Tak na wstępie chciałam powiedzieć że będzie to książka typu a/b/o, jest to książka inspirowana postaciami z bnha.
Głównymi postaciami są:
- Izuku Deku Midoria (spolszczone nazwisko) lat 16, jest omegą, chodzi do liceum U. A. (u mnie jest to zwyczajna szkoła średnia)
- Bakogu Kacchan Katsuki, lat 17, jest alfą, chodzi do liceum U. A.
Żaden z nich nie ma swojej drugiej połówki.
Myślę że to wszystko, a więc zaczynamy.
-----------------
Pov. Deku
Obudziłem się dzisiaj nie wyspany, nie spałem do 3 w nocy, ponieważ musiałem odrobić do końca lekcje. Wszyscy znamy tą nudną codzienność: wstaję, idę do szkoły, uczę się, wracam do domu, jem, uczę się, idę spać. Tak właśnie wygląda też w moim przypadku, koło które zostaje przetaczane przeze mnie codziennie, zaczyna się już robić wykańczające.
Wstałem z łóżka i udałem się do łazienki, wykonałem poranną toaletę i poszedłem na dół. Mama zostawiła mi śniadanie i karteczkę z napisem "Wszystko będzie dobrze, pamiętaj że za dwa dni masz ruję"
No tak, zapomniałem wspomnieć, żyję w świecie w którym ludzie są podzieleni na trzy grupy społeczne. Ci najsilniejsi, Alfy, są na samym szczycie, nikt ich nie przewyższa, są najlepsi ze wszystkich. Później są bety, nie wyróżniają się niczym, są to zwykli cywile. Jednak na szarym końcu tej zabawy, znajdują się Omegi, ludzie pozbawieni większości praw, ludzie nie mającego żadnego wpływu na działania innych.
Oto ja, męska omega, bez Alfy, bez praw, bez godności i bez przyjaciół. Za dwa dni zaczynają się te dni których najbardziej nie cierpię w moim życiu, ruja. Znienawidzone przeze mnie uczucie kompletnej bezsilności. Są to dni, w których mój zapach w postaci feromonów staje się bardzo wydatny i przyciąga do siebie uwagę wszystkich.
Raz... w wieku 14 lat, zostałem zgwałcony, przez jakąś Alfę, która zaciągnęła mnie w ciemną uliczkę. Byłem wtedy taki młody i bezsilny, popadłem w depresję. Na szczęście moja mama, która podziwiam najbardziej ze wszystkich kobiet, była ze mną ten cały pojebany czas, kiedy tkwiłem w tym gównie.
Zjadłem szybko śniadanie, ciepło się ubrałem, i wybiegłem do szkoły, zamykając przy tym drzwi do domu.
Nie patrząc na nikogo, biegłem przed siebie. Starałem się nie wpaść na nikogo, ale los zadecydował inaczej. Ledwo co trafiłem na ulice główną, a moja głowa napotkała się z twardym torsem:
- P-przepra- upadłem na miękki śnieg. Spojrzałem w górę i ujżałem osobę której najbardziej w tym momencie nie chciałem zobaczyć- szam...
- CO TY ODPIERDALASZ!?! NIE WIDZISZ ŻE IDĘ ZASRANY NERDZIE!?
- J-j-ja prze-przepraszam ju-ż i-idę
- ZEJDŹ MI Z DROGI, ZASŁANIASZ MI WIDOK!
-D-d-dowi-dzenia Ka-kacchan...
-WYPIERDALAJ DEKU!
Ze łzami w oczach, przesłoniętym płatkami śniegu, uciekłem. To właśnie osoba którą w czasach dzieciństwa najbardziej podziwiałem, był on wręcz moim autorytetem. Jednak po paru latach Kacchan zaczął się zmieniać, zaczął być bardzo arogancki i nie szanował uczuć innych, jednak ja wiedziałem, że gdzieś tam nadal tkwi w jego sercu, ta dobra strona, jednak bardzo dobrze ją ukrywał.
Przetarłem czerwone od łez oczy i poszedłem na teren swojej szkoły. Szybko się tam znalazłem, a więc niezwłocznie udałem się do klasy 1A. Gdy przeszedłem przez próg drzwi, wszystkie oczy zwróciły się na mnie. Nienawidzę tego uczucia, szczególnie biorąc pod uwagę to, że w klasie byłem jedyna omegą. Z 25 osób, 21 jest alfami, 3 betami i ten jeden ja to omega. Niektórzy byli całkiem mili, ale nie zaczynałem znajomości, za bardzo się bałem odrzucenia i częściowo miałem traumę z dzieciństwa.
Mam nadzieję że się spodobało. Będzie to króciutka książka, tak z 10 rozdziałów, ale warto przeczytać. Postaram się wstawiać rozdziały regularnie, a więc zapraszam.
Słowa: 591.
CZYTASZ
Bakudeku Omegaverse 18+
Short StoryWszystko zaczyna się w spokojny zimowy dzień, i nikt nie przypuszczał by że sytuacje które się w nim wydarzą, będą miały wpływ na przyszłość dwójki nastolatków. Wystepują: - wulgaryzmy - sceny 18+ !!!JEŚLI NIE MASZ DO KOŃCA ZRYTEJ PSYCHIKI NIE CZYTA...