Obudziłam się na łóżku szpitalnym. Spojrzałam na zegarek była piętnasta. Zerknęłam na kalendarz 2012. Co do cholery. Do mojego pokoju wszedł Nick Fury.
-Nie patrz tak na mnie zasnęłaś w latach 90 i dopiero teraz się wybudziłaś idealnie w porę - Odpowiedział zamyślony. Był dużo starszy niż ostatnio, ale minęło ponad dwadzieścia lat.
-Co się stało? - Spytałam patrząc na poddenerwowanego pirata
-Avengers walczą z Loki'm ukradł teseract - Odpowiedziałam - Pomożesz tarczy? - Dopytał uważnie mi się przyglądając
-Tarczy nie pomogę, ale ci już tak - Zmieniłam białą koszulę w szary kombinezon, związując włosy w kucyka.
-Jesteśmy na statku lecimy na miejsce rozróby ale ich jest dużo więcej i nie wiem czy dadzą radę- Kontynuował drapiąc się po brodzie.
-Fury rada dzwoni - Zaczęła jego wspólniczka a ja podniosłam się z łóżka
-Maria da ci komunikator - Kiwnęłam głową po czym zabrałam od kobiety słuchawkę którą umiejscowiła w uchu. Zanim ktokolwiek się odezwał leciałam już w stronę nowego Jorku.
-Agentko Ester pocisk leci na nowy Jork musisz się tym zająć - Usłyszałam poważnie zdenerwowanego Nick'a
-Dobrze szefie - Gdy dostrzegłam pocisk chwyciłam go kierując się do wyrwy w kosmosie
Rzuciłam ją na wrogi statek wracając na ziemię. Widziałam upadającego robota którego złapał zielony stwór portal się zamknął. A ja wylądowałam obok reszty mścicieli.
-Jarvis kto to jest? - Spytał robot po czym otworzył maskę zobaczyłam mężczyznę strasznie podobnego do Starka.
-Nie ma mnie w systemie - Prychnęłam - Fury wezwał mnie na pomoc - Wyjaśniłam obracając się do wierzy - Nie zagrażam wam - Mówiąc to poleciałam na wierzę widząc tam mojego wroga.
-Kim jesteś mizgardzka istoto? - Spytał wściekły a ja uśmiechnęłam się patrząc na jego upadek.
-Eden znasz mnie, ostatnia bogini z planety Ester - Ten spojrzał na mnie zaskoczony
-Ty nie żyjesz zabiłem to dziecko, odesłałem w próżnie - Warknął zły
-Ty i Thanos jesteście siebie warci - Prychnęłam a do pomieszczenia weszli Avengers - Jeśli znowu będziesz chciał najechać tą planetę sama odrąbie ci głowę - Odpowiedziałam omijając mścicieli i odlatując przez wybite okno.
****
Z tego co powiedział mi Nick Loki został odesłany do Asgardu. Tony zajął się odbudową wierzy. Natomiast kapitan i Romanoff wykonywali misję. Clint wyjechał a Banner przesiadywał w jakimś laboratorium.
Ja siedziałam w wierzy Stark'a. Fury nie wysyłał mnie już na misję. Prosił abym zapoznała się z tym światem na nowo. Ale nic mnie nie zaskakiwało. Technologia posunęła się do przodu i to chyba wszystko. Jedyne co się zmieniło to moje sny, w których zaprzyjaźniłam się coraz bardziej z srebrno włosy chłopakiem. Był to zapewne duch lub wytwór mojej wyobraźni ale kto wie...
CZYTASZ
Bogini z daleka
FanfictionOpowiada o Eden która trafia na ziemię w latach 90. Pomaga ona Carol po czym zapada w śpiączkę. Gdy się budzi dołącza do Avengers. Czy zdradzi swoich towarzyszy? Czy ich okłamie ukrywając swój sekret od kilku lat? Czy zdradzi mścicieli? Czy odnajdzi...