[Yeonjun.pov]
Właśnie grałem z Beomgyu w butelkę wyszło na mnie więc zostało mi wybrać prawdę.
- Czy pocałowałeś kiedyś Soobina ? - Wszystkiego się spodziewałem ale nie takiego pytania. Zakłopotany już świadomy tego czynu który zrobiłem wczoraj odpowiedziałem.
- Pocałowałem...w usta...wczoraj...
- Wiedziałem, że coś między wami jest - Powiedział.
- Dobra ty już lepiej się nie odzywaj, bo znowu dostaniesz ale tym razem za rozgadanie.
- I tak mnie nie uderzysz~ - Odpowiedział długo włosy. Słysząc to zacząłem go gilgotać czego nie lubi bo w tedy śmieje się jak opętany.
- Prze- ha-ha-ha przestań- ha-ha-ha - Przestałem, a on nadal się śmiał. Za chwilę poczułem jego palce na mojej szyi odwdzięczające się za gilgotanie.
- Teraz ty przestań Beomgyu- - Powiedziałem za chwilę wybuchając śmiechem.
Beomgyu nadal mnie gilgotał, a ja upadłem przez to na plecy.
- Dobra przestań Beom - Powiedziałem łapiąc jego dłonie w te moje. Wywinąłem się z pod jego ud i położyłem się na jego łóżku.
- Czy ty tu nie za dobrze się czujesz ?
- Właściwie to chyba tak - Odpowiedziałem, a on mnie wyciągnął za nogi z łóżka. Kiedy poczułem twardą podłogę wstałem, a on zaczął uciekać. Nie miałem bladego pojęcia gdzie mógł uciec.
Przeszukałem już chyba wszystkie możliwe miejsca gdzie mógł się schować ale go nadal nie było. Nagle z dołu usłyszałem pukanie w drzwi i za chwilę dźwięk ich otwierania.
- Soobin ?
- Masz notatki ? No z Niemca wiesz... - Odpowiedział.
- Bawię się z Yeonjunem w chowanego. - Słysząc to jak się do mnie odniósł bez słowa ,,hyung" powiedziałem szybko.- Zapomniałeś chyba czegoś dodać - Jak tylko te słowa wyszły z moich ust najniższy odwrócił się do mnie oraz ukrył się w kuchni.
- Hej Soobin - Powiedziałem schodząc ze schodów. Młodszy kiwnął głową, a ja szukałem wzrokiem Beomgyu. Gdy go znalazłem złapałem go za dłoń i roztrzepałem mu jego dość długie włosy.
- Hyung- Yeonjun! YEONJUN! - Mówił czując, że jego rozczesane włosy zamieniły się w pole do lądowania dla bocianów.
- Co zrobiłeś ? - Zapytał się Soobin. Długowłosy stał cicho za to ja powiedziałem. - Wyciągnął mnie z łóżka siłą.
- Chciałbym dodać, że to moje łóżko
- Dobra, dobra mogłem sobie poleżeć
- Nie. - Odpowiedział oraz poszedł do swojego pokoju po zeszyt by dać go Soobinowi.
- Zdenerwował się - Powiedziałem pod nosem.
- Wy to nigdy nie przestaniecie sobie dokuczać ? - Zapytał się, a ja spojrzałem się na niego, przytaknąłem oraz powiedziałem. - Przyciągamy się mimo różnic.
- Mhm... - Mruknął na moje słowa opierając się za chwilę o drzwi. Usłyszałem ciche schodzenie po schodach.
- Masz i teraz idź - Powiedział Beomgyu wpychając Soobinowi zeszyt w ręce.
- Chyba naprawdę wam przeszkodziłem - Powiedział próbując ukryć smutek na twarzy. Kiedy już pewnie chwycił zeszyt w jedną rękę powiedział szybko ,,pa" zamknął za sobą drzwi i poszedł.
- Soobin... - Powiedziałem z troską w głosie za chwilę zmieniając całkowicie moją ekspresję ze zmartwionej na roześmianą. Miałem zamiar napisać do Soobina wieczorem i z nim porozmawiać co zrobił ten idota potocznie zwany Beomgyu. Nazywam go tak czasami, bo rani chociaż często mówi to z myślą o dobry nastroju, a nie z myślą o popsucie komuś humoru.
🧊
______________
08:00
słodki sorbet :
- Miłego dnia <33321:38
ty :
- Hej Soobin...wiesz...chciałbym wytłumaczyć co się dzisiaj stało u Beomgyu. W sumie nie muszę, bo wiesz sam jak czasami się zachowuje ale chce napisać czemu za tobą poszedłem. Otóż...Beomgyu często się złości jeśli pójdę gdzieś, a nie ma nawet 20. Dlatego nie poszedłem za tobą, mam nadzieję że nie złościsz się na mnie przez to...21:50
słodki sorbet :
- O jejku hyung...jesteś słodki...nie pomyślałem nawet o tym by być złym na ciebie bo w końcu wparowałem do jego domu jak huragan. Nie masz za co przepraszać <333______________
Gzy tylko przeczytałem to zdanie kamień mi spadł z serca oraz lepiej mi było oddychać z myślą, że młodszy nie jest na mnie zły. Zamknąłem swoje oczy, a w mojej wyobraźni pokazał się wymyślona sytuacja przez moją głowę. W której konkretniej wtulałem się w Soobina jak zawsze więc uśmiechnąłem się sam do siebie oraz powiedziałem - Kocham czuć twoją bliskość ale chce czegoś...więcej...- Po tym zdaniu nic nie zdołałem zapamiętać nie wiem co się potem wydarzyło po prostu widziałem czarną przestrzeń w której nic i to nic nie było widać.
__________________
CZYTASZ
Ice kiss | Yeonbin | ✔
FanficCzemu twoje usta są takie zimne ? Dlaczego nawet twoje plecy skryte pod grubym swetrem są zimne ? Twoja twarz jest urocza ale dlaczego gdy ją dotykam taka zimna ? Czy jestem, ciekawski ? Może...Ale wiem, że masz przede mną jeszcze więcej tajemnic. _...