8

45 2 4
                                    

- Hermano, ja nie wiem, czy to dobry pomysł!

- Aj, tam!

Hermanowa wspiął się na parapet. Zaglądnął przez okno do środka.

- Uoh, Borek śpi. Podaj mi druty.

Star podał mu je. Wieś wspiął się na okno wyżej. Zaczął majstrować przy zamku.

- Ha! Podaj latarkę!

Starachowice rzucił mu ją. Wtedy Hermanowa wszedł do środka. Mijały minuty. Star zaczął się niepokoić.

Nagle usłyszał huk. I głośny wrzask Hermana.

W całym domu zapaliły się światła.

- Star, łap! - z góry spadł worek z rzeczami Hermana.

Wieś wychylił się, chcąc zeskoczyć. Nagle wydał z siebie zduszony okrzyk i rozległy się dwa strzały.

- Her-?!

Wieś spadł na niego. Starachowice poczuł na twarzy coś ciepłego i mokrego. Przeklął. Chwycił worek i złapał niższego. Krwawił z ran na piersi i brzuchu.

- O-oh-?!

Star szybko zadzwonił po pogotowie.


Krótkie, ale piękne XD

~uMbRi

C 2019 | CityHumans | Hermanowa x StarachowiceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz