Rozdział 9

34 3 1
                                    

Obudził mnie dźwięk tego cholernego budzika. Totalnie to nie była pora wstawania dla mnie. Potrzebowałam więcej snu. Jednak teraz sobie zdałam sprawę, że o 20 jest impreza u chłopaków, u Harrego. Sięgnęłam po telefon i wysłałam wiadomość do Pizzy oraz Kate informując o imprezie. Wstałam z łóżka i poszłam się umyć. Swoje włosy umyłam szamponem o zapachu watermelon sugar, a ciało żelem o zapachu kiwi. Wyszłam spod prysznica i zaczęłam suszyć swoje włosy, po czym je wyprostowałam. Tym razem zrobiłam trochę mocniejszy makijaż, oprócz rzęs i brwi dodałam kreski, rozświetlacz i czerwoną pomadkę. Choć nie przepadałam za sukienkami z szafy wyciągnęłam jedną z moich ulubionych. Finalnie wyglądałam przyzwoicie.

Rzadko w niej chodziłam, jednak bardzo ładnie na mnie leżała

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Rzadko w niej chodziłam, jednak bardzo ładnie na mnie leżała. Wzięłam jeszcze czarną torebkę i do tego czarne szpilki po czym wyszłam z pokoju. Przy wyjściu zatrzymała mnie mama.
- Gdzie idziesz? - spytała.
- Emigruje do twojego starego. - odpowiedziałam.
- W takim stroju?! - krzyknęła.
- Nie, kurwa nago. - powiedziałam i wyszłam.
Pod moim domem stało czarne audi Kate. Podeszłam i wsiadłam do niego.
- Wyglądasz jak milion dolarów! - krzyknęła Kate.
Kate miała na sobie sukienke koloru pudrowego różowego, a Pizza zieloną co idealnie pasowało do jej rudych włosów.
- Devochka, nie chwaliłaś się, że znasz się z Harrym. - powiedziała Pizza.
- Devochka? - spytałam.
- Dziewczyna po niemiecku. - powiedziała Kate.
- Po rosyjsku idiotko. - poprawiła ją Pizza. - W każdym razie, muszę się najebać.
Uśmiechnęłam się do niej po czym Kate podgłośniła muzyke, która leciała w radiu. A leciał kawałek Nicki Minaj Starships. Była to jedna z moich ulubionych piosenek, więc po chwili zaczęłam śpiewać razem z Pizzą.
W końcu dojechałyśmy, a ja byłam totalnie już nastasiona na impreze. Wysiadłyśmy z auta i poszłyśmy w stronę drzwi. Nie zapukałam bo wiedziełam, że będzie dość głośno. Weszłyśmy do środka i ku naszemu zdziwieniu nie było prawie nikogo.
- Ty zabrałaś nas na imprezę, czy potańcówkę dla starców? - spytała Pizza.
- Witam drogie panie. Cóż jak widać nie ma dużo osób. - rzekł Niall. - Ale Harry to zgred i przekonanie go na jakąkolwiek impreze trwało wieki! Więc jesteście tylko wy. - uśmiechnął się.
Po chwili obok Nialla zjawiła się reszta, siostra Harrego również była no i... sam Harry.
- To moje przyjaciółki. Kate. - wskazałam ma blondynkę. - I Pizzerina. - wskazałam na drugą. - A to po kolei Zayn, Louis, Liam, Niall, Klyce i Harry.
- Miło mi cię poznać, pizzeria. - powiedział Niall podchodząc do rudowłosej.
- Nie jestem Pizzeria, nie daję pizzy.
Niall lekko się zarumienił na co się zaśmiałam.
- Chodźcie, coś wymyślimy. - powiedział Liam.
Usiedliśmy dookoła stolika w salonie, jedni na kanapie, inni na fotelu. Niall przyszedł do nas z butelkami wódki.
- W końcu chlańsko! - krzyknął uradowany.
- Nie wiem czy będę pić. - powiedział Harry.
- Pierdole ci starą, pij nie gadaj. - odpowiedział mu blondyn.
I wszystko się zaczęło. Każdy, w tym i Harry zaczął pić. Niall chyba bardzo polubił Pizze, a Kate. Właśnie, Kate wgapiała się w Zayna, a on na nią spojrzał ona odwracała wzrok. Rozmawialiśmy i śmialiśmy się, a po godzinie byłam już wstawiona. Pizza poszła do toalety, a kilka minut później Niall stwierdził, że sprawdzi czy jest zapas piwa. I tak od już dłużej chwili ich nie było.
- Niall się rucha!! - krzyknął Zayn przynosząc zgrzewkę piwa.
- Co?! Chce zobaczyć! - krzyknął Liam zrywając się kanapy.
- Debilu, to nie porno. - rzekł Louis ciągnąc go w dół aby usiadł.
Nawet nie zauważyłam kiedy Harry wstał z miejsca i podszedł do mnie.
- Musimy porozmawiać. - szepnął mi do ucha i udał się schodami na górę. Wstałam z miejsca i ruszyłam z nami. Znałam drogę do jego pokoju, więc zaraz się tam znalazłam. Gdy weszłam do pokoju pierwsze co Harry zrobił to przygwoździł mnie do ściany wbijając się w moje usta. I tak zaczęła się nasza "rozmowa"...

Pójdziemy do piekła, skarbie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz