9.Nowy Jarvis

87 6 7
                                    

Widziałam Starka, znalazł Jarvis'a. Stark chciał wrzucić Jarvis'a do kołyski. Potem zobaczyłam Natashe i Ultrona w bazie w sokowi zamknął ją w celi. Potem kolejny obraz prac Banner'a i Stark'a oraz Clint'a przy radiach namierzył Romanoff.

Wybudziłam się, Spojrzałam w górę widząc trzymającego mnie Pietra.

-Gdzie my jesteśmy? - Spytałam rozglądając się

-Na miejscu - Odparł stawiając mnie na siebie

Szliśmy kawałek wchodząc do jednego z pomieszczeń którym okazała się pracownia Stark'a na środku pomieszczenia znajdowała się kołyska.

-Powiem to tylko raz-Zaczął Kapitan a ja zmarszczyłam brwi patrząc na Stark'a i Banner'a te moje wizję jednak się sprawdzają.

-A mógł byś w ogóle-Odezwał się Stark

-Wyłączcie to-Nakazał wściekły Steve

-Nie - Odparł Stark - Mowy nie ma - Mówiąc to podszedł do jednego z ekranów

-Nie wiecie co robicie - Zaczął Steve a ja spojrzałam na Pietra

-A ty wiesz? - Spytał Banner - Ciebie oszczędziła? - zaczął zdenerwowany Banner patrząc na Wandę stojącą koło kapitana

-Rozumiem twój gniew - Odparła ze spokojem Wanda

-Gniew mi dawno minął, mógł bym cię udusić nie zmieniając nawet koloru - Odparł wściekły Bruce

-Banner to wszystko co się wydarzyło.. - Zaczął kapitan a Stark mu przerwał

-To pikuś, co przy tym może się wydarzyć - Zaczął Stark

Cała czwórka zaczęła się kłócić spojrzałam na Pietra.

-Odłączysz to? - Spytałam szeptem a ten uśmiechnął się lekko wywracając oczami

Odłączył wszystkie kable stojąc pryz naukowcu, zrobiłam krok w jego stronę.

-Nie nie mów dalej - Odezwał się Pietro rzucając kabel na podłogę i patrząc na Stark'a - Że co? - Spytała a ja usłyszałam pikanie nagle chłopak poleciał w dół.

-Pietro!- Krzyknęła jego siostra a ja podbiegłam do otworu

Był tam Client trzymający stopę na brzuchy srebrnowłosego.

-Nie spodziewałeś się? - Spytał z satysfakcją a ja wskoczyłam do środka powalając go na ziemi.

-I wice wersja Barton - Mówiąc to przytrzymałam go przy ziemi

- Eden! - Burknął niezadowolony

Usłyszałam trzaski z góry weszłam na schodu razem z Clint'em. Banner trzymał Wandę a kapitan walczył ze Starkiem. Oboje upadli w przeciwne strony.
Wanda odciągnęła od siebie Banner'a mocą. Na kołyskę wskoczył Thor, który pojawił się znikąd.

-Czekaj! - Krzyknęłam a ten za pomocą młota skierował błyskawice do kołyski.

Ta się otworzyła a go odrzuciło. Z niej wyszedł czerwony robot. Odleciał w kierunku Thor'a a ten go pchnął. Kapitan ruszył ale Thor powstrzymał go gestem ręki.

Bóg odłożył młot a wszyscy zebrali się w salonie gdzie znajdował się robot.

-Przepraszam - Odparł stając na ziemi - To było dziwne -Mówiąc to stał bardzo blisko Thora spojrzał na niego i skinął głową - Dziękuję - Robot zmienił swój strój na szary a na plecach pojawiła się mu żółta peleryna.

Bogini z dalekaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz