Gdy Judy, Nick i Jennifer dostali się do celu, którym był gabinet dyrektorki ośrodka, od razu wytrzepali się z kurzu i pajęczyn, które znajdowały się w wentylacji.
— Jennifer, zablokuj drzwi. — wydała rozkaz króliczka. Natomiast tamta natychmiast wykonywała polecenie funkcjonariuszki. — Nick, musimy się rozejrzeć za czymś, co pomoże nam w bezpiecznej ewakuacji, coś w rodzaju liny.
— Się robi, szefowo. — przyłożył poziomo łapę do swojego czoła.
Chwilę później, coś zahałasowało po ciemnej stronie pomieszczenia.
— No proszę, proszę, proszę, kogo my tu mamy. Dwa niezdarne króliki z wystającymi zębami i lisiego przygłupa. — powiedział kobiecy głos. Po chwili, z cienia wyłoniła się gruba sylwetka świni, która miała grzywkę o kolorze blondu, czarne kozaki, czarne spodnie oraz białą koszulę.
— Czego od nas chcesz?! — krzyknęła Hopps.
— Was, moi mili. — odpowiedziała krótko. — Świetnie będziecie się nadawać do kolejnych eksperymentów, widzę to. Im więcej zakładników, tym lepiej. Ale zanim będziecie mogli w nich uczestniczyć, wyjaśnię wam cały misterny plan. Celem tego całego projektu jest naprawa świata, uwolnienie wszystkich od lęku i strachu, chcę ulepszyć zwierzęcy organizm.
— Uwolnić od lęku? Czy ty się słyszysz? Robiąc to, jeszcze bardziej innych straszysz. — skomentował Wilde.
— Kontynuując, pragnę stworzyć różnego rodzaju szczepionki, które pozwolą znacznie ulepszyć życie wszystkich mieszkańców kuli ziemskiej. Nawet zaproponowałam propozycję burmistrzowi jednego z najlepszych miast na świecie, ale... nie zgodził się. Lecz się tym nie przejęłam, dalej robiłam swoje i wyszło mi to na dobre. — wyjęła klamkę z kieszeni.
— Po co ta broń? Przecież chciałaś nas na więźniów. — powiedziała policjantka.
— Wcześniej robiliśmy badania jednego z nas, niestety ostatecznie ta osoba nie nadaje się. Dlatego też ją zabiję. — skierowała w stronę brązowatej króliczki, która się pociła ze strachu, jej serce biło jak szalone.
Gdy świnia miała pociągnąć za spust, przez wentylację przedarł się jeden z eksperymentów dyrektorki. Zatakował on panią Swinton, pożerając jej skórę, aż do kości.
========
Nie, jeszcze nie wróciłem do pracy. Lecz przed wyjazdem zrobiłem ten fragment rozdziału. Wyślę go wam, byście się nie nudzili. Ostatnio nie mam też czasu dla was, doskonale o tym wiem. Wiem jedno, to opowiadanie będzie ostatnim jakie powstanie na moim profilu. Czemu? Pozdrawiam tym będzie na tablicy pewnego dnia...Pozdrawiam, Mati_Legend!
![](https://img.wattpad.com/cover/262792355-288-k443258.jpg)
CZYTASZ
Zootopia: Dark Moments✔️
FanfictionAkcja dzieje się parę lat po zakończeniu zagadki związanej ze skowyjcami. Posterunkowi Nick Wilde i Judy Hopps biorą niecodzienną sprawę, która polega na tajemniczych zaginięciach zwierząt. KOPIOWANIE SUROWO ZABRONIONE! UWAGA! W OPOWIADANIU WYSTĘPU...