Przede mną stanęła Wanda
-No witaj Eden - Odparła próbując czarować i odeszła.
Wywierciłam oczami idąc do Clinta, którego Pietro wrzucił do jakiegoś pomieszczenia. Ten wstał i razem poszliśmy pomóc Romanoff wstać.
-Natasha przydała by się kołysanka-Zaczął Tony a my staraliśmy się wybudzić kobietę z transu
-Nic z tego nie będzie - Odpowiedziałam pomagając unieść Natashe i podałam ją Clint'owi podchodząc do klęczącego Thora i klepiąc go w policzek.
-Pobudka - Odparłam a bóg był jak w amoku - Thor!-Krzyknęłam
-Zespół się rozpadł, jesteś sam-Odparł Clint
Podniosłam Thora a ten oparł się o ścianę.
-Co się dzieje? - Spytał - Gdzie jestem?- Mówiąc to rozejrzał się po pomieszczeniu
-Na misji, wiedźma namieszała wam w głowach, wracamy na statek - Odparłam schodząc w dół i idąc po Steven'a.
-Nie tańczę - Zaczął Steve, dałam mu z liścia a ten zaczął powoli kontaktować-Eden? - Spytał
-Wracamy na statek - Mówiąc to pomogłam mu wstać
******
Siedzieliśmy już na statku Bruce siedział na ziemi był cały spoony i owinięty kocykiem. Kapitan siedział zamyślony, Thor stał przecierając ręce, Clint prowadził statek a Tony siedział na krześle odbierając telefon od Mari. Ja natomiast chodziłam nerwowo w kółko.
-Dziennikarze was kochają-Odezwała się Maria - Reszta ludzkości mniej, nie wydano jeszcze nakazu aresztowania Bannera ale to kwestia czasu - odparła Maria
-Moja fundacja pomocy? - Spytał Stark
-Jest już na miejscu, jak zespół? - Spytała Maria
-Mamy trochę, dostaliśmy baty pozbieramy się - Wyjaśnił Tony a ja spojrzałam na nie kontaktującą Natashe, Steven'a i Banner'a.
-Na razie nie ujawniać się i nie wracać do bazy - Doradziła Maria
-Czyli przyczaić się - Stwierdził Stark
-Puki nie znajdziemy Ultrona nic więcej nie mogę zaproponować-Odpowiedziała kobieta
-My też nie - Odparł Tony rozłączając się podszedł do Clinta - Chcesz się zamienić? - Spytał
-Nie, możesz się przekimać to będzie dosyć długi lot - Odparł Clint
-Długi lot mówisz, dokąd? - Spytał Stark
-Do kryjówki - Odpowiedział Clint a ja już wiedziałam gdzie lecimy.
******
Wylądowaliśmy między drzewami i ruszyliśmy polną drogą. Trzymałam z Clintem Natashe. Za nami szedł Thor oraz tony za nimi Steve i Bruce
Weszliśmy na taras kiedy Thor się odezwał.
-Co to za miejsce-Spytał Thor
-Kryjówka - Odparł tony
-To się okaże - Odpowiedziałam otwierając drzwi i przepuszczając Clinta i Nat
Weszliśmy do salonu a Clint zaczął mówić.
-Kotku! To ja! - Do pomieszczenia weszła zaskoczona Laura - Hej znajomi sorry, że nie uprzedziłem - Zaczął Clinta a kobieta go pocałowała
CZYTASZ
Bogini z daleka
FanfictionOpowiada o Eden która trafia na ziemię w latach 90. Pomaga ona Carol po czym zapada w śpiączkę. Gdy się budzi dołącza do Avengers. Czy zdradzi swoich towarzyszy? Czy ich okłamie ukrywając swój sekret od kilku lat? Czy zdradzi mścicieli? Czy odnajdzi...