Impreza u Freddiego
Roger: Buu!
Freddie *otwierając drzwi*: Świetnie wyglądasz!
Roger: Dzięki!
Freddie: A ty John jesteś...
John: Słowackim
Freddie: Kim?
John: Taki Polski poeta
Freddie: I tak nie wiem kto ale miał fajny wąsik widzę
Freddie: Zapraszam was do mojego salonu!
___
Roger: Jak myślicie, co dziwnego stanie się dzisiejszej nocy?John: Obstawiam seryjnego mordercę
Roger: May wróci?!
John: O Jezu, nie tego
Roger: No to całe szczęście
Freddie: Pamiętacie jak mieliśmy kręcić horror?
Roger: Haha, no pamiętam
John: John Mercury czy jakoś tak
Roger: Demoniczny gitarzysta
Freddie: A skoro mowa o gitarzyście, gdzie jest Bri?
John: Nie mam pojęcia
Roger: A może będzie z tego jakaś ciekawa zagadka
John: Że Brian zaginął?
Roger: Noo
*nagle dzwoni telefon, odbiera Freddie*
Freddie: Halo... jaki film? Aaa że straszny? Mój ulubiony? Hmmm
Freddie: Chłopaki jaki jest mój ulubiony straszny film?
Roger: Nas się pytasz?
Freddie: Chyba moim ulubionym jest Halloween, a Krzyk? No nie wiem, taki średni był. Czekaj.... ja go nawet nie oglądałem. Dobra pa panie nieznajomy.
John: Kto dzwonił?
Freddie: Jakiś Billy
Roger: To co teraz będziemy robić? Bo na Briana nie chce mi się czekać
Freddie: Posłuchamy Halloweenowej muzyczki!
*Roger ucieka do łazienki i się tam chowa*
Freddie: A jemu co się stało?
John: Reaguje tak na Michaela od jakiegoś czasu
*Michael pojawia się na środku pokoju*
Michael: Ktoś mnie wzywał?
Kurt: I mnie?
Elvis: I mnie?
Freddie: O lol Elvis
John: Też ich widzisz?
Freddie: Tak, a co w tym dziwnego?
John: Nic, tylko poprostu ja czasami widzę rzeczy których inni nie- nie ważne...
Freddie: Czekaj Elvisie, a ty nie umarłeś przypadkiem?
Elvis: Tak
*Roger wychodzi z łazienki*
Roger: A któż to jest, ten bladziutki pan, świecący?
Freddie: Ja myślę że to jest duch
Roger: Duch?
Freddie: Przepraszam pana, czy pan jest duch?
Elvis: Tak
Freddie: No widzisz, pierwsza w nocy, mój dom, Halloween, bez ducha się nie obejdzie
Roger: Czego od nas potrzebujecie?
Kurt: Waszych dusz
John: Teee Kurt, nie kradnij mi kwestii
Michael: Przyszliśmy was ostrze
Freddie: Przed czym?
Michael: Dusza Maya powróciła zza grobu
Freddie: Spodziewałem się tego
Roger: Ja też
Michael: Uważajcie na siebie, na niestety nie mogę pomóc bo mam dużo pracy ale Elvis, kto wie czy was nie odwiedzi albo raczej... nawiedzi
*Michael, Kurt i Elvis znikają*
Roger: Ta blondi zabrała mi popcorn!
John: To był Kurt Cobain

CZYTASZ
Queen Chat |
HumorKrótko o tym jak Freddie dostał gadającego kota, Roger coś podpalił a Brian chciał zamknąć go w pudle, John mieszał się w magię ✨Po więcej zapraszam do książki ✨ #1 w Queen - 7.07.2021 #1 w johndeacon - 6.09.2021 #1 w rogertaylor - 31.10.2021 #1 w...