🧊4🧊

322 23 28
                                    

[3 miesiące później]
[Yeonjun.pov]

Od pewnego czasu młodszy zgadza się na wszystkie i to WSZYSTKIE spotkania, imprezy czy coś podobnego kiedy tylko usłyszy, że ja tam będę. W sumie mu się nie dziwię ostatnio jego mama jest strasznie zapracowana, a jego brat - Changmin poleciał razem ze swoim zespołem na trasę koncertową, która odbyła się zaraz po ich ostatnim come backu ,,till ride". Właśnie jadę po niego, bo umówiłem się z nim do restauracji...wiem jak to brzmi ale to nie randka ! Bynajmniej tak myślę...może przez te trzy miesiące coś poczułem do Soobina ale nie wydaje mi się by to była miłość tylko miłe uczucie kiedy rozmawiasz z kimś kogo znasz.

Kiedy już stałem pod blokiem zamknąłem auto i zadzwoniłem do niego przez domofon. Odpowiedź uzyskałem po minucie. - Halo ? To ty Yeonjun ? - Kiedy usłyszałem jego głos serce mi zmiękło, żeby go nie martwić odpowiedziałem.

- Tak to ja !

- Za chwile zejdę ! - Odpowiedział z radością w głosie, słysząc dźwięk odblokowania drzwi wszedłem do środka i podszedłem do drzwi pod numerem 15. Za chwilę drzwi się otworzyły, a za nich zauważyłem tę jego piękną twarz oraz usłyszałem jego słodki głos. - Witam - Powiedział od razu kiedy mnie zauważył.

- Cześć - Szybko odpowiedziałem, wyszedł ze swojego domu i zamknął drzwi na klucz.

[Kilka minut później]

Idąc do restauracji zauważyliśmy moją starą nauczycielkę Chunge, która wyszła gdzieś z jej mężem. Nie rozpoznała mnie mimo tego, że powiedziałem ,,Dzień dobry" tak jak zawsze.

Gdy byliśmy już w lokalu zajęliśmy zarezerwowane miejsca. Czułem się nie zręcznie ale kiedy przyszło do zamawiania okazało się, że wybraliśmy to samo więc po tym jak kelnerka odeszła zaczęliśmy się śmiać.

- Ty na serio też chciałeś makaron z serem i herbatę do tego ?

- No tak - Odpowiedział śmiejąc się. Za chwilę do mojego śmiechu dołączył się straszy zaraz zmieniając temat by nie nastała niezręczna cisza. 

- Wolisz psy czy koty ? - Zapytał się mnie młodszy.

- Psy ale koty też lubię

- Ja też - Odpowiedział szybko, a na mojej twarzy pojawił się uśmiech.

- Proszę to dla panów - Powiedziała kelnerka kładąc przed nami talerze. Gdy tylko to zrobiła odeszła, a ja razem z Soobinem jedliśmy makaron. Dawno takiego nie jadłem więc wydawanie z siebie dźwięków radości było dla mnie trudne do wstrzymania.

- Smakuje ?

- I to jak...mhm...bardzo smaczne. - Odpowiedziałem, a młodszy się uśmiechnął i powiedział. - Jesteś uroczy - a przez te słowa zaczerwieniłem się, co chyba było po mnie widać.

Zapłaciliśmy po połowie, a gdy już wyszliśmy na zewnątrz westchnąłem będąc spełnionym.

- Chcesz może dzisiaj do mnie przyjść ? - Zapytał się wyższy. Pokiwałem głową na tak, a za chwilę poczułem rękę młodszego na tej mojej. Zarumieniłem się, ale czemu ? Nigdy się nie rumienię nawet przy mojej byłej dziewczynie się nie rumieniłem. Czemu teraz czuje ciepło w środku oraz wzrastającą ekscytacje ?

- Wszystko dobrze ? Jesteś cały czerwony. - Zapytał zatrzymując się przy drzwiach od budynku.

- Tak, wszystko dobrze. - Odpowiedziałem uśmiechając się jak głupi do niego. Odwzajemnił mój uśmiech oraz zaczął wpisywać hasło. Kiedy tylko mu się to udało otworzył drzwi oraz dał mi wejść pierwszemu. Już byliśmy obok drzwi. Soobin sprawnie przekręcił klucz w zamku oraz zaprosił do środka.

- Ale masz tu babcinie

- Wiem, bo babcia tu kiedyś mieszkała.

- A teraz nie bo...? - Zadałem to pytanie mimo to, że spodziewałem się odpowiedzi.

- Przeprowadziła się z dziadkiem do mieszkania jedno rodzinnego. - Odpowiedział wchodząc do swojego pokoju. Pokój Soobina odcinał się bardzo klimatem od reszty mieszkania, ściany były matowe nie świeciły się, zamiast firan była czarna nie zasunięta do końca żaluzja i to niesforne kanapo-łóżko.

- Miałeś to łóżko w swoim poprzednim mieszkaniu co nie ?

- Tak, ale mama powiedziała mi że kupi nowe jak ten em...po prostu kupi mi nowe jak znajdę sobie kogoś.

- I jak idą twoje polowania ?

[Soobin.pov]

- I jak idą twoje polowania ? 

*Ja ciebie obrałem za swój cel...* - Powiedziałem sobie w myślach rumieniąc się nie widocznie za chwilę odpowiadając na to pytanie.

- Mam kogoś na oku. - Odpowiedziałem, a starszy wyglądał na trochę przygaszonego.

- Wszystko dobrze ? - Zapytałem się.

- Tak, tak wszystko dobrze - Odpowiedział, usiadł na łóżku oraz oparł się o ścianę .

- Bo widzisz...boje się ciebie stracić...Z każdym dniem odzywasz się coraz więcej do innych niżeli do mnie...wiem, że jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi ale boje się jak teraz pójdziesz na jeden rok do Ameryki urwie się tobie ze mną kontakt... - Powiedział, a ja przysunąłem się do niego i zamknąłem w uścisku.

- Nie martw się...widzisz jak dużo lat jesteśmy razem ? 10 tak dokładnie 10 sam w to nie wieżę ale takiej więzi chyba nikt nie zerwie. - Powiedziałem, a on przysunął się do mnie i wtulił w tors.

[Yeonjun.pov]

- Kocham ciebie - Powiedziałem dość naturalnie nie widząc w tym nic złego, bo mówię o miłości do przyjaciela ale poczułem w tamtym momencie dziwny gorąc w gardle.

- Ja ciebie też - Odpowiedział, a ja przewróciłem go na plecy i tak się przytulaliśmy. On zasnął w ten sposób dość szybko. Nie wiem czemu ale jego usta mnie kusiły, wiedziałem, że śpi wiedziałem to. Zmęczony już nie kontrolujący swoich czynów podniosłem się delikatnie na swoich dłoniach oraz pocałowałem go w usta. Po sekundzie zdałem sobie sprawę co zrobiłem. Wywinąłem się na chwilę z uścisku oraz poszedłem zgasić światło.

*Czy- czy ja właśnie go pocałowałem w usta ?* - Zapytałem się siebie w głowie dotykając swoich ust w niedowierzaniu. Moje myśli przepełnił chaos. Jak mogłem pocałować swojego przyjaciela ? I to bez żadnych myśli ? ,,Krzyczałem" tak do siebie w myślach czując jak trudno mi się oddycha przez stres.

W końcu wróciłem do Soobina oraz się w niego wtuliłem, moja ręka wślizgnęła się przez przypadek pod jego koszulkę. Czując zimne plecy szybko ją wysunąłem by przez przypadek nie obudzić młodszego. Myśląc najpierw o jednej rzeczy wyszło na to, że zatopiłem się w myślach.

*Czemu twoje usta są takie zimne ? Dlaczego nawet twoje plecy skryte pod grubym swetrze są zimne...?* - Popatrzyłem się na jego twarz badając każdy jej szczegół.

*Chyba ciebie kocham...ale tak na serio...*
________________________

Ice kiss | Yeonbin | ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz