Rano obudził mnie budzik.Usiadłam na łóżko i przetarłam swoje oczy. Po chwili przyszło mi powiadomienie.Wzięłam telefon i zobaczyłam numer taty:
"Dzień dobry!Jesteśmy z mamą w innym mieście.Jeśli co wrócimy za tydzień albo szybciej"
Odpowiedziałam:
"Cześć.Mama mi już mówiła😁"
Postawiła telefon na toaletkę i wstałam.
Podeszła do szafy otwierając ją.
Wzięłam szarą bluzkę, spódnicę do połowy uda i skórzaną kurtkę. Z ubraniami skierowałam się do łazienki.
Przebrałam się i poszłam do pokoju, zebrałam plecak i wzięłam telefon. Spuściłam się na kuchnię.Zrobiłam sobie jajecznicę z bekonem i kawę i zjadłam. Popatrzyłam na zegarek, który wisiał na ścianie.Mogłam jeszcze kilka minut być doma przed wyjściem.Usiadłam na kanapie w salonie. Po kilku minutach wyszłam z domu, zamykając drzwi i skierowałam do szkoły. Weszłam do szkoły kilka minut przed dzwonkiem.Podeszłam do szafki i wyciągnęłam swój rozkład.Historia.No cóż nudyyy. Szukałam sali pod numerem 19.Kiedy znalazłam, weszłam w nią rozglądając się za miejscem. Było wiele pustych miejsc, a usiadłam ja w ostatnim w 3 rzędzie. Do mnie podszedł Theo.
-Hej, Lily.-przywitał się i usiadł też w ostatnim miejscu tylko 2 rzędu.
-Hej, Theo.-odpowiedziałam mu z uśmiechem.
-Czy masz jakieś plany dzisiaj po szkole?-zapytał się.
(Oznaczam tak myśli * , a tak " w nazwie rozdziałów to co powie Lily lub inna osoba)
*Czy on chcę ze mną pójść na spacer? *
-Hmm... Nie, chyba nie.-odpowiedziałam mu.
-To może pójdziemy razem po szkole na spacer? Pokażę ci miasto.
*Czy to randka? Albo nie*
-Tak, będzie super, ale odrazu po szkole?
-Tak, jeśli ci nie pasuje to umówimy się na inną godzinę.
-Nie pasuje mi.Może być odrazu po szkole.
Theo wstał z miejsca, a na pożegnanie:
-No to do zobaczenia.
-Pa.
Cześć, jestem Klaudia.A to kto umówiliście się na randkę?
Zaczerwieniłam się i zaczęłam swędzić się po tatuażu.
-O, masz piękny tatuaż.
-M... Dzięki. I nie on nie zaprosił mnie na randkę tylko na spacer.Jestem Lily.
-Naprawdę, a ja myślałam, że przystojniaki tylko na randki zapraszają.
Znów zaczerwieniłam się że wstydu.
-Ja.. myśla...
-Żartuję,a ty tak zaczerwieniłaś się.Może będziemy przyjaciółkami?-i podstawiła mi dłoń.
-To nie było śmieszne.Chętnie.-uścinęłam rękę z uśmiechem.
Kiedy zadzwonił dzwonek.Wszedł nauczyciel.
-Dzień dobry! Dzisiaj będ...
I do sali wbiegli dwoje chłopaków.
-Stilinski, McCall.Spóźniliście się.Usiądźcie na miejsca.
Chłopaki i usiedli, a pan zaczął ponownie lekcję. Uśmiechnęłam się na wybryk chłopaków. Siedziałam słuchając nauczyciela dopóki nie poczułam straszny ból w lewym ramieniu, gdzie znajdował się tatuaż.
-Można wyjść? -zapytałam się.
-Tak,możesz iść.-odpowiedział nauczyciel.
Jak najszybciej wyszłam sali i pobiegłam do łazienki.
W tym czasie u Klaudii:
Kiedy wyszła Lily na chwilę u niej na twarzy było widać ból i też zapytałam się czy można wyjść.Pan pozwolił i ja wybiegłam, kierując się do łazienki.
U Lily:
Usłyszałam otwierane drzwi i zobaczyłam Klaudię. Ona do mnie podbiegła i przytuliła.
-Co się stało? Widziałam twój ból.
-Nic takiego nie stało się. Trochę mnie boli poprostu ramię.
-O boże, a ja się przestraszyłam, ale trzeba iść wtedy do pielęgniarki.
-Nie trzeba, to przejdzie.
*Czyż to nie tak robią przyjaciele? Przyjaciółka.W Nowym mieście.Trzeba odpuścić przeszłość*
Uśmiechnęła się i później wrócilimy z łazienki do sali.
Tylko, że nie wiedziałam, że ten ból znaczył wielkie kłopoty.Od autora:
Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału, ale miałam trudny trochę tydzień. Poprawię się.Widać nasza Lily będzie miała wielkie kłopoty.Jak myślicie co się stanie? I jak to pogorszy jej sytuację w życiu?
Pozdrawiam, veronikaaok
CZYTASZ
Tajemnicza dziewczyna"ZAWIESZONE"
FanficDziewczyna po imieniu Lily Johnson. Miała pewną tajemnicę, którą nikomu nie zdradzała. Jak się potoczy jej los, kiedy przeprowadzi się do Beacon Hills? Czy zdradzi tajemnicę rodzinie? I jak ona jest związana z miastem San Francisco? ZAWIESZONE na n...