😈24😏

3.2K 25 0
                                    

Misfit of Demon King Academy
Lemon
Anos Voldigoad x Reader
Dla: 25Layla11

________________________________________

________________________________________

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

[K.W.] włosa skierowała znużona spojrzenie na ciemnowłosego chłopaka, który również znajdował się w ławce na końcu sali jednak nie tej samej. Ubrany był w biały mundurek hybryd, jednak jego postawa różniła się od innych mieszańców. Był pewny siebie, można stwierdzić że nawet odważniejszy od nie których czystokrwistych. Biła od niego władcza postawa mimo to był miłą osobą. Przynajmniej takie stwarzał wrażenie gdy spoglądało się na niego i jego przyjaciół.

Kolejny raz świetnie odpowiedział na zadane pytanie przez nauczyciela. Nic dziwnego, sporo osób w klasie uważało go za reinkarnację Władzcy Demonów. Sam temu nie zaprzeczał, a nawet potwierdzał to stwierdzenie.

[T.I.] znowu skierowała znużona spojrzenie na nauczycielkę. Reszta lekcji minęła jak zawsze, nudno.
Może gdyby chciała zostać Władzca Demonów lub kimś równie ważnym dziewczyna przejęłaby się wykładami. Jednak tak nie było, nie zależało jej na władzy. Wolała stać z boku, żyć spokojnie nie przejmować się polityką. Mieć swój świat.

-[T.I.] zaczekaj!- zza pleców dziewczyny dobiegło wołanie. Zatrzymała się. Miała zamiar szybko wrócić do domu padnąć na łóżko i może zająć się [T.U.Z.] (Twoje ulubione zajęcie). Mimo to poczekała. Dobiegła do niej brązowowłosa dziewczyna. Ta wesoła z drużyny czarnowłosego.

-Tak?-zmusiła się na radosny ton. W końcu trzeba stwarzać pozory zainteresowania.

-Anos. On chciałby z tobą porozmawiać. Masz chwilę?-była lekko zaspana. Nastolatka kompletnie nie rozumiała dlaczego nie użyła magi. Przecież mogła się teleportować. To pytanie zajmowało jej umysł do tego stopnia, że wcale nie zdała sobie sprawy z tego co powiedziała dziewczyna w białym mundurku.

-Możesz powtórzyć?-zapytała zakłopotana. W końcu czekała na odpowiedź, a ona nawet nie wiedziała czego miała dotyczyć.

-Anos chcę się z Tobą spatkać.

-A no tak. Yhm. No ok. Gdzie on jest?

Starała się nie brzmieć jakby była znużona, na marne. Musiała szczerze przyznać, że dzisiejsze lekcję ją wykończyły. Czuła się jak trup, tylko części informacji docierała do niej z świata zewnętrznego. Żałowała, że wczoraj zarwała nockę by dokończyć maraton (dobra ja już wiem, że ten shot mi nie wyjdzie. Spodobało mi się anime, fajne było po prostu ja jestem upośledzona itd. więc sorry, że zjebałam).

One shoty i lemony- zamówienia ZamknięteOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz