Rozdział 5

351 40 3
                                    

Nareszcie rozdział, oho

-Zayn ty upadłeś na mózg?

-Nie?

-Nie przyjmę go - wywróciła oczami.

-Proszę! Zależy mi żebyś go przyjęła.

-Zee - westchnęła - nie możesz mi robić takich prezentów.

Podeszła i popatrzyła mi prosto w oczy.

-Kocham cię i będę kupował ci co chcę.

-Związek nie polega na tym żeby sprawiać sobie drogie prezenty.

-Zależy mi żebyś była bezpieczna. Ten samochód jest sprawdzony i wiem, że nic się nie stanie. Ten stary grat był nieprzewidywalny - przytuliłem ją mocno.

-Jesteś kochany, ale czuję się z tym niekomfortowo.

-Skarbie, proszę.

-Dobrze, niech ci będzie - pocałowała mnie w usta i przejechała ręką po moich włosach.

-I tak ma być.

-To, że jesteśmy w związku nie znaczy, że to ty w nim nosisz spodnie - prychnęła i zaciągnęła mnie do domu.

Wreszcie nastąpił moment, którego tak bardzo mi brakowało. Mogłem się z nią kochać, a nie pieprzyć. Mogłem pokazać jak wiele dla mnie znaczy, ile tak naprawde warta jest w moich oczach.

Kiedy leżeliśmy już nadzy powoli wsunąłem się do niej. Odzwyczaiłem się od tego uczucia kiedy ona owijała się wokół mojego przyrodzenia. To było przyjemne uczucie zwłaszcza po tak długiej przerwie.

-Szybciej - wysapała, kiedy była na skraju. Wykonałem jej rozkaz dając jej jeszcze większą rozkosz. Zaczęła coraz głośniej sapać, a jej plecy wygieły się w łuk. Spięła ciało i doszła, a ja po kilku pchnięciach dalej dołączyłem do niej.

-Brakowało mi tego - przyznałem.

-Mi też. Zwłaszcza takiego z miłością.

-Taki jest jeszcze przyjemniejszy - dodałem i uśmiechnąłem się głupio.

Walnęła mnie w ramię na co się zaśmiałem, a ona uciszyła mnie pocałunkiem. Oddałem go bez zastanowienia. Kiedy po jakimś czasie przestaliśmy, ubrałem się w bokserki, a ona w mój podkoszulek i majtki.

-Idziemy spać? - spytała, przecierając oczy.

-Jasne - polożyliśmy się w moim łóżku, a ja objąłem ją i przyciągnąłem do siebie.

-Dobranoc - wymruczałem.

-Dobranoc - odpowiedziała i zmęczona usnęła w moich ramiomach.

Lol, przepraszam za długą przerwę. Cóż więcej mogę powiedzieć.

Promise || z.m [2/2] ✏️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz