7. Kryjówka

91 8 2
                                    

Przede mną stanęła Wanda

-No witaj Eden - Odparła próbując czarować i odeszła.

Wywierciłam oczami idąc do Clinta, którego Pietro wrzucił do jakiegoś pomieszczenia. Ten wstał i razem poszliśmy pomóc Romanoff wstać.

-Natasha przydała by się kołysanka-Zaczął Tony a my staraliśmy się wybudzić kobietę z transu

-Nic z tego nie będzie - Odpowiedziałam pomagając unieść Natashe i podałam ją Clint'owi podchodząc do klęczącego Thora i klepiąc go w policzek.

-Pobudka - Odparłam a bóg był jak w amoku - Thor!-Krzyknęłam

-Zespół się rozpadł, jesteś sam-Odparł Clint

Podniosłam Thora a ten oparł się o ścianę.

-Co się dzieje? - Spytał - Gdzie jestem?- Mówiąc to rozejrzał się po pomieszczeniu

-Na misji, wiedźma namieszała wam w głowach, wracamy na statek - Odparłam schodząc w dół i idąc po Steven'a.

-Nie tańczę - Zaczął Steve, dałam mu z liścia a ten zaczął powoli kontaktować-Eden? - Spytał

-Wracamy na statek - Mówiąc to pomogłam mu wstać

******

Siedzieliśmy już na statku Bruce siedział na ziemi był cały spoony i owinięty kocykiem. Kapitan siedział zamyślony, Thor stał przecierając ręce, Clint prowadził statek a Tony siedział na krześle odbierając telefon od Mari. Ja natomiast chodziłam nerwowo w kółko.

-Dziennikarze was kochają-Odezwała się Maria - Reszta ludzkości mniej, nie wydano jeszcze nakazu aresztowania Bannera ale to kwestia czasu - odparła Maria

-Moja fundacja pomocy? - Spytał Stark

-Jest już na miejscu, jak zespół? - Spytała Maria

-Mamy trochę, dostaliśmy baty pozbieramy się - Wyjaśnił Tony a ja spojrzałam na nie kontaktującą Natashe, Steven'a i Banner'a.

-Na razie nie ujawniać się i nie wracać do bazy - Doradziła Maria

-Czyli przyczaić się - Stwierdził Stark

-Puki nie znajdziemy Ultrona nic więcej nie mogę zaproponować-Odpowiedziała kobieta

-My też nie - Odparł Tony rozłączając się podszedł do Clinta - Chcesz się zamienić? - Spytał

-Nie, możesz się przekimać to będzie dosyć długi lot - Odparł Clint

-Długi lot mówisz, dokąd? - Spytał Stark

-Do kryjówki - Odpowiedział Clint a ja już wiedziałam gdzie lecimy.

******

Wylądowaliśmy między drzewami i ruszyliśmy polną drogą. Trzymałam z Clintem Natashe. Za nami szedł Thor oraz tony  za nimi Steve i Bruce

Weszliśmy na taras kiedy Thor się odezwał.

-Co to za miejsce-Spytał Thor

-Kryjówka - Odparł tony

-To się okaże - Odpowiedziałam otwierając drzwi i przepuszczając Clinta i Nat

Weszliśmy do salonu a Clint zaczął mówić.

-Kotku! To ja! - Do pomieszczenia weszła zaskoczona Laura - Hej znajomi sorry, że nie uprzedziłem - Zaczął Clinta a kobieta go pocałowała

Bogini z dalekaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz