Rozdział 6

305 19 23
                                    

Gdy Atsumu wraz z Sakusą dotarli na swoje piętro, każdy rozszedł się do swoich pokoi. Atsumu nie chciał za bardzo zmieniać wyglądu, więc przebrał się po prostu  z szortów w kolejne wąskie spodnie, ale tym razem różowe. Kostki miał odsłonięte i czarne trampki, no i koszulę nie dopietą do końca i wyciągniętą ze spodni-wyglądał dość pociągająco i nawet na luzie.  Dość szybko się przebrał i zostało mu trochę czasu, ale wziął czarną kurtkę i tym razem saszetkę, udając się już przed wyjście z hotelu. Oparł się o ścianę i przeglądał telefon.

 Oparł się o ścianę i przeglądał telefon

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Sakusa po wzięciu prysznica, klęczał nad stosem swoich ubrań próbując znaleźć jak najlepszy strój. Równie dobrze mógł zostać w tym co miał na sobie przed meczem, ale chciał wyglądać jakoś hm...perfekcyjnie? Chyba chciał żeby podobało się to Atsumu.
Widział to jego kuzyn Komori.
-Omi nigdy nie miałeś takiego problemu z wyborem ubioru. Ciekawe czyja to wina😏
-Nie pozwoliłem ci tak do mnie mówić Motoya, tylko Atsu tak może-powiedział czarnowłosy dalej myszkując w swoich ubraniach i szukając czegoś wyjątkowego.
-Atsu powiadasz? To jego sprawka😏 Czyżby nasz pan czyścioszek się zakochał?
Odpowiedziało mu milczenie,a Sakusa z rumieńcem znalazł coś wreszcie.Założył też okulary zerówki, które lubił czasem nosić jako dodatek do niektórych strojów. Nie założył maski i wyszedł ze swoim kuzynem udając się do holu.

Atsumu był zagapiony w swój telefon, więc nie zauważył jak podszedł do niego Sakusa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Atsumu był zagapiony w swój telefon, więc nie zauważył jak podszedł do niego Sakusa.
Czarnowłosy żeby blondyn go zauważył, przyparł rękę do ściany blisko Atsumu i podniósł jego podbródek znad telefonu.
-Zdradzasz mnie z Oikawą?-powiedział ze śmiechem i popatrzył mu w oczy,a Atsumu stał się czerwony jak pomidor i patrzył wyższemu w oczy.
-H-Huh?-wydusił z siebie niepewnie
-Co ja robię?-pomyślał Sakusa
-I gdzie ta twoja pewność?-zapytał z pogardą
-Wciąż tu jest! -Powiedział dumnie Atsumu i wypiął swoją klatkę piersiową  i odepchnął lekko chłopaka od siebie. Czarnowłosy odsunął się od niego i w samą porę trenerzy zaczęli wychodzić z resztą drużyn z hotelu, bo jeszcze doszło by do pocałunku. Sakusa i Atsumu szli wspólnie oddaleni od reszty rozmawiając.
-Trener zabierze nasz pewnie do jakiejś dobrej restauracji w mieście,zna dużo fajnych miejsc i w kilku już byliśmy razem-powiedział czarnowłosy
-Co?-zapytał Atsu
-Ah, tak właściwie to moja drużyna jest stąd - Z Tokio
-To um..jesteście na wycieczce  w mieście w którym na co dzień mieszkacie i się uczycie?
-Dokładnie tak, trener to wymyślił żebyśmy zobaczyli miasto z perspektywy turystów, dla integracji i zabawy-wyjaśnił Kiyoomi
-My podobnie, ale ja przyjechałem tu z prefektury Hyogo i spędziłem w autobusie ok.7 h albo odrobinę więcej
-Rozumiem, mi najpierw wydawało się że ten pomysł jest bezsensowny,ale w tej części miasta chyba jeszcze nie byłem 
-OMI! GDZIE TWOJA MASECZKA!? Wszystko okej? Masz gorączkę?-zapytał Atsumu
-A co? Mam ją założyć?-zapytał wyciągając maseczkę z kieszeni kurtki
-Nie musisz...masz ładną twarz i ogólnie pasują ci te okulary i w ogóle to wyglądasz przystojnie
-Dzięki-odpowiedział z nutą pewności w głosie
-ALE JA I TAK JESTEM PRZYSTOJNIEJSZY! Najprzystojniejszy i najlepiej wyglądam-powiedział dumnie z wielką pewnością siebie Atsumu
-Tak tak, racja-powiedział Sakusa
- SŁYSZYSZ OSAMU! Nie tylko ja tak uważam! JESTEM LEPSZYM BLIŹNIAKIEM!
-ZAMKNIJ SIĘ I NIE RÓB SIARY!-odkrzyknął mu brat
Sakusa uśmiechnął się na tą komiczną sytuację i nie chciał zakładać maski, bo przy Atsu zarazki jakoś chwilowo zniknęły albo nie były takie straszne przy tym idiocie.
-OMI TY UMIESZ SIĘ UŚMIECHAĆ!
-Debil z ciebie wiesz Atsumu-powiedział Sakusa i pokazał mu środkowy palec.
-A tak w ogóle to czemu nosisz te maseczki i tak dalej. Aż przesadnie dbasz o higienę-zapytał Tsum Tsum
-Nie znoszę zarazków i mam przed nimi lęk-wyjaśnił Sakusa
-A to czemu teraz nie nosisz? Stale mi mówisz że jestem brudny i tak dalej!
-Bo jesteś brudny! Ale jakoś tak...nie wiem czemu. Skończyli ten temat i gadali o różnych rzeczach.
Zbliżali się do przytulnej restauracji, gdy Sakusa ją zobaczył od razu założył maseczkę. Wszyscy weszli do środka i rozglądali się w poszukiwaniu miejsc, a trener drużyny z Tokio rozmawiał z przyjaźnie wyglądającą młodą kobietą . Powiedział jej żeby otworzyła jeden rachunek, bo płaci za wszystkie osoby znajdujące się w jednej części restauracji i wskazał na obie drużyny.
Członkowie obu drużyn pozajmowali miejsca przy dużych stołach, obie drużyny się przemieszały  i siedziały wspólnie, tylko nasz Barry B Benson nie zajął sobie miejsca, a Sakusa nie dosiadł się do żadnego z dużych stołów, bo było za dużo ludzi i nie ścierpiał by tego. Usiadł sobie przy pobliskim wolnym dwuosobowym stoliku, zdezynfekował go  i zaczął przeglądać menu.
Atsumu chciał się dosiąść do dużego stołu, ale ciekawe dlaczego za każdym gdy próbował usiąść, nagle miejsca nie było...😏
-Jaja se robicie? To jakaś ustawka!?-powiedział oburzony
-Usiądź po prostu z Sakusą przy tamtym stoliku-powiedział Kita
-Słuchaj się kapitana gnojku-dodał Osamu
-Pff miałem tak zrobić! Omi pewnie z chęcią zje ze mną obiad przy jednym stole. Prawda Omi?-znów odezwał się mega pewny siebie
-Chciałbyś-odezwał się niby niechętnie Kiyoomi,ale pod maską pojawił się lekki niewidoczny uśmieszek
-Ja? Przecież wiadomo jak bardzo tego chcesz, jestem najlepszy-powiedział Atsumu i dosiadł się do niego.
Drużyny przeglądały menu i składały zamówienia. Każdy zamówił to co chciał i czekali na swoje posiłki w międzyczasie rozmawiając.
Komori przyglądał się swojemu kuzynowi i Tsumu.
-Co ten Miya Atsumu ma  w sobie  że mój kuzyn pozwala mu na taką bliskość i jeszcze ta sytuacja w holu i to że szedł bez maski! Niespotykane
-Nie mam pojęcia, Atsumu jest idiotą, ale ludzi jakoś przyciąga-powiedział Suna
-Dziwny ten twój kuzyn-powiedział Osamu siedzący obok swojego chłopaka.
-Taki się wydaje, ale załuguje na szczęście-powiedział Komori uśmiechając się-i może się jakoś powoli przełamie do innych rzeczy-dodał
W końcu po jakimś czasie zamówienia były powoli realizowane i wszyscy zaczęli jeść mając już swoje potrawy. Sakusa założył teraz swoje rękawiczki i zaczął delektować się swoim daniem.
Wśród stuku sztućcy, rozmów i cichej lekkiej muzyce, spędzało się czas w tej restauracji bardzo przyjemnie. Koło 16 obie drużyny się stamtąd zabrały i udały z powrotem do hotelu.
Trenerzy trochę wypili i byli wstawieni, więc poszli do swoich pokojów,a nastolatkowie mieli czas wolny. Mogli wrócić do pokoi, spędzić czas w salkach rozrywkowych hotelu albo iść na miasto. Aran, Kita, Atsumu, Suna, Osamu jak i zarówno Sakusa udali się do swoich pokoi, a Komori poszedł grać z kolegami w bilarda.
Sakusa oczywiście wziął prysznic i przebrał się w swoje spodnie dresowe i czarny t-shirt. Położył się na łóżku i włączył sobie jakiś serial na telefonie.
Atsumu również wziął prysznic i przebrał się w coś innego. Postawił na cienką bluzę i również dresy. Usiadł na fotelu  w pokoju i również zaczął oglądać serial ,,Książęta" . Aran i Kita leżeli na łóżku Arana i się przytulali do siebie, a Osamu i Suna  w swoim pokoju obściskiwali się.
Dobiegała godzina 22, czyli pora kiedy uczniowie mieli być u siebie w pokojach, ale trenerzy przez alkohol który wcześniej wypili zapomnieli dziś o sprawdzeniu tego. Atsumu się nudził, trochę pisał z Oikawą, a potem znowu oglądał serial. Sakusa natomiast   po oglądaniu serialu wciągnął się w książkę ,,Simon oraz inni homosapiens" i czytał. Dobiegała godzina 22:30, a to co robili Aran i Kita przerodziło się w coś bardziej namiętnego...zwykłe przytulanie to nie było. Całowali się ostro po francusku, wsuwali ręce pod koszulki, a nawet dało się słyszeć jęki Kity.
-Wiecie że ja tu jestem? Nie chcę na to patrzeć...a  tym bardziej wolę tu nie spać-powiedział Atsumu i nie dostał odpowiedzi
-Super...-powiedział do siebie, wstał, wziął telefon i ładowarkę od niego, a potem wyszedł ze swojego pokoju i skierował się naprzeciwko.
-Sakusa, mogę wejść? Tu Atsumu-zapukał lekko a drzwi po chwili otworzył mu Omi. 
Atsu wsunął się do jego pokoju i zamknął za sobą drzwi.
-Dzisiaj  śpię u ciebie...w moim pokoju trwa gejowski okres godowy i nie chcę być tego świadkiem..
-Chcesz powiedzieć że uprawiają seks?
-Tak
-Ajaj, ale nie ma wolnego łóżka u mnie, idź do brata
-Omii proszę! Tam pewnie to samo jest!
-Ale...-zaczął coś mówić, ale nie dokończył i Atsumu już był na jego łóżku i leżał wygodnie
-A dezyfnekcja! -powiedział i spsikał go
-Eh...ja też chcę spać Atsumu...-powiedział Sakusa
-To śpijmy razem-zaproponował blondyn i ściągnął chłopaka na łóżko i leżeli obok siebie.
Po 30 minutach od tej sytuacji, Komori wyszedł z długiej relaksującej kąpieli i zobaczył widok Sakusy i Atsumu śpiących na jednym łóżku i wtulonych w siebie. Uśmiechnął się tylko i również poszedł spać.


Kochani! Kolejny rozdział! Zmiany zaszły też  w prologu i 1 dziale, ale nie musicie się wracać jeśli nie macie ochoty! ❤ MIŁEGO CZYTANIA MOI DRODZY CZYTELNICY! Widzimy się w kolejnym rozdziale! No i tu już mamy coś erotycznego, chociaż niekonieczn...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kochani! Kolejny rozdział! Zmiany zaszły też  w prologu i 1 dziale, ale nie musicie się wracać jeśli nie macie ochoty! MIŁEGO CZYTANIA MOI DRODZY CZYTELNICY! Widzimy się w kolejnym rozdziale! No i tu już mamy coś erotycznego, chociaż niekoniecznie to są nasi główni bohaterowie, ale wszystko przed wami😏 i mną też bo jeszcze trzeba to napisać 😂
~Julien ❤

My favourite germ-SakuAtsu PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz