chaptire trois

84 8 0
                                    


wybrałeś taniec z diabłem.

Jimin zapewniał go, że nie jest tak źle.  Że może po prostu pójść na kolejny casting.  Ale to nie to samo.  Chciał tego.  On chciał te role.

Może dlatego stoi teraz przed czarnymi drzwiami, z tabliczką wskazującą, że to pokój dyrektora artystycznego.

Jeona Jeongguka.  Taehyung przeczytał jego nazwisko w programie.  Naprawdę młody człowiek do tego biznesu, ale jest popularny, a jego projekty są kochane przez ludzi.

Taehyung puka do drzwi.  W środku nic nie słyszał, ale ma nadzieję, że Jeongguk nadal tam będzie.

- Tak? - Głos woła ze środka.  Taehyung ma nadzieję, że go nie denerwuje.  Otwiera drzwi i wchodzi do środka.

Jungkook ma na sobie czarny garnitur i stoi plecami do młodszego, szukając czegoś na jego biurku.

- O co chodzi? - Pyta, a Taehyung jest zdenerwowany.  Jego obecność nie jest do końca uspokajająca.

- Chciałbym prosić o drugą szansę. - Taehyung wyskakuje nagle i widzi, że ten zatrzymuje się.  Wtedy Jeongguk odwraca się, jego wyraz twarzy nie pokazuje żadnej reakcji.

- Druga szansa? - Powtarza i jego oczy skupiają się na Taehyungu.

– Tak. Wiem, że dam radę. -  mówi szybko, jakby od tego zależało jego życie, ale tak się czuje.  Ta rola jest dla niego wszystkim.

- Popełniłeś błąd. - Jeongguk podchodzi bliżej, spoglądając na niego z góry.  Przynajmniej pamięta występ Taehyunga.

- To był tylko jeden błąd. Potrafię to zrobić doskonale. Wiem o tym. - nalega, gdy brunet nagle kładzie mu palec na ustach, uciszając go.

- Taki zdesperowany. - Uśmiecha się i cofa rękę. -  Jak masz na imię?

- Taehyung.

- Taehyung ... - Jeongguk przechyla głowę na bok.  – Naprawdę chcesz tej roli, prawda?

- Tak. - To tylko szepty , a on czuje, jak łza spływa mu po policzku, a Jeongguk podnosi rękę, ocierając ją.

- Wiem , że możesz to zrobić. - Mówi, a jego palce lekko przeczesują włosy Taehyunga, odgarniając kilka kosmyków z jego twarzy. - Widziałem jak tańczysz.

- Proszę.

- Jeśli chcesz tę rolę. - Jeongguk trzyma go w klatce między ramionami.  – Musisz mi obiecać, że będziesz ciężko pracować. Ciężej niż kiedykolwiek.

Taehyung kiwa głową i wpatruje się w twarz Jeongguka.  Pochyla się, oddech uderza w skórę młodszego.

- Obiecaj mi, że będziesz doskonały.

- Obiecuję.

ostożnie , diabeł też słucha twoich próśb. 

swan lake. taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz