Cicho otworzyłam drzwi do pokoju i wszedłam, Mal i Evie siedziąły i patrzyły w drzwi
- Gdzie byłaś - zapytała Evie
- W lesie zawyć na uspokojenie - powiedziała siadając na łóżku
time skip
Stałam z Mal przy szafkach.
-Już naprawdę nie chce wiedzieć co mam myśleć tu naprawdę nie jest tak źle - powiedział Jay podchodząc do nas
- Zwariowałeś? Niech żyje zło, jesteś zły paskudny, potworny, ogarnij się - Mal pstryknęła palcami przed oczami Jay'a
- Dzięki Mal od razu mi lepiej - powiedział i poszedł
- Hej Beniutku - powieziała Mal zamykając szawke
- Hej - odpowiedział
- Upiekliśmy ciasteczka, czekoladowe chcesz? -zapytała Mal
- Ja wiesz gram jutro mecz, także się nie obżeram, ale dzięki wielkie, innym razem - powiedział Ben
- A no tak,totalne cię rozumiem,lepiej nie brać słodyczy od dzieci potępionych, każdy bobo w Auredonie to wie - Mal mówiła dalej a Ben próbował się wyprzeć tego co mówi - kapuje jesteś ostrożny, mądrze, no trudno więcej dla mnie - już prawie ugryzła ciastko ale ben jej je zabrał
- Widzisz całkowicie ci ufam,całkowicie, pyszne naprawde w sensie tak się ciągną ino wierz sa z orzechami, kocham orzech - nie słuchałam jego gadania dalej, nie słuchałam tylko patrzyłam
- Jak się czujesz stary - zapytał Jay Bena
- Czuje, czuje że chcę krzyczeć twoje imię MA - zamknęliśmy jego usta zanim zaczął krzyczeć
Time skip
Patrzyłam na mecz z trybun, szybko zaczęłam bujać w obłokach do momentu aż Ben zaczął śpiewać mówić jak ją kocha i o koronacje ale też za bardzo nie słuchałam
time skip
Siedziałam przy stole z wilczycą przyjaciółmi
- Jak to nigdy nie miałaś Mate - krzyknęła Koral
- Poprostu mój ojciec chce bym znalazła samca tylko dlatego by wataha miała dobrego przywódcę - powiedziałam - nigdy go nawet nie szukałam mate
- W pełni pewnie go znajdziesz - powiedział Liam
-Liam ma rację- powiedziała Aria - może nam wyspie nie było twojego przeznaczenia
-Może macie rację - powiedziałam
-Winter szukaliśmy cię - powiedziała Mal stojąc z Evie
-O co chodzi? - zapytałam
-Ben zaprosił mnie na...randkę - powiedziała córka Diaboliny mi na ucho
-No nareszcie - uśmiechnęłam się I pociągnęłam ją w stronę pokoju,
Time skip
Leżałam na łóżku (w postaci wilka ) patrząc jak Evie nakłada róż Mal
-Tylko nie przesadź dobrze, nie chce go przestraszyć - powiedziała Mal - chociaż to mało prawdopodobne
-Bez obaw nauczyłam się nakładać róż zanim umiałam mówić, pamiętaj tylko z dołu do góry
-Moja mama nie zna się na mejkapie (nie wiem jak to się piszę), a nie mam siostry - powiedziała Mal
-To teraz masz dwie - powiedziałam zmieniając się w człowieka
-jak to się nie uda to mamy siebie nawzajem, moja matka umie urządzić niezły koszmarek - westchnęła Evie - śnieżka coś o tym wie
CZYTASZ
Być wilkołakiem z wyspy
WerewolfJestem Winter córka złego wilka, który też jest wilkołakiem. Białe włosy, niebieskie oczy i blada cera po matce którą nie znam. Jestem pomiędzy konfliktem Mal z Umą. Oprócz tych ekipy Umy I ekipy Mal, mam jeszcze grupkę przyjaciół, Sawa, Mia, Aria...