moja rodzina w sprawie świąt była bardzo tradycyjna.
Zdecydowałam się na swoją bordową sukienkę, którą kiedyś zdarzyło mi się kupić na jakąś elegancką okazję. Ubrałam do niej szpilki w kolorze ecru. Paznokcie już wczoraj robiłam, a swoje włosy tylko przeczesałam i zostawiłam rozpuszczone. Jak już się upewniłam, że jest wszystko ok, dopiero wyszłam z pokoju. Po drodze spotkałam Jamesa i Syriusza. Wszyscy wzięliśmy opłatek i zaczęliśmy składać sobie życzenia. Jeszcze odmówiliśmy modlitwę i zasiedliśmy do stołu. Lecz zanim zaczęłam jeść, postanowiłam coś przekazać.
-Mamo, tato chciałabym coś wam powiedzieć.
-O co chodzi?- spytała kobieta
-Wiem, że już od dzieciństwa z Jamesem rujnowaliśmy wszystko dookoła i tak zostało nam do dziś. Pamiętam jak rozdzieliliście mnie z bratem na lata, ale jest jeszcze z tego zaleta. Poznałam dzięki temu werdyktowi Daniela, Dave'a i Igora. Chciałam zatopić "topór wojenny" i wam przebaczyć- wyznałam, mimo że chciałam zrobić tylko dla świętego spokoju, trochę do mnie to dotarło.
-My sami z mamą chcieliśmy Cię przeprosić. Do Hogwartu byłaś zapisana już od urodzenia, ale doszłaś tam później. Rozdzielenie od bliskich to coś przykrego. Nie powinniśmy tak zareagować, ale spotkałaś tam kolejnych ludzi, z którymi się związałaś- powiedział skruszony tata
-Dobra jak wszyscy sobie przebaczyli, pora na jedzenie, bo nie potrafię myśleć jak jestem głodny- szybko powiedział James, który wszystkich rozśmieszył. Zajadaliśmy się pysznymi potrawami, które robiliśmy calutki dzień. Oczywiście za pomocą magii, bo inaczej trwało by to z dwa dni. Jak siedzieliśmy przy stole, opowiadaliśmy sobie żarty, które robiliśmy w szkole. Dostrzegłam iskierkę w oczach rodziców. Była wypełniona szczęściem. James z Syriuszem byli wyjątkowo dobranymi przyjaciółmi. Z Syriuszem już dawno sobie przebaczyliśmy. Z pary nic nie wyszło, ale wciąż byliśmy przyjaciółmi. Na przebaczenie zrobił mi psikusa w postaci różowych włosów, których odcień w kierunku wiśniowym akurat mi pasował. Jak już zjedliśmy tyle ile mogliśmy, od razu ruszyliśmy do choinki, pod którą były prezenty. Mamie podarowałam złote kolczyki z rubinem w środku, a tacie książkę  o świecie mugoli, bo zaczął się interesować niedawno. Syriuszowi dałam czarną bluzę z napisem Łapa, na której też była ikonka psiej łapy. Podobną dostał James tylko, że był napis Rogacz i z głową Jelenia.
Natomiast te co dostałam to srebrny zestaw z kolczykami i naszyjnikiem od rodziców, od Jamesa zestaw do robienia żartów, a od Syriusza mocny perfum i słodycze.
Wszyscy miło spędziliśmy czas w graniu w karty i wspólnych dawnych opowieściach. Jakoś o północy położyłam się do łóżka, przebrana w bieliznę i jedwabny szlafrok. Nie mogłam zbytnio zasnąć, więc wierciłam się z boku na bok, żeby zasnąć. Ale dopiero po godzinie zasnęłam.
POV Igor
-Chłopaki, może zrobimy Iz niespodziankę- zaproponowałem
-Czemu nie? Po drodze zgarnę trochę śniegu i wywlokę ją w ten sposób z łóżka- zaśmiał się Dave
-Wiecie, że ona się wścieknie i będzie obraza stanu przez dłuuuuugi czas- odezwał się tym razem Daniel. Widziałem, że się podlizuje, ale nic nie mówiłem, tylko jedynie
-No to się wścieknie na mnie i Dave'a- zaśmiałem, a on zczaił dopiero po chwili.
-Dobra zabraliście prezenty?-zapytał Dave
-Tak, chodźmy- powiedział Daniel i po chwili nie było nas na terenie Durmstrangu.
POV Iz
Śniłam o tym jak moi przyjaciele z Durmstrangu i Ci z Hogwartu bawiliśmy się w bitwę na śnieżki na naszym podwórku.
Gdy nagle budząc się poczułam coś mokrego na sobie
-Dave, Igor! Czy wy do reszty zgłupieli? Weźcie to bo się rozchoruję. Mam delikatny szlafrok na sobie- krzyczałam patrząc się na nich jak na idiotów śmiejących się ze mnie.
-Dobra, udało nam się Ciebie rozbudzić- stwierdził Dave
-A teraz się pewnie zastanawiasz, gdzie jest Twój Daniel- oznajmił Igor, który miał rację. Zastanawiałam się gdzie on jest
-Nie przyjechał, stwierdził że woli zostać w zamku- zaczął Dave, w którym wyczułam żart
-A tak na serio to zastępuje Mikołaja i jest przy choince- dokończył Igor.
-No dobra, możecie wziąć ten śnieg ze mnie, a później wyjść? Muszę się przebrać- powiedziałam, a oni zrobili to co chciałam.
Po chwili wysuszyłam za pomocą magii włosy. Założyłam czarną bluzkę z okrągłym dekoltem, która była przyległa i miała długie rękawy. Do tego wzięłam spódniczkę w kratkę w kolorach czerwieni, bieli, zieleni i ciepłe rajstopy. Założyłam swoje kapcie w jednorożce i czapkę Mikołaja. Swoje włosy tylko rozczesałam i w świątecznym nastroju zeszłam do salonu, gdzie o dziwo czekali już wszyscy nawet Remus, Lily i Dorcas. Nie było Petera, ale zbytnio się tym nie przejęłam.
-Wesołych Świąt!- powitałam w ten sposób wszystkich, a po chwili wszyscy to samo oznajmili. Od Lily dostałam granatowy sweter z gwiazdką, od Dor zestaw z perfumami, a od Remusa bransoletkę z koniczyną. Ostatni, wspólny prezent od Trójcy Durmstrangu dostałam zestaw do psikusów, sukienkę w kolorze czerwieni i naszyjnik z połączenia imion Daniel i Izzy (Daizzy). Było to urocze, od razu też dałam po kolei ich prezenty

Laleczka z DurmstranguOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz