2

413 26 8
                                    

Wracaliśmy w zupełnej ciszy. Cały czas biłem się z myślami czy powiedzieć przyjacielowi o tym jak moje ciało reagowało na heterochromika. Tak bardzo pochłonęło mnie układanie odpowiednich słów i dyskusje które odbywały się tylko w mojej głowie, że nie zwróciłem uwagi jak blondyn powiedział mi cześć i skręcił w swoją stronę. Może nie ma sensu się na tym skupiać. Tak! Zdecydowanie! Teraz powinienem zająć się pakowaniem! W końcu jutro po raz ostatni przeprowadzam się do akademika! Wróciłem, zjadłam obiad i zacząłem pakowanie! Skończyłem po godzinie 22! Stanowczo za długo mi to zajęło!
- Hm. Mama jeszcze nie wróciła. - powiedziałem do siebie pod nosem. Moja rodzicielka naprawdę sporo pracowała by zapewnić nam godne życie. No cóż odkąd mój ojciec znikną bez słowa... Było nam naprawdę ciężko i zajęło trochę aż staniemy na nogi. Jestem bardzo wdzięczny mojej matce, że po mimo trudnej sytuacji nie załamała się i przezwyciężyła ten trudny okres. To naprawdę silna omega!

Następnego dnia budzik obudził mnie znacznie wcześniej.
- Idealnie - Powiedziałem wstałem i po porannej toalecie ubrałem się, zabrałem plecak i wypchaną do granic możliwości walizkę. W kuchni moja mama już na mnie czekała.
- Dzień dobry mamo! - powiedziałem radosnym głosem.
- Ehh dla kogo dobry ten dobry - powiedziała ciężko wzdychając
- Już za tobą tęsknię Izuku
- Mamo, przecież będziemy do siebie dzwonić i będę przyjeżdżać na święta. - powiedziałem nieco smutnym głosem. Pamiętam, że gdy pierwszy raz żegnałem się z nią to nieźle się popłakaliśmy, ale to już nie jest pierwszy raz i nauczyłem się nieco samodzielność.
- Wiem kochanie, wiem - powiedziała smutnym głosem
- Dobra, mamuś ja już będę się zbierać chcę być wcześniej by się rozpakować na spokojnie.
Pożegnałem się z moją rodzicielką i zabierając wszystkie tobołki wyszedłem z domu. Kacchan pewnie jeszcze śpi, z drugiej strony mało kto przychodzi 2 godziny wcześniej. Ja po prostu wolę rozpakować się rano i mieć to już z głowy. zawsze późnej siedzę na kanapie w pokoju wspólnym i tylko słyszę jak inni się krzątają chodzą z góry na dół itd. Doszedłem już do Akademika naszej klasy i wyciągnąłem klucz by otworzyć, ale drzwi okazały się otwarte.
- hmm dziwnie zwykle to ja jestem pierwszy z całej klasy. To pewnie Iida - pomyślałem
Podszedłem do stołu w jadalni gdzie były zostawione klucze do pokoi. Przy każdym nazwisku był klucz.
- Oh, widzę że w tym roku trochę się pozmieniało. No tak przecież doszło trzech nowych uczniów.
Dłużej się nie zastanawiając, zabrałem klucz i udałem się na 2 piętro, gdzie miałem pokój.
Gdy byłem już blisko swoich drzwi, zacząłem słyszeć dziwne dźwięki które dochodziły z pokoju na przeciw mojego. Uznałem że lepiej to sprawdzić. zostawiłem wszystkie rzeczy w moim pokoju i podszedłem do tamtego.
- Wszystko w porządku?- Zapytałem, ale nikt mi nie odpowiedział, a hałas nasilił się.
- Wchodzę! - Powiedziałem nie zastanawiając się zbytnio.
Pociągnąłem klamkę i otworzyłem drzwi. Gdybym wiedział co, a raczej kogo tam zobaczę, nigdy w życiu bym tam nie poszedł. Uderzyła we mnie chmura feromonów które sprawiły, że od razu moje ciało zaczęło się trząść a nogi stały się jak z waty. Ciepło rozlało się po mnie i zacząłem produkować śluz. Przede mną siedział na łóżku Todoroki który czerwony na twarzy sapiąc masturbował się!
- Nie mogłem się ruszyć! W dodatku jego przyrodzenie było olbrzymie! Wiedziałem że Alfy mają większe genitalia od nas, ale jego penis był monstrualnych rozmiarów! Stałem tam jak głupi patrząc się prosto na Alfę w tak intymnej sytuacji!
- Uhh WYJ-AHH- DŹ! - jego penis wystrzelił białą substancje która poleciała prosto na mnie!
-WYJDŹ Z TĄD! - Krzyknął głosem przesiąkniętym agresją i uchodzącym podnieceniem. W sekundzie zamknąłem drzwi i uciekłem do swojego pokoju zamykając się. Oparłem się o drzwi i zsunąłem się po nich na ziemię. Dyszałem głęboko ze strachu i dezorientacji.
- Co to kurwa było! - powiedziałem do siebie, analizując jeszcze raz całą sytuację.
- Przecież on mnie znienawidzi! Gorzej jeszcze coś mi zrobi! Po chwili przypominałem sobie że mam twarz włosy i bluzę w spermie Alfy
- O mój boże! Dlaczego ja do niego wszedłem?! Czemu to musiał być akurat On!
- Jestem skończonym Idiotą!
Zabrałem się za wycieranie plam chusteczkami. Nie wyobrażałem sobie wyjść teraz z pokoju! (chociaż bardzo chciałem umyć twarz, włosy i przemyć bluzę) Przecież on musi być teraz wściekły na mnie! Siedziałem tak bojąc się zrobić choć najmniejszy ruch. Po dłuższym czasie ktoś zapukał do moich drzwi.
- Kto tam - zapytałem lekko łamiącym się głosem.
- Izuku wszystko okay? - Rozpoznałem głos Denkiego.
- Moge wejść?
Przetarłem twarz i otworzyłem drzwi, wpuszajac omegę i szybko je zamykając na klucz.
- Midoriya, coś się stało? - zapytał zmartwiony
- O mój boże Denki! Bo ja ja przyszedłem tu i i słyszałem jakiś dziwny dźwięk i i chciałem sprawdzić co to takiego i otworzyłem drzwi do jego pokoju i i on tam się i i ja go zobaczyłem ale e ja nie wiedziałem ja a nie chciałem i i on krzyknął na mnie a ja a uciekłem i i - mówiłem cały roztrzęsiony gubiąc się w tym wszystkim.
- Izuku, Spokojnie - powiedział chłopak przytulając mnie
- Powiedz jeszcze raz ale powoli. Dobrze?
Pokiwałem głową na tak i opowiedziałem Blondynowi cała historię
- No, no nieźle! Powiedział lekko śmiejąc się
- Co w tym śmiesznego! Jak ja mu w oczy spojrzę!
- Eh Izuku przesadzasz po prostu musisz go przeprosić i będzie po sprawie, a teraz powiedz mi miał dużego?
Na to pytanie mocno się zaczerwieniłem
- Co to w ogóle za pytanie!
- No jak to normalne ha ha - powiedział z miną która wyrażała, że nie odpuścić mi dopóki mu nie powiem.
- Ugh .. tak miał dużego...
- O a jak bardzo - chłopak zaczął pokazywać w powietrzu różne odległości
- Denki!
- No weź jestem ciekaw czy ma większego od Shinso.
Pokazałem w powietrzu przybliżoną wielkość heterochromika
- Wow no to nieźle! Trochę współczuję jego przyszłej omedze - powiedział z udawaną powagą w głosie. - Po czymś takim to chyba nie da się chodzić.
Zaśmiałem się nerwowo - Denki możemy nie gadać o seksie!
- Dlaczego przecież to naturalne i prędzej czy później ty też znajdziesz Alfę i przestaniesz być Dziewicą.
-Denki!
- Eh dobra! Dobrze że emocje już z ciebie zeszły! Choć zaraz na dół. - wstał i przekręcił klucz i już miał wychodzić ale nagle się zatrzymał.
- Hmm ciekawe jak smakuje ten nowy? - powiedział jak dla mnie dziwnym i niepokojącym głosem
- yy co masz na myś... nie dokończyłem bo Omega podszedł do brudnych chusteczek przesiąkniętych spermą Alfy po czym zanurzył w nich swój palec i oblizał! Myślałem, że zwymiotuje!
- mm całkiem słodki. Obrócił się, uśmiechnął i wyszedł.
Stałem jak wryty.
- On jest świrem, po prostu uzależnionym od sexu świrem! W dodatku jest w związku z Shinso! Wolę nie być w jego skórze jak fioletowłosy wyczuje zapach innego Alfy na jego ustach...

Taaa w tej książce będzie bardzo dużo sexu.
Big mouth wersja omegaverse  ha ha

Tajemnica Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz